Doktor Taylor i jej przemyślenia usiadły na podłodze, za pulpitem tak, by nie oglądać swego dzieła. Kobieta ledwo wytrzymywała widok ciał żołnierzy pokonanych przez Frosta. Nic dziwnego, że obraz jej własnej ofiary wstrząsnął nią do fundamentu. Ale w takim razie dlaczego pociągnęła za spust? Może sama zadawała sobie to pytanie? Pewne badania twierdziły, że ta decyzja jest w człowieku zakodowana - jedni, mając w ręku broń, w sytuacji bezpośredniego zagrożenia wykorzystają ją bez wahania, podczas gdy pozostali nie zdecydują się na to, choćby była to ich ostatnia deska ratunku. Sceny znane z vidów, gdzie bohaterka walczy z samą sobą, by w końcu jednym strzałem uratować się przed psychopatycznym mordercą w ostatniej chwili można było włożyć miedzy bajki. Co nie znaczyło, że każdy potrafił zrozumieć to, co właśnie zrobił.
- Dobrze. - połączenie z Hayesem było na całe szczęście wyraźne i stabilne.
- Mamy... cztery i pół minuty! Szybko chłopcze, podejdź do największego pulpitu, tego naprzeciw drzwi! - wskazany terminal wyróżniał się nie tylko rozmiarem, ale i wyświetlanym na nim w tej chwili obrazem. W morzu czerwonych i pomarańczowych komunikatów ostrzegawczych znajdowało się duże okno, wizualizujące dwa kontenery, czy też może zbiorniki. W pierwszym z nich nie świecił się żaden z trzech wyraźnie oddzielonych segmentów, w drugim tylko jeden z pięciu.
- Powinieneś tam znaleźć program, który kontroluje gospodarkę powietrzem na stacji. Wyświetli się tam status dwóch zbiorników ciśnieniowych. Masz? - wyglądało na to, że właśnie na ten moduł spoglądał Frost.
- Uważaj teraz! Po lewej...? Tak, po lewej! Po lewej masz zbiornik wyrównujący, po prawej główny! Nie mam bladego pojęcia jak to teraz wygląda, ale jeżeli chcesz nas z tego wyciągnąć, musisz wytworzyć w tym drugim odpowiednie ciśnienie! W wypełnionym zbiorniku jest trochę zbyt duże. Potrzeba nam z tego czterech piątych, jasne? Cztery jednostki z pięciu! A drugi ma być pusty w cholerę!
Na omni-narzędziu Daniela, po udanym podłączeniu się, pojawiło się kilka dostępnych operacji. Mężczyzna mógł wypełnić zbiornik główny, dokonać transferu z głównego do pobocznego, opróżniać poboczny. Magicznego przycisku "ustal odpowiednie ciśnienie" niestety nie stwierdzono.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąOK. To teraz tak bardziej łopatologicznie:
Masz dwa pojemniki. W pierwszym mieszczą się trzy klocki, w drugim pięć - i w tym jest obecnie jeden klocek. Twoim zadaniem jest tam umieścić cztery klocki, korzystając tylko z tych trzech akcji:
- wypełnienie drugiego pojemnika klockami.
- przełożenie klocków z drugiego do pierwszego - oczywiście przełożysz tylko tyle, ile się zmieści w pierwszym.
- wyciągnąć wszystkie klocki, jakie są w drugim pojemniku.
Miłej zabawy :)