26 wrz 2016, o 18:30
Lot może i nie zaczął się najprzyjemniej; odbył się w atmosferze braku zaufania i strachu ze strony Szeola. W końcu krótki czas przed tym zadaniem, Gate miał nieprzyjemność prawie zmierzyć się z Cerberusem i ponoć poznać swojego ojca. To nie były zbyt przyjemne chwile, szczególnie, że nie wiedział czego spodziewać się ze strony tej organizacji - teraz, wiedząc o prawdopodobnym pokrewieństwie, mogli chcieć również jego głowy. Ze strony tych ludzi, mogło wydarzyć się nic i wszystko. To w tym wszystkim było najgorsze, ta cholerna niepewność i nieświadomość.
Może i jego strach, którego źródła nikt z obecnych nie mógł znać, czasami przebijał się, lecz starał się z całych sił maskować go uśmiechem. Lub jego brakiem, zwyczajnym wyrazem twarzy, który u wielu - szczególnie u tych o słabych umysłach - wywoływał uczucie niepokoju i ściśnięcie żołądka. Jednak teraz wszelkie obawy, obijały się tylko o wnętrze czaszki, a usta wykrzywiały się w szczery uśmiech kierowany do Svei - doprowadziła go nawet do śmiechu, deklarując swoje zaufanie i przy tym demaskując swoje niedoświadczenie. Może i miała gadane, co Szeolowi się podobało, jednak brakowało jej doświadczenia oraz wiedzy o prawach kosmosu, których nie było. Rządziło prawo silniejszego, ulubione prawo dzikiej Matki Natury, Matki Kosmosu, która czasami - dla swojej perwersyjnej przyjemności - przechylała szalę zwycięstwa dla tych uciemiężonych. Jednak robiła to rzadko, piękna pani kocha się najbardziej w sile.
Jego uśmiech powoli znikł z jego twarzy, kiedy wpierw Svea dała pokaz swojej złości i determinacji do wyjścia na pokład Czyśćca, a potem przerodził się w zażenowanie, gdy głos podniósł Striker. W tym momencie postanowił nie wtrącać się w zatarg i poczekać, aż zakończą swoje, a dopiero potem powiedzieć kilka słów od siebie. Dlatego też oparł się o burtę statku, odpalając papierosa i obserwując zdarzenie.
Nieszczęśliwie lub szczęśliwie, kubek uderzył niedaleko mężczyzny, tak na wyciągnięcie ręki. Zadziwiło go to, jak i zachowanie białowłosego, którym popełniał wielki błąd - mógł podsycić nim większą burdę. Brodacz doszedł do wniosku, a raczej potwierdził w głowie tylko, że miał on uchybienia w osobowości i ciężko było z nim wytrzymać na dłuższą metę, ale najemnik pokrzepiał się faktem, że już niedługo znowu się rozejdą. Może kiedyś zastrzelą.
Wypalony papieros wylądował w szczątkach kubka oraz jego zawartości rozlanej na pokładzie.
Szczęśliwie Nexaron ani najemnik w czerwonej zbroi nie wybuchli, jednak poznany już białowłosy, jak zwykle rzucił zaczepliwym i niepotrzebnym komentarzem. Mimo wszystko miał rację, bo i Szeol w tym wszystkim, wyczuł troskę o niedoświadczoną dziewczynę, tylko w bardzo nietypowy sposób.
- Jeżeli chcesz zostać na statku i dopilnować, żeby niebiescy nie zrobili nas podstępem - będziemy wszyscy wdzięczni - rzucił do Strikera chłodno. - Ale zapanuj nad emocjami, to nie jest czas, żeby do siebie strzelać. Wszyscy chcemy wyjść z tego żywi i tak też będzie, nie róbmy z tego zadania jakiegoś pierdolonego piekła, kiedy to tylko odebranie jednego więźnia: odbierzemy go, wpakujemy do tymczasowej celi - bo widzę, że demokratycznie doszliśmy do wniosku, że właśnie tak będzie - i wrócimy do zleceniodawcy. Rozejdziemy się szczęśliwi, każdy ze swoimi kredytami.
Nie miał ochoty stawać na mównicy i robić za lidera tego kurwidołku. Jednak nie widział, żeby ktokolwiek z predyspozycjami, kwapił się do zrobienia tych rzeczy - Svea mogła sobie co najwyżej pogadać, a Striker nadawał się do restartu i zebrania tego gówna z podłogi.
- Jesteśmy na terenie Błękitnych Słońc, gdzie mają kurewsko wielką przewagę. Wchodzimy do paszczy lwa i nikt tak naprawdę nie może ocenić, jak bardzo ryzykujemy i czy w ogóle. Rozumiesz to Svea? Jak chcesz to idź, zobacz jak "fajnie" pracuje się z najemnikami. Ale musisz wiedzieć, że nie będziemy poświęcali swojego życia dla ciebie. Striker i tak wyraził dużo troski o twoje zdrowie - ty rozmawiasz, a my robimy całą resztę. Nie pyszcz za bardzo, nie zgrywaj bohaterki - brawura prowadzi do śmierci - mówił do Svei równie niewzruszenie, ale pewnie, jak do Strikera. Czyste BHP najemników, dotyczące jak dobrze nie spierdolić roboty. - Kraiven ma racje, Nexaron ma racje, Striker ma racje - wszyscy ją po części mamy. Teraz jednak trójka z nas bierze broń, a pani przewodnik używa swojego języka jako spustu, a słowa zamienia w pociski - spraw, żeby nas wpuścili z bronią i zadziornie się przy tym uśmiechaj. Kupisz tych stulejarzy, pewnie dawno nie mieli kobiety.
Podniósł swoją broń i obejrzał, czy jest gotowa do działania. Była, ale lepiej, żeby się dzisiaj nie przydała. Nie czekał na reakcję, postanowił poczekać na zewnątrz, modląc się w duchu, żeby nie pierdolili tej misji jeszcze bardziej. Idąc dodał:
- Jeżeli macie lepsze pomysły, to proszę bardzo. Zamieniam się w słuch, a jeżeli nie, to zapraszam za mną do wyjścia. - Szeol miał już opuścić pokład, ale odwrócił głowę w stronę reszty na pokładzie. - Posprzątajcie ten kubek, nie chcemy chyba przyjąć tutaj więźnia w takim syfie.
Osiągnięcia postaci, informacje dla MG
Wyświetl wiadomość pozafabularnąMECHANIKA
•
TARCZA: 750 +
10%* =
825
Generator tarcz "Bestia": 750
Koszt odnowienia: 10PA
*Bonus z omni-klucza "Polaris": 10%
• OMNI-KLUCZ
Omni klucz "Polaris".
Bonus pojemności tarcz: 10%
Bonus technologiczny: 10%
• Mod bojowy "omni-ostrze"
Obrażenia: podstawowe dla rasy
Koszt ataku: podstawowy
Szansa na trafienie: 50
Dodatkowe właściwości: brak
•
BROŃ
M-15 Windykator
Typ: samoczynna
Obrażenia: 330
Celność: 20
Odrzut: 10
Szybkostrzelność: 6 PA
Pojemność: 27 / 6 pochłaniaczy (seria 9 pocisków na strzał)
ZDOLNOŚCI
•
Szarża biotyczna (3)
Koszt: 8PA
Obrażenia: 300
Powalenie: 60%
Tarcza przywrócona: 25%
•
Strzał wstrząsowy (2)
Koszt: 2 PA
Obrażenia: 100
Powalenie: 30%
•
Fala uderzeniowa (2)
Koszt: 8 PA
Obrażenia: 200
Powalenie: 40%
Promień: 2m
Zasięg: 10m
•
Szkolenie bojowe (2)
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni.
Bonus do pancerza: 20%
SESJE UKOŃCZONE/ZAWIESZONE
PROFITY Z SESJI
• Znajomość z Dorianem Eberhardt (potentat rynku farmaceutycznego) "Szepty Bogów" |
PSYCHICZNE I FIZYCZNE ZMIANY POSTACI
• PSYCHICZNE (następstwa sesji "Tam, gdzie nie sięga wzrok"): Lekka paranoja na punkcie prześladowania jego osoby przez organizację Cerberus. Żal i wściekłość, którą darzy jego mniemanego ojca (Maderin Gate, wtedy znany jako Madd Silver) |
POSTĘPY ODZNAK
• Rekrut (4/5)
• Jeden z wielu (3/10)
• Eksplorator (0/10)
• Zagubiono-znaleziono (0/10)
• Maniak zakupów (?/500 000)
• Gotowy do walki (1/5)
• Bez litości (0/10)
• Skupiony (0/6)
• Poczta (0/5)
• Zawsze gotowy (0/2)
• Łowca głów (0/50)
• Zbrojmistrz (1/3)
• Bezsprzeczny idealista (1/35)
• Bezsprzeczny renegat (0/35)
• Osiłek (0/30)
• Reakcja łańcuchowa (0/50)
• Podstawowe szkolenie (15/30)
• Zaawansowane szkolenie (15/50)
• Elitarne szkolenie (15/75) |