Liria jest stolicą Thessii, przy tym jednym z największych "dzieł" asari. Jej pięknu jest w stanie dorównać jedynie Nos Astra, czyli kolonia asari na Illium. Wysokie budowle o eleganckich kształtach podkreślają urodziwość planety i, pomimo tego, że jest ona pokryta budynkami, widząc taki krajobraz wcale nie tęskni się do obrazu żywej natury.

Emilia Östberg
Awatar użytkownika
Posty: 212
Rejestracja: 21 sty 2022, o 00:39
Miano: Emilia Östberg
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Postać główna: Isha D'veve
Lokalizacja: -
Status: Status Widma w pełni przywrócony przez Radę
Kredyty: 29.750
Medals:

Katakumby pod miastem

28 mar 2024, o 19:56

Priorytet - skrzynka. Zabezpieczyła ją dosyć szybko, po czym pobieżnie obejrzała, wspomagając się światłem z omni-klucza. W międzyczasie usłyszała uderzenie promu o budynek. Szkło, iskry, pewnie zaraz też i czyjeś krzyki, bo w takich incydentach ciężko było o brak rannych. Może to i lepiej - służby porządkowe zajmą się raczej cywilami, niż Markiem i Emilią, gdy ci będą się stąd ewakuować. Oczywiście mogłaby pomachać insygniami Widm i wyjść z większości kłopotów, ale straciłaby na tym cenny czas, a i nie wiadomo, czy Kartel nie ma tam swoich wtyk, albo nie utrudniłby jej pracy w jeszcze inny sposób.
Kontener nie był w dobrym stanie. Hermetyczne blokady zostały przynajmniej uszkodzone, a więc nie miała dużo czasu, dopóki nie zaczną się problemy. Niestety nie miała czym tego szybko zespawać, trzeba więc było działać szybko. Zabrać to stąd, przebadać i liczyć na to, że mała próbka potencjalnie broni biologicznej nie wyrządzi szkód.
Podeszła do Marka, zostawiając na chwilę skrzynię. Chwyciła go za hełm z jednej strony, z drugiej wyciągając zaczepy i odginając je, by powoli zacząć ściągać hełm.
- Będę musiała ściąć ten jeden. Ogranicz ruchy - rzuciła spokojnie, chcąc zapewnić go, że to nie będzie spontaniczne ścięcie głowy. To jest, dopóki jej nie wkurwi. I nie będzie się za mocno wierzgał. Delikatnie ścięła zaczep, po czym pomogła mu ściągnąć hełm. Podeszła od niego z drugiej strony i obejrzała jego rany.
- Nie ma tragedii - powiedziała o jego ranach. Odrzucił jej mediżel, na co skinęła głową. Choć oferowała mu takie wsparcie, to nie wzięcie go było dla niej lepsze. Ambrozja dla ran przyda się także i jej, znając życie.
- Skrzynka lekko uszkodzona przy upadku. Koło centymetra dziury, więc jeśli nie masz ze sobą spawarki i nie znasz się na tym, to musimy zapierdalać. - powiedziała z krzywym, zmęczonym uśmiechem spod hełmu. - I najlepiej trzymać się z dala od Turian, tak profilaktycznie. - oby nie mijali za dużo turystów.
Wzięła skrzynkę, gotowa, by ruszyć. Pora rozpocząć timer.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Katakumby pod miastem

30 mar 2024, o 02:47

Brak hermetyczności skrzynki oznaczał, że cokolwiek było trzymane w środku z taką pieczołowitością i przy tak dużym poziomie zabezpieczeń, najprawdopodobniej było narażone. Oznaczenie zagrożenia biologicznego nadal tkwiło w rogu, naklejone na metalową powierzchnię. Gdy powiedziała mu o nieszczelności, Hunter odruchowo uniósł brew, co skończyło się niemal natychmiastowym grymasem niezadowolenia na jego twarzy i kolejną dozą krwi wydobywającą się z pękniętego łuku brwiowego.
- Czy przypadkiem nie mówiłaś, że w środku znajduje się śmiertelny wirus? - spytał kwaśno, oceniając spojrzeniem trzymany przez nią pakunek. Wyglądał, jakby zastanawiał się nad tym, czy w ogóle powinien pozwolić jej się do siebie zbliżyć. Nie miał hełmu na głowie, który mógł chronić go przed potencjalnym zagrożeniem i nie kwapił się, by znów ryzykować swoim życiem.
Westchnął, wreszcie podejmując jakąś decyzję. Wyciągnął rękę w stronę Östberg, gestem wskazując jej, żeby podała mu skrzynkę.
- Uszczelnię to omni-żelem. Wystarczy na drogę do tego zajebistego laboratorium, o którym mi opowiadałaś - mruknął, aktywując omni-klucz. Urządzenie potrafiło nagrzewać się do wysokich temperatur i tak, jak potrafiło uszczelnić pancerz w warunkach bojowych, tak mogło poradzić sobie z uszczelnieniem skrzynki. - Wyskoczyliśmy z latającego promu zanim eksplodował w powietrzu. Co mi może zrobić jeden, mały wirus? - uśmiechnął się sarkastycznie, zabierając do pracy gdy tylko przekazała mu towar.
Tymczasem jej komunikator piknął, informując o próbie nawiązania połączenia ze znajomym identyfikatorem. Gdy odebrała, znajomy głos odezwał się w słuchawce.
- Widmie Östberg, jak dobrze panią słyszeć - odetchnęła, jakby w napięciu oczekiwała, aż Emilia odbierze połączenie. - Widzę już waszą lokalizację. Jesteście blisko zgłoszonego wypadku. Prom transportowy wleciał w budynek mieszkalny. Policja jest już w drodze.
Urządzenie Östberg wreszcie ożyło informacjami, gdy Meera zaczęła przesyłać jej wszystko, co wiedziała na temat wypadku oraz ich bieżącej lokalizacji.
- Czy wezwać prom?


@Emilia Östberg
Emilia Östberg
Awatar użytkownika
Posty: 212
Rejestracja: 21 sty 2022, o 00:39
Miano: Emilia Östberg
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Postać główna: Isha D'veve
Lokalizacja: -
Status: Status Widma w pełni przywrócony przez Radę
Kredyty: 29.750
Medals:

Re: Katakumby pod miastem

1 kwie 2024, o 00:53

Jego strachy były uzasadnione, ale nie miała zamiaru pozwalać im na spowalnianie ich.
- Jeżeli nie jesteś ukrytą opcją Turiańską, to nic ci nie grozi - odpowiedziała krótko, pozwalając mu, by przejął skrzynię. Zaoferował nawet swój omniżel - rozsądne rozwiązanie. W ogniu chaosu nie pomyślała o tym.
Miał niestety rację, ten jeden wirus definitywnie go nie skrzywdzi. Gdy on wziął się za naprawy, Emilia skupiła się na sprawdzaniu stanu swojego pancerza i broni. Naprawy nie były wymagane, bo jeśli coś się uszkodziło, to powierzchownie, ale i tak czy siak ciężko było, by nie była w tym momencie obolała.
Aktywowała komunikator i skupiła się na głosie, który dość szybko się do niej dorwał, jednocześnie przechodząc na skraj ogródka i wyglądając za zniszczone barierki, jakby obserwując destrukcję i pożogę, jaką wniosła tu swoim bytem. To jest, nie żeby jej to schlebiało, ale chciała zobaczyć co dokładnie się odwaliło. I przyjrzeć się, czy widziała już policję.
- M-hmmm. - "odpowiedziała" jej na jej przywitanie - Nie jestem blisko zgłoszonego wypadku, tylko jestem jego przyczyną. - poprawiła ją tonem raczej beznamiętnym, choć z nutką jakiejś...dumy? Tak, to ona rozjebała cokolwiek, co się dało. Na chwilę zamilkła, pozwalając jej się szerzej wypowiedzieć.
Omniklucz aż zabłysł od informacji, które ta zaczęła pobieżnie skanować wzrokiem, analizując tylko te najistotniejsze dla niej kąski.
Skinęła głową, choć Meera tego nie widziała - Krok przed moimi myślami. - pochwaliła ją - I jeśli możesz, przytrzymaj policję. Nie mam czasu, by się im tłumaczyć, a już tym bardziej na inne alternatywy. Podeślij mi prom i nakieruj go od razu na najbardziej kooperatywne laboratorium, jakie się da.
- Udało nam się przechwycić próbkę mojego...pobocznego celu . - wyjaśniła -Kontener nie jest w najlepszym stanie, więc priorytet to prędkość.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Katakumby pod miastem

2 kwie 2024, o 17:05

Wróć do „Liria”