Miano: Arcade Whitaker
Wiek: Rok 2168 - 20 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Specjalizacja: Szpieg
Przynależność: Społeczność Galaktyczna
Zawód: Mechanik
Aparycja: Czarnoskóry mężczyzna mierzy około sześciu stóp. Ma owalną twarz i dosyć duże usta. Uszy przyklapnięte i lekki rumieniec na policzkach. Jest też najzwykeljszy na świecie nos, lekko zadarty. Nad górną wargą znajduje się owłosienie, zwane przez niektórych "koprem". Wzdłuż szczęki mężczyzny ciągnie krótki, czarny zarost. Jeśli chodzi o fryzurę, to Arcade posiada czarne, gęste włosy, wygolone po bokach głowy. Na górze ma trochę dłuższe, postawione lekko do góry. O jego oczach niestety mało wiadomo... Niemal cały czas nosi ciemne okulary o nietypowej budowie. Zamiast normalnych szkieł z przodu znajduje się prostokątna, lekko zaokrąglona czarna szyba. Jest szczupłym mężczyzną, zazwyczaj nosi swoją dziwną, kolorową, skórzaną kurtkę, a pod nią białą koszulę. Jego spodnie są równie kolorowe jak kurtka, w dodatku są dosyć wąskie. Do tego dochodzą czarne, dosyć ciężkie buty. Na plecach zazwyczaj znajduje się futerał z bronią Arcade. Przez swój wygląd i sposób ubierania się niektórzy mogą uważać go za dziwnego...
Osobowość: Mężczyzna jest dosyć wesołym człowiekiem. Nawet gdy wie, że musi zachowywać się poważnie, a wokół niego panuje poważna atmosfera, to lubi rzucić od czasu do czasu jakiś głupi tekst lub żarcik, który przeważnie śmieszy tylko jego samego. Nie lubi ciszy i spokoju, woli przebywać w bardziej rozgadanym o rozrywkowym towarzystwie, ale potrafi także znieść inne klimaty. Uwielbia ubierać się kolorowo, dzięki czemu (jak on sam sądzi) może wnieść trochę więcej barw i wesołych kolorów do tego ponurego świata. Poza tym uwielbia zajmować się mechaniką i bawić się różnymi sprzętami oraz badać ich budowę i właściwości. Pod tym względem jest typowym technikiem. Jego ulubionym zajęciem jest też korzystanie ze swojej broni, aby potrenować celność.
Historia: Na świat, w Kolonii przychodzi zwyczajne, czarnoskóre dziecko. Ojciec jego zajmował się technologią, natomiast matka wolała poświęcać swój wolny czas na umiejętności strzeleckie. Twierdziła bowiem, że może jej się to przydać w razie jakiegokolwiek ataku czy inwazji, a jej kochanek nie miał nic przeciwko temu. Chłopiec przyszedł na świat i dostał dosyć nietypowe imię, zostało one wybrane jednak z myślą o pewnym przodku rodziny, który także miał tak na imię.
Chłopak dorastał w domu, jego rodzice wspierali go na każdym kroku. Całą masę czasu spędzał z nimi, ucząc się mnóstwa rzeczy. Od ojca nauczył się wielu rzeczy, jeśli chodzi o technologię. Począwszy od broni, skończywszy na sporych statkach. Nauczył się w miarę wszystkiego, co jego umysł mógł pojąć, począwszy od naprawy statku, a kończąc na budowie zupełnie nowego.
Jego matka natomiast nauczyła go umiejętności strzeleckim. Już w wieku pięciu lat pierwszy raz trzymał w rękach karabin snajperski. Trenował zaciekle, strzelając do tarcz pod okiem swojej opiekunki. Szło mu coraz lepiej. Gdy był nieco starszy, sam chciał wziąć udział w organizowanym w okolicy turnieju strzeleckim. Udało mu się pokonać z łatwością rywali w swoim wieku, którzy najprawdopodobniej nie mieli prawie żadnego doświadczenia w posługiwaniu się bronią.
Wreszcie skończył piętnaście lat, to wystarczyło, aby ojciec stwierdził, że przyszła pora na coś więcej. Wtedy właśnie zabrał swojego syna na przejażdżkę na inną planetę wraz z innymi znajomymi. To właśnie wtedy nauczył się prowadzić pojazd. Po całej podróży i powrocie do domu ojciec zdecydował się przekazać pojazd synowi, gdy ten dorośnie.
Minęło kolejne pięć lat. Arcade zdecydował się na opuszczenie rodzinnej planety. Jego rodzice nie mieli nic przeciwko, wiedzieli, że chłopak da sobie radę. W końcu wychowali go najlepiej jak potrafili, nie mogli nic więcej dla niego zrobić. Także pożegnali się. Teraz już dorosły czarnoskóry znalazł większy statek, który zgodził się na zabranie go do Cytadeli, zabierając tym samym pojazd otrzymany przez ojca.
W Cytadeli prędko udało mu się znaleźć nocleg. Zdecydował się na zarabianie poprzez pracę mechanika, ludzie mogli do niego przychodzić i płacić, aby on naprawiał im różne rzeczy. Tego zajęcia chyba nie trzeba tłumaczyć. Tak oto rozpoczęła się przygoda chłopaka.
Ekwipunek: M-92 Modliszka
Środek transportu: Niewielkich rozmiarów, kilkuosobowy statek. Jest koloru białego, wewnątrz znajduje się pięć miejsc siedzących oraz miejsce dla prowadzącego. W środku znajduje się też trochę miejsca na przewożenie czegoś, ale z łatwością może tam przebywać jeszcze parę osób. Statek służy do przemieszczania się pomiędzy planetami.
