Są rzeczy, które trzeba zobaczyć, by wiedzieć, że ich nie warto oglądać.
58769710
MIANOYesern Bumor
DATA UR.Kwiecień 2160
MIEJSCE UR.Sur'Kesh
RASASalarianin
PŁEĆMężczyzna
OBYWATELSTWASur'Kesh
SPECJALIZACJASzpieg
PRZYNALEŻNOŚĆUnia Salarian
ZAWÓDŚledczy wydziału spraw wewnętrznych OZS
Nie był lubianym dzieckiem, był zbyt analityczny, nawet jak na swoją rasę. Nauczyciele go chwalili, ale chyba trochę się też bali. Rzadko wychodził ze swojego pokoju, gdzie czytał, albo robił sekcje małym zwierzątkom. Kiedy osiągną stosowny wiek, za cel obrał studia filozoficzne na jednym z ludzkich uniwersytetów, gdzie w roczniku był jedynym spoza ziemi. Nauczył się też wtedy grać na skrzypcach, które bardzo mu się spodobały. Studia ukończył bardzo szybko, po dwóch latach broniąc pracę poświęconą syntezie kilku ludzkich koncepcji, z koncepcjami filozofii pozaziemskich, na temat nauk przyrodniczych, w kontekście cybernetycznym (uczęszczał na kurs informatyki). Jego kolejne kroki były skierowane do Akademii OZS, która była jego dziecięcym marzeniem. Studiował medycynę i zaocznie obronił doktorat z filozofii. Jako chirurg z przygotowaniem informatycznym, które uzyskał studiując filozofię, podjął intensywne szkolenie OZS, połączone z kursem pilotażu i oficerskim, które ukończył w rok. Służbę rozpoczął w wieku siedemnastu lat. Po roku, ze względu na zasługi i odbyty kurs oficerski, awansował na Podporucznika, rozpoczął też pół roczny kurs śledczego, po którym przydzielono go do Wydziału Spraw Wewnętrznych OZS. Oto kilka istotnych akcji w jakich brał udział jako żołnierz OZS oraz jako śledczy. Pierwszą ważną operacją było polowanie na piratów. Jako członek jednej z niewielkich grup szturmowych, wszedł do odnalezionego okrętu wroga przez wyciętą w kadłubie dziurę. W czterech unieszkodliwili przestępców, którzy znajdowali się najbliżej i mogli im przeszkodzić, po czym wyłączyli napęd oraz systemy broni i czujniki, przez hakowanie systemów czy aplikowanie wirusów. Na pokład weszły dwie kolejne grupy uderzeniowe, unieszkodliwiły oraz aresztowały resztę piratów. Nie było to spektakularne zwycięstwo, ale zostało docenione przez dowódcę, który polecił Yeserna do pochwały za doskonale przeprowadzone działania w warunkach bojowych, z wpisem do akt. Rozważano jego udział w misji na Virmirze, jednak szybko odrzucono tą możliwość, przez niewielkie doświadczenie. Kolejna misja była trudniejsza. Jeden z kapitanów, razem z większością załogi, zbuntowali się i zaatakowali jedną z nowych, salariańskich kolonii, porywając rządzącą tam dalatressę i obwołując się przywódcą. Nie udało się rozwiązać tej dziwnej sytuacji drogami dyplomatycznymi, więc wysłano kilka oddziałów OZS do spacyfikowania buntowników i uwolnienia kobiety. Lądowanie przebiegło bez większych problemów. Po wejściu między zabudowania nie napotkano oporu, nie nawiązano nawet kontaktu z buntownikami. Po kilku chwilach okazało się, że oddziały weszły w pułapkę. Ze wszystkich stron otaczały ich roboty strażnicze i buntownicy. W czasie wymiany ognia i odwrotu za osłonę, polowy oficer dowodzący został ciężko ranny, jego zastępca raniony, a kontakt z innymi oddziałami szturmowymi utracony z nieznanego powodu. Żaden z żołnierzy nie kwapił się do przejęcia dowództwa, a ostatni oficer wpadł w panikę. Bumo potrzebował kilku chwil, by zebrać się na śmiałość do wydawania rozkazów. Początkowo nikt nie chciał go słuchać. Dopiero kiedy okazało się, że jego rozkazy mają sens, znacznie chętniej podjęto z nim współpracę. Nie tylko udało się przerwać okrążenie i dotrzeć do reszty oddziałów, ale też dezaktywowano roboty i przejęto inicjatywę. Wkrótce udało się opanować kolonię i aresztować buntowników. Samica została lekko ranna. W efekcie ranny dowódca przedstawił młodego salarianina do odznaczenia i skierował do awansu. W zamian Yesern odwdzięczył się oskarżeniem go o niekompetencję, doprowadzenie do śmierci podwładnych i niemal doprowadzenie do niepowodzenia operacji. Śledztwo skończyło się dyscyplinarną degradacją oficera. Miał na imię Hustal Ex. Po awansie, kursie śledczego i wstąpieniu do WSW zajął się zwalczaniem drobnych przestępstw na jednym z okrętów flagowych Unii. Po kilku miesiącach trafił na trop nielegalnych używek, które ktoś rozpowszechniał we flocie. Udało się namierzyć dilera narkotyków, który po przyciśnięciu, skierował go do swojego dostawcy z Cytadeli. Udało się dogadać z SOC i salarianin dołączył do grupy już rozpracowującej ten gang. Dowódcą była Galenia Elvotion, turianka w stopniu podkomisarza. Przeprowadzono serię aresztowań, przesłuchań i przeszukań, by na końcu zebrać oddział Nadzwyczajnego Reagowania i przeprowadzić pacyfikację głównej siedziby kryminalistów w Okręgu Kithoi. Aresztowano lub zabito kilku byłych żołnierzy OZS. Ustalono, że organizacją dowodził inny salarianin wyrzucony z wojska, Ilarp Telis, którego jednak nie schwytano. Krótko po tym miał miejsce atak getów. Przez kolejne półtora roku prowadził badania nad nowo odkrytymi formami życia, w jednym z ośrodków badawczych na Sur'Kesh. Poznał wtedy rasę Yahgów. Kiedy zakończył zlecony mu przez dowództwo projekt badawczy, awansował na porucznika i został przydzielony do jednej z baz szkoleniowych, gdzie ponownie miał zajmować się pilnowaniem porządku. Szybko trafił na morderstwo i ślady nadużyć. Doprowadził do aresztowań kilkudziesięciu oficerów i żołnierzy w wielu bazach. Udało mu się ustalić, że wszyscy byli jakoś powiązani z Ilarpem Telisem. Jeden z aresztowanych, Naeraf Telis, okazał się być bratem Ilarpa z jednego lęgu. Dalatressa, której potomkami byli bracia Telis, z jakiegoś powodu skierowała Yeserna do awansu, a także zmieniła jego przydział. Z przyczyn naturalnych, w wieku 36 lat, umarła żywa legenda SOC, kapitan Tarrith Tellus, będący niepokornym, często działającym poza prawem, byłym widmem o zabójczej skuteczności. Wielu kolegów Bumora z Akademii uważało go za bohatera i ich idola, a przerobiona VI szkoleniowa z Tellusem opowiadającym o swoich przygodach, bez przebierania w słowach, była niezwykle popularna. Oczywiście wielu miało o nim nieprzychylne zdanie. Yesern Bumor objął dowodzenie fregatą, po zmarłym bohaterze, by móc swobodnie zbadać ostatnie lata weterana, gdyż te pozostawały niewiadomą. Z jakiegoś powodu dowództwo OZS koniecznie chciało poznać szczegóły. |