Cytadela 4.0 - Mass Effect PBF

Może terapia wstrząsowa była tym, czego potrzebowała. Może. Jednak tych dwóch mężczyzn nie było psychologami i na tyle ile zdążyła ich poznać raczej w dupie mają jej zdrowie psychiczne. Im zależało tylko na tym by przeżyła na tyle długo by Pan Pike mógł się nią zająć. Cała reszta była tylko zbędnym niuansem, którym nie musieli przejmować. Prom powolnie zbliżał się do przekaźnika masy. Wszystko było przygotowane do skoku. Vladan zajął miejsce w promie patrząc sobie pod nogi. Cóż atmosfera na pewno nie należała do najlepszych w tym momencie. Tym bardziej, że Lex nie mogła się połączyć ze swoim bratem. Zero sygnału. Może już go dorwali albo dupek mścił się za to, że ta nie odbierała od niego. Tego nie mogła być pewna. W pewnym momencie prom dokonał skoku.
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Do tematu http://cytadela.eu/viewtopic.php?f=24&t=2482