W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Charles Striker
Awatar użytkownika
Posty: 1371
Rejestracja: 6 wrz 2015, o 15:07
Miano: Charles Striker
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kontraktor Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Status: Kontraktor Przymierza
Kredyty: 54.800
Medals:

[Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

4 lut 2022, o 20:43

Nie wiedział kto projektował te stacje, ale na pewno Przymierze musiało mocno przyoszczędzić bo tak idiotycznego rozłożenia korytarza nie widział jeszcze nigdy. Rozumialby gdy dodało to jakieś pomieszczenia czy inne architektoniczne gówno, ale to po prostu bylo czyms co mocno wprowadziło Strikera w stan lekko dysonansu w kwestiach budowy baz wojskowych.

Oczywiście to oni musieli trafić na wielkie metalowe drzwi, których by nawet dwóch Karajewów nie otworzyło. Westchnął głośno wiedząc, że czeka ich teraz najgorsza możliwa robota, a nawet nie mieli sprzętu do otworzenia tego czegoś.
-Ta. Jak zawsze największy wróg grup zwiadowczych musiał stanąć na naszej drodze.
Przeszedł z pozycji gotowej do akcji do bardziej luźnej. Oparł broń o swój bark i próbował to jakoś rozegrać z głową, ale ta opcję wybrała już chyba Isha.
-Nie wątpię, że jesteś. - Rzucił znudzonym głosem. Nie dlatego, że ona go nudziła ale ten brak akcji. Do tego jeszcze byli zdani na łaskę umiejętności, które raczej do tych prima sort nie należały.
Obserwując pracująca Ishe w jego głowie narodził się niewielki ciag wydarzen, ktory mogl sie wydarzyć albo i nie. Jednak coś wewnętrznie pchało go zeby to sprawdzic. Rozszarpany panel oznacza, ze cos probowal sie dostac do srodka. Albo, ze ktos probowal cos zamknąć w środku. Cokolwiek by to nie było Charles uznał, że może jego teoria się sprawdzi. Podszedł do metalowych drzwi i zapalił omni-pięść. Uderzył kilka razy w drzwi by dźwięk uderzeń był dobrze słyszalny po drugiej.
- Tutaj oddział zwiadowczy Przymierza, jest tam ktoś żywy?
Rzucił na tyle głośnym tonem by raczej cokolwiek mogło być po drugiej stronie i to mogło doslyszec. Ustawil sie w pozycji strzeleckiej by za pomocą celownika termicznego sprawdzić czy ktokolwiek zbliża się do drzwi po drugiej stronie.ź
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek GG 56291905
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

5 lut 2022, o 02:07

Przesuwanie się korytarzem było dość powolne, do tego skrót na który liczyła okazał się niewypałem - szkoda, bo gdyby dało się przedostać tamtędy, skróciliby nieco drogę i może zdołali uruchomić ponownie reaktor od razu. Chociaż pytanie, czy przypadkiem wtedy nie dostaliby więcej problemów - póki co napotkali niewielki, w sensie wydatków energetycznych, opór. YMIR miał w końcu własne zasilanie. Podejrzewała, że gdyby wszystko działało jak należy, to już napotkaliby ze dwie przynajmniej wieżyczki obronne albo coś podobnego. Niedługo miała się przekonać o słuszności swojej teorii. Chwilowo jednak, kiedy szli korytarzem, spytała cicho Karajeva.

- Słuchaj... tak swoją drogą, znacie się z tym Strikerem z jakichś wcześniejszych akcji? Próbuję gościa rozgryźć, ale ciężki jest. Wydaje się dużo wiedzieć, ale raczej mało mówić. Do tego ma naprawdę dobre przeszkolenie... próbował się wbić na jakieś Widmo, czy coś podobnego, czy raczej jest zbyt zblazowany na takie ambicje? - spytała nieco konwersacyjnie, kiedy zblizali się powoli do warsztatu.

Kiedy jednak tylko usłyszała szczęk zamykających się drzwi już po wejściu do środka warsztatu i namierzyła wieżyczkę, potencjalna rozmowa zeszła na dalszy plan - skoczyła na bok, z osłonę częściowo przynajmniej chroniącą ją przed ostrzałem. Następnie aktywowała Skok adrenaliny, aż wreszcie strzeliła w wieżyczkę, by ją unieszkodliwić. A przynajmniej nieco nadszarpnąć.
ObrazekObrazek
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

5 lut 2022, o 13:02

Przesuwali się powoli korytarzem, badając okolicę. Szli ostrożnie, promienie światła z ich latarek przecinały ciemność jasnymi wstęgami. Póki co nie napotkali przeszkód.
-Tia, już służyłem ze Strikerem.- przyznał Karajev na pytanie Fulvini- To specyficzny typ, nie lubi stać na piedestale. Widmo byłoby nie w jego stylu, zdaje się. Ma swoją posadę jako kontraktor w prywatnej firmie.
Nie rozwodził się zbytnio, cały czas skupiony na otoczeniu. To dzięki temu zareagował szybko, gdy przeszli przez drzwi.
- Ach, cyka, here we go again...- zdążył rzucić, słysząc uruchamiający się mechanizm automatycznego działka- PADNIJ!
Rzucił się w kierunku pierwszej lepszej prowizorycznej osłony, zajmując stanowisko ogniowe. Z tej odległości strzał z adepta był nieskuteczny, zdecydował się więc na pocisk wybuchowy wz. Rzeź. Wymierzył krótko i pociągnął spust na wydechu.
Zaklął, widząc, jak zaraz za nimi drzwi blokują się.
- Striker, Isha jak mnie słyszycie, odbiór?!- zawołał przez radio- Jesteśmy pod ostrzałem automatycznej wieżyczki, drzwi za nami zostały zablokowane. Nie można wykluczać celowego działania wroga.
Wystrzelił ponownie, tym samym.
- Wciąż bez kontaktu bezpośredniego z wrogiem.- dorzucił, po czym skierował się do Skaxa- Jak się uspokoi, spróbuj odblokować drzwi.
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Universal Person
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 15 maja 2021, o 14:43
Miano: Legion
Wiek: 134
Klasa: Wszystkie
Rasa: Każda
Zawód: Wszelki
Postać główna: Jest nas wielu
Lokalizacja: Wszechświat
Kredyty: 20.000

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

5 lut 2022, o 14:19

AKCJA 1:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 2:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 3:
Wyświetl wiadomość pozafabularną




Na prośbę Ishy - rzut na sukces umiejętności technicznych:
Sukces: 50% + 10% (determinacja) + 5% (podobno ma jakieś umiejętności techniczne?) = 65%
10
Universal Person
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 15 maja 2021, o 14:43
Miano: Legion
Wiek: 134
Klasa: Wszystkie
Rasa: Każda
Zawód: Wszelki
Postać główna: Jest nas wielu
Lokalizacja: Wszechświat
Kredyty: 20.000

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

5 lut 2022, o 23:43

STRIKER & ISHA

Przednia część panelu udała się podważyć i zdjąć bez zbytnich przeszkód i Isha mogła przystąpić do analizy zerwanych połączeń i próby ich naprawienia. Szczęśliwym zrządzeniem losu - a może zgodnie z regulacjami Przymierza obowiązującymi przy budowaniu tego typu placówek? - wszystkie pojedyncze przewody zbiorczego kabla były oblane różnokolorową izolacją, która pomogła domorosłej pani mechanik w rozwiązaniu łamigłówki. Zrywając końcówki izolacji - nawet zębami, jeśli plastikowa otoczka była bardziej oporna - odsłoniła plątaninę miedzianych przewodów na wystarczającej długości, by móc prowizorycznie podłączyć je w odpowiednich miejscach i zewrzeć zniszczone układy. Mimo rozglądania się na boki i wypatrywania zagrożenia, które mogłoby przeszkodzić jej w pracy nic takiego się nie stało. W przewodach wentylacyjnych nie chował się żaden potwór ani przeciwnik - a jeśli nawet, to był na tyle nieśmiały, że nie zechciał przystąpić do konfrontacji z asari i jej ludzkim towarzyszem.

Kątem oka rozglądając się wokół i jednocześnie nasłuchując, czy “delikatne” pukanie Strikera przyniesie jakikolwiek efekt, ani ona, ani Charles nie doczekali się jednak żadnej podpowiedzi. Nikt nie odpowiedział nawet podobnym stukaniem w stalową płytę, nie było słychać także żadnego głosu odpowiadającego na wezwanie mężczyzny. Znów to samo, czego doświadczyli dotychczas - martwa cisza i brak jakichkolwiek oznak życia wokół. Nie docierał już nawet do nich szum turbiny reaktora geotermalnego - te dźwięki zostały już dawno zagłuszone licznymi zakrętami korytarza, którym tu przyszli.

Gdy Isha przytknęła ostatni z wyrwanych kabli do odpowiadającego resztkami kolorowej izolacji styku, cały panel sypnął fajerwerkiem iskier sprawiając, że oboje cofnęli się o krok by nie zostać porażonym - ale prowizoryczna naprawa jak się okazało zadziałała. Kontrolka drzwi zmieniła barwę na zieloną, a mechanizm zaszumiał dźwiękiem wzbudzanych siłowników, gdy płyta drgnęła, przesunęła się o jakieś pół metra i gwałtownie zatrzymał. “Naprawiony” przez Ishę panel sypnął jeszcze raz iskrami, wokół rozszedł się smród palonego plastiku i ozonu, a płyta drzwi zatrzymała się, nieruchomiejąc - nawet świecąca wcześniej kontrolka zamka zgasła zupełnie. Na szczęście otwór był wystarczająco szeroki, by mogli zajrzeć a nawet wślizgnąć się pojedynczo do pomieszczenia warsztatu.

Ostrożnie wszedłszy do środka, przygotowani na napotkanie kolejnych problemów, nie napotkali jednak żadnego śladu bytności ani potencjalnych przeciwników, ani załogi stacji - z jednym małym wyjątkiem.

W przeciwieństwie do warsztatu urządzeń mechanicznych do którego dotarł zespół Karajeva, Skaxa i Fulvinii, w odwiedzonym przez Strikera i Ishę królowała elektronika. Tu także panował czerwony półmrok oświetlenia awaryjnego, ale nawet w nim było widać, że stoły były czyste, oddzielone od siebie przepierzeniami i z niewielkimi wyciągami umieszczonymi nad nimi, zaopatrzone w precyzyjne lutownice i zgrzewarki, z zapasem podzespołów i półproduktów elektronicznych umieszczonych na przejrzystych półkach pod jedną ze ścian. Przy jednym ze stołów w głębi pomieszczenia świeciła się mała, punktowa lampka a jej blask padał na stół roboczy na którym spoczywał sporych rozmiarów, drukowany obwód w trakcie naprawy, o czym mogły świadczyć rozłożone wokół narzędzia - lutownica, odsysarka, pęsety i niewielkie narzędzia precyzyjne - oraz kilka układów scalonych wciąż wpiętych w piankowe poduszki i przygotowane do montażu. Wszystko to jednak, cała praca i niedokończona naprawa skąpana była w rozbryzgu i kałuży krwi, zaś na krześle przy stanowisku wciąż siedział człowiek - a właściwie na pierwszy rzut oka można było poznać, że zwłoki człowieka. Oparty rękoma i twarzą na stole, najwidoczniej do końca nie był świadomy stającego za jego plecami anioła śmierci, gdy został zabity strzałem w tył głowy w trakcie pracy. Szybkie przeszukanie zwłok ujawniło identyfikator i kartę dostępu na nazwisko Gabriel LaRue, a sprawdzając w swojej prywatnej bazie danych Striker łatwo powiązał nazwisko ze zdjęciem i funkcją jaką sprawował na stacji. Szef obsługi technicznej projektu Strzała.


KARAJEV, SKAX & FULVINIA

Przez chwilę wnętrze pomieszczenia wypełniał huk wystrzałów. Wieżyczka z sobie tylko znanych powodów skoncentrowała ogień na Karajevie, którego tarcze zawyły przeciążone, gdy kolejne serie pocisków niemal wyzerowały ich stan. Wspólnymi siłami jednak, prowadząc atak z trzech stron, uszkodzili urządzenie na tyle, że gdy Viktor strzelił w nie rzezią, maszyna zamarła w bezruchu, otoczona delikatnym dymem spalonej elektroniki. Przez chwilę jeszcze pozostali za swoimi prowizorycznymi osłonami, jakby spodziewając się, że to jeszcze nie koniec i że za chwilę działko znów ożyje plując w nich pociskami, ale nic takiego się nie stało.

W pomieszczeniu zapadła cisza - jedynie Fulvinii przez chwilę zdawało się, że coś usłyszała zza drzwi w północnej ścianie korytarza - kroki? Ciche uderzenie metalu o metal? Powoli wychodząc ze swoich kryjówek, mogli się raz jeszcze - tym razem dokładniej - rozejrzeć po wnętrzu. Ku zmartwieniu Skaxa nie było tu żadnych terminali, do których mógłby się podpiąć, jedynie stanowiska naprawcze i stoły warsztatowe wyposażone w przeróżny osprzęt - jedne puste, pokryte plamami jakiegoś oleju czy hydraulicznego płynu, inne z wciąż znajdującymi się w uchwytach, naprawianymi urządzeniami, było nawet stanowisko naprawy broni i pancerzy - charakterystyczne płyty ceramitu używanego przy budowie pancerzy umieszczone na ściennym stojaku, kilka części do broni i leżące obok narzędzia i pakiety omni-żelu nie pozostawiały wątpliwości co do przeznaczenia tego stanowiska.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ostatnio zmieniony 6 lut 2022, o 11:46 przez Universal Person, łącznie zmieniany 1 raz.
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

6 lut 2022, o 10:35

Kolejny punkt oporu zdławiony. Szczęśliwie, zadziałali sprawnie, szybko pozbywając się zagrożenia. Z automatycznego systemu obronnego został złom.
- Sektor zabezpieczony. Odbiór.- rzucił przez radio. Jak rzadko w życiu się uśmiechał, tak teraz prawie do tego doszło, gdy zorientował się gdzie trafili. Był to warsztat, punkt serwisowy, gdzie można było znaleźć wszelki sprzęt do naprawy pancerzy.
- Oddział, zabezpieczyć co się da. Połatać się. To może być ostatnia okazja ku temu, więc bierzemy tyle zapasów co się da.- przykazał.
Sam nie zamierzał czekać. Odświeżył mocno już nadszarpniętą tarczę, wciskając odpowiedni przycisk na generatorze u paska, po czym zajął się naprawą swoich uszkodzonych kompozytów polimerowo-ceramicznych. Utrzymywał przy tym kontakt radiowy z drugą sekcją.
- Trafiliśmy na punkt serwisowy opancerzenia. Zgarniamy co się da, dla was też.- oznajmił- Jaki SITREP u was? Przedostaliście się dalej? Odbiór.
Póki co nie słyszał raportów, co raczej oznaczało, że nic takiego się nie przytrafiło. Zważywszy na typ zagrożenia, wątpił, by druga drużyna zostałaby wyeliminowana z zaskoczenia bez możliwości nadania choć niepokojącego, urwanego komunikatu.
Tymczasem skupił się na zbieraniu cokolwiek by było przydatnego. Szkoda, by się coś zmarnowało w końcu.
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 286
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

6 lut 2022, o 19:36

- Czary mary, otwieraj się.- rzuciła zadowolona ze swojego sukcesu Isha, gdy drzwi do pomieszczenia zaczęły się otwierać.
Najwidoczniej ledwo-istniejące zdolności tej Asari były na tyle wystarczające, że udało się, po dłuższej chwili spędzonej na pracy, odblokować wejście do istnej komnaty tajemnic pod postacią warsztatu.
Uśmiechnęła się sama do siebie pod nosem, stawiając pierwsze kroki w środku.
Powolnym krokiem znalazła się w środku i szybko przeskanowała spod lufy karabinu całokształt pomieszczenia w poszukiwaniu przeciwników. Gdy takich nie znalazła, pozwoliła sobie na odetchnięcie.
- Gdyby nie to, że Powell nam padł, to powiedziałabym, że to bardziej wycieczka krajoznawcza niż misja.- stwierdziła w miarę wyluzowanym tonem, podchodząc do zwłok martwego szefa obsługi technicznej. Pozwoliła sobie przejąć jego kartę dostępu, dochodząc do wniosku, że może się przydać jeśli napotkają kolejne drzwi odmawiające posłuszeństwa. Może nie będą zepsute, a po prostu zablokowane.

Przyjrzała się zwłokom mężczyzny - ustawione były tak, że nie dało się tego inaczej ustalić. Ktoś go zabił. Z zaskoczenia. Pewnie jakiś sojusznik.
- Nasz jeszcze nieznany zdrajca mu to zrobił.- powiedziała bardziej z chęci po prostu odezwania się, aniżeli wniesienia czegoś istotnego. Striker zdecydowanie też to wiedział.- Ehhhh, zawsze musi być ten jeden gość, który myśli, że może coś zyskać z rozjebania wszystkiego w drobny mak. Sądzisz, że go gdzieś tu złapiemy? Stawiałabym, że ta. Albo, że gryzie piach. T-to by już była totalna horrorowa klisza, ale wciąż.

Stanęła na końcu pomieszczenia i przyjrzała mu się z "oddali".
- Szkoda, że Skaxa tu nie ma, bo doznałby chyba ekstazy.- skwitowała swoją wizytę tutaj, gotowa by ruszać dalej.
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

7 lut 2022, o 23:44

Kanonada wybrzmiała momentalnie po tym, jak wieżyczka się wysunęła. Na szczęście ani ona, ani Skax nie byli na celowniku, tylko Karajev - choć oczywiście nie życzyła mu źle, to jednak dbała w pierwszej kolejności o "swoich". Zresztą, tylko parę pocisków go dosięgło i w efekcie nie było to nic poważnego, a ich skupiony ogień moment później poskutkował sprawnym zlikwidowaniem zagrożenia.

- Szybko poszło... dobra robota. - mruknęła, po czym drgnęła, obracając się w stronę drzwi po północnej stronie. Coś usłyszała, ale czy był to realny dźwięk, czy coś jej się zdawało? Nie była całkiem pewna, ale... lepiej wyjść na oszołoma, niż nie ostrzec oddziału w porę. Tym bardziej, że Karajev i Skax chyba nic nie usłyszeli - ich dowódca już kontaktował się z drugą grupą i ruszył naprawiać swój pancerz. Dlatego czym prędzej rzuciła.

- Moment, słyszałam coś. Od strony drzwi prowadzących do windy. Metal uderzający o metal i jakieś kroki. Ktoś, albo coś tam jest. Bądźcie czujni. - przekazała, po czym sama przemieściła się tak, by mieć drzwi na celowniku i jednocześnie być osłoniętą przez żelastwo stojące przed tym wejściem. Nasłuchiwała i obserwowała. Jeżeli nic nie wchodziło do środka, rzuciła do reszty.

- Sugeruję się szybko stąd zbierać. Niech ktoś ma na celowniku te drzwi, sama szybko się posklejam odrobinę po YMIRze i lecimy dalej. Sierżancie, zgadzacie się? -
ObrazekObrazek
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

8 lut 2022, o 11:57

Walka była bardzo krótka, ale ponownie niezwykle intensywna. Kolejny raz Karajev dał popis swoim umiejętnościom strzeleckim, co przy wsparciu Fulvini wystarczyło, żeby pozbyć się działka. Skax niby dołożył nieco swoich starań, ale na dłuższą metę raczej więcej użerał się ze swoim oprogramowaniem do Skanu, aniżeli faktycznie zabrał się za strzelanie. Jeszcze nawet nie pociągnął za spust swojego "nowego" karabinu. Czyżby bał się jak ta broń zadziała w jego rękach? Jakieś obawy pewnie były, no bo przecieżto jednak karabin w małych quariańskich rączkach, no ale przeszedł szkolenie z wykorzystaniem takich broni już jakiś czas temu. Coś go jednak wewnętrznie blokowało przed wykorzystywaniem uzbrojenia i wolał bazować na swoich pozostałych umiejętnościach.

-Nie ma jak. Żadnych terminali- Na prośbę o odblokowanie drzwi Skax mógł jedynie pokiwać przecząco głową. Od środka warsztatu nie dało się w żaden sposób tego obejść, a przynajmniej on na pierwszy rzut oka tego nie widział. Zamiast tego musiał zająć się kolejnym rozkazem, zabezpieczeniem takiej ilości sprzętu jaką był w stanie. Płyty pancerza, różnego rodzaju oleje czy narzędzia przypomniały mu dawne lata pracy jako mechanika na Cytadeli, co prawda zajmował się raczej silnikami i uszkodzeniami poszycia w sprzęcie cywilnym, no ale zawsze coś. Wstępnie starał się określić co może być najciekawsze do zabrania, na co znajdzie miejsce, bo dodatkowa broń już mu ciążyła. Omni-żele były najprostsze w transporcie, a potrafią być diabelnie potrzebne w trakcie walki i po jej zakończeniu. A gdy skończył, także skupił się na wskazanym przez Fulvinię kierunku. Kolejne działko? Oby nie, chociaż to i tak lepsze od YMIRa.
ObrazekObrazek
Charles Striker
Awatar użytkownika
Posty: 1371
Rejestracja: 6 wrz 2015, o 15:07
Miano: Charles Striker
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kontraktor Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Status: Kontraktor Przymierza
Kredyty: 54.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

8 lut 2022, o 17:09

Brak życia po drugiej stronie drzwi nie był zaskakujący, ale też był plusem. Mniej szans na stracenie życia. Dopiero gdy usłyszał w słuchawce glos Karajewa to powolnym ruchem przesunął dłoń w jej stronę.
-Tu Striker, zrozumiano.
Jego odpowiedź była krótka ale dość mocno dawała do zrozumienia, że raczej wieżyczka nie była czymś co sprawiłoby jakieś większe poruszenie w jego osobie. Znal Karajewa już na tyle by nie musiał się przejmować tym, że zabije go wieżyczka. Może i podczas ewakuacji oberwał od podobnej, ale po tamtej lekcji raczej wiedział jak już sobie z nimi radzić.

-It is what it is. Śmierć Powella była niefortunna, ale dużo nie zmieniła w ogólnym rozrachunku. - Wzruszył ramionami. Co jak co, ale miala racje. Póki co raczej nic szczegolnego sie nie wydarzylo. Wątpił też, żeby ta baza miała więcej dużych mechow.
Razem z Isha przemieścił się do pomieszczenia. Gdzie w końcu znaleźli kolejnego członka załogi. Może i nie był żywy, ale przynajmniej już był kolejny punkt zaczepienia. Używając pobliskiej ścierki złapał trupa przez nią za włosy. Odciagajac glowe do tylu by mogl sie przyjrzec mężczyźnie. Spojrzał szybko w omni-klucz. Połączył się z Karajevem by przekazać mu co znaleźli.
-Mamy person of interest tutaj. Gabriel LaRue, szef działu technicznego projektu strzała. Martwy.- Wyłączył wyświetlacz i wrócił wzrokiem do trupa. Spojrzał na jego tył głowy i dziura wylotowa. - Postrzał w głowę. Mały kaliber. Raczej pistolet. Strzał oddano z bliska. Podobnie świeży jak te z koszar. To musial byc ktos z wewnatrz. To chyba zrobili nasi. Uważajcie po swojej stronie na kontakt z przeciwnikiem. Ruszamy dalej.
Rzucił szmata z powrotem na biurko. Przynajmniej z głowy martwego mężczyzny nie zaczęła się lać krew na podłogę. Ta pewnie juz zdazyla lekko zakrzepnąć w ciele. Wyciągnął jeszcze z ciala kartę dostępu. To powinno ułatwić trochę prace.
Jego wzrok skierował się na drzwi.
- Ktoś go zabił jeszcze przed rozpoczęciem finalnego ataku. Inaczej nie bawiłby się w zablokowanie tych drzwi żeby ktoś przypadkiem nie znalazł trupa. - Spojrzał jeszcze na stół. -Weź te procesory, może Skax coś wyciągnie z obejrzenia tego.
Rzucił do Ishy i sam udał się w stronę kolejnych drzwi by otworzyć je już za pomoca karty dostępu.
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek GG 56291905
Universal Person
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 15 maja 2021, o 14:43
Miano: Legion
Wiek: 134
Klasa: Wszystkie
Rasa: Każda
Zawód: Wszelki
Postać główna: Jest nas wielu
Lokalizacja: Wszechświat
Kredyty: 20.000

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

11 lut 2022, o 14:57

KARAJEV, SKAX & FULVINIA

Zbadanie stanowiska naprawczego okazało się dobrym posunięciem, a cała trójka z aprobatą przyjęła możliwość przynajmniej częściowej regeneracji wytrzymałości ich pancerzy po spotkaniu z YMIR-em. Jak się okazało, części zamienne i niezbędne oprzyrządowanie było na podorędziu, pracowali więc poświęcając nieco czasu i wysiłku, stając zmianami na warcie by nie zostać zaskoczonym przez ewentualnego... no właśnie, kogo? Jak do tej pory ich jedynym przeciwnikiem była sama stacja, jakby nie chcąc dopuścić do odkrycia swoich sekretów.

W najgorszym stanie był pancerz Karajeva, wcześniej prowizorycznie połatany zastygłym już na kamień omni-żelem. Wymontowując teraz uszkodzone panele i przypasowując znalezione zamienniki zdał sobie sprawę, że taka polowa naprawa owszem, da mu względny zapas bezpieczeństwa w ciągu najbliższych godzin czy może nawet dni spędzonych na Neidus, ale gdy tylko - i jeśli - się stąd wydostanie, niezbędny okaże się przegląd i gruntowna naprawa jego ekwipunku. Przy pomocy i asyście Skaxa udało mu się wymienić kilka elementów, jednak finalne dzieło ich pracy nie dawało stuprocentowej skuteczności. Sierżant z westchnieniem założył na siebie pancerz przyglądając się przez chwilę jaśniejącym nowością, niepomalowanym elementom i objął wartę, umożliwiając pozostałym zajęciem się ich sprzętem. Na szczęście uszkodzenia u Fulvinii i Skaxa nie były tak mocne jak u żołnierza Przymierza - w tym przypadku wystarczyły drobne naprawy i łatanie znalezionym na stanowisku omni-żelem, by przywrócić sprawność ich pancerzom. Pamiętając o pozostałych, zabrali ze sobą kilka części przeznaczonych dla Strikera i Ishy - nie było bowiem gwarancji, że tamci natrafią na podobne skarby.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Zgodnie z tym, co Skax już wcześniej zauważył, drzwi prowadzące na powrót do pomieszczenia reaktora nie dawały się odblokować, a w pobliżu nie było żadnych terminali, które - być może - pozwoliłyby na przeprowadzenie małej operacji hackerskiej i próby ich odblokowania. Do ich dyspozycji pozostawały jedynie drzwi w północnej ścianie, które z kolei nie miały nawet kontrolki umożliwiającej ich blokadę, a jedynie przełącznik sterujący nimi. Otworzywszy je ruszyli powoli w głąb korytarza, kierując się w stronę skrzyżowania z wejściem do windy i pomieszczenia kontrolnego. Gdy tylko jednak przestąpili próg wychodząc z pomieszczenia, za zakrętami korytarza, gdzieś w głębi i przed nimi rozległy się wystrzały.

STRIKER & ISHA

Karta LaRue zadziałała, otwierając przed nimi kolejne drzwi. Ruszyli nim nieco bardziej pewnie, spodziewając się kolejnego spaceru i “krajoznawczej wycieczki” jak to Isha wcześniej określiła, lecz gdy tylko minęli drugi z zakrętów i spodziewali się zobaczyć skrzyżowanie korytarzy, dostrzegli coś, co sprawiło, że stanęli jak wryci, mając jedynie sekundy na podjęcie decyzji co robić dalej i jak zareagować.

Skrzyżowanie zablokowane było przez cztery postaci w jasnoszarych pancerzach, które w awaryjnym świetle korytarzy nabrały koloru krwistej czerwieni. Nałożone hełmy i zamknięte przyłbice o ciemnych szybach nie pozwalały określić rasy ani płci postaci - z pewnością jednak byli to humanoidzi solidnej postury. I uzbrojeni, ponieważ każdy z nich trzymał w dłoni broń - strzelbę lub karabin. Zdawali się czekać na Strikera i Ishę - czy to możliwe, że aż tutaj usłyszeli wcześniejsze, delikatne “pukanie” w drzwi do warsztatu?

Dostrzegłszy zbliżających się człowieka i asari, dwie szaro odziane postaci natychmiast wycelowały karabiny w ich kierunku, a ciszę korytarzy rozerwał huk serii karabinowych. Chwilę później cała czwórka skryła się za załomami korytarza, po dwóch z każdej strony. Wychylając się starali się złapać na celownik zaskoczone atakiem sylwetki i zasypać ich gradem pocisków.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Charles Striker
Awatar użytkownika
Posty: 1371
Rejestracja: 6 wrz 2015, o 15:07
Miano: Charles Striker
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kontraktor Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Status: Kontraktor Przymierza
Kredyty: 54.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

11 lut 2022, o 17:32

0
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek GG 56291905
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 286
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

11 lut 2022, o 17:33

0
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

11 lut 2022, o 23:32

Zebrawszy co się da i dokonawszy napraw Karajev poczuł lekką satysfakcję. Szanse powodzenia nieco wzrosły, los, choćby tylko na chwilę, uśmiechnął się do nich. Musieli jednak posuwać się dalej do przodu. Sierżant przywołał z pamięci mapę, wnioskując, że wkrótce przegrupują się z drugą drużyną.
- Droga odcięta. Ruszamy dalej rzucił komunikat, wskazując drogę wiodącą na północ.
Przynajmniej nikt nas nie zajdzie od tyłu- pomyślał, komentując tym samym kwestię zatrzaśniętych drzwi.
Na jego sygnał przesunęli się bardziej ku przejściu do sterowni reaktora i windom. Przed sierżantem pojawiała się możliwość, której jednak nie był pewien.
- Skax, potrzebuję ekspertyzy.- zagadnął- Przed nami sterownia reaktora, a mamy do czynienia z atakiem cybernetycznym. Czy wyłączenie zasilania i przestawienie na awaryjne źródło mocy mogłoby zrestartować ustawienia i, hmmm... zniwelować skutki wrogiego przejęcia?
Ciężko mu było poruszać się w tym temacie, nie miał odpowiedniej wiedzy w tym zagadnieniu. Nie przejmował się tym jednak. Był częścią oddziału, sprawnego organizmu, który działał dzięki ścisłej współpracy pomiędzy ludźmi o różnych kompetencjach. Nie musiał znać się na wszystkim. Sukces był sumą skutków działania, każdego w swoim polu ekspertyzy.
Ze zmartwieniem przyjął wiadomość od Strikera. Tak, zdawał sobie sprawę, że to musiała być robota z wewnątrz, ale wieści o zdradzie kogoś z Przymierza bolała go. Zastanawiało go co sprawiło, że na odizolowanej stacji ktoś postanowił dokonać tak obrzydliwego aktu.
- Przyjąłem. Rendez vous, ETA 3 minuty, odbiór.- odpowiedział.
Chłopcy z S będą mieli sporo materiału do analizy. Czy była to jednorazowa akcja, czy część operacji na wielką skalę? Nie było rolą sierżanta oddziału naziemnego to ustalać. Nie teraz, za liniami wroga.

Zbliżając się do drzwi, Karajev usłyszał stłumiony stukot i huk. Ostrożnie zbliżył się dalej, nasłuchując. Szybko zrozumiał co się działo. Za stalowymi wrotami trwała wymiana ognia.
- Striker, mów do mnie- rzucił- Jaki jest wasz status, odbiór?
Nie tracił jednak czasu na wyczekiwanie na odzew. Na migi pokazał Skaxowi panel, by ten otworzył drzwi. Potem wskazał Fulvinię dwoma palcami, pokazując jej po chwili lewy skraj drzwi. Sam stanął przy prawym krańcu drzwi. Upewnił się, że program amunicji wciąż jest załadowany.
- Na mój sygnał, wchodzimy jak przed chwilą do reaktora.- orzekł- Uważać z ogniem, by nie trafić w naszych. Gotowi?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2022, o 12:23 przez Viktor Karajev, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 286
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

12 lut 2022, o 17:54

Szła koło Strikera i rozglądała się po okolicy, kiedy nagle tuż koło niej świsnęło powietrze, a jeden tego typu świst zamienił się w kilka - najbliższy przeleciał jej tuż koło ucha. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, rzuciła się natychmiastowo na lewo poprzez szybki odskok, chowając się dzięki temu w rogu korytarza tak, żeby nie dało się jej tak łatwo rozstrzelać.

- Kontakt, minimum czterech. To są chyba ci "źli" co po nas szli, czy coś takiego.- oznajmiła prawie od razu, ograniczając humor do minimum (ale nie do nieistnienia) i szybko lekko wychylając głowę by im się przyjrzeć, unikając przy tym kolejnej kuli.- Jak już zadzwonisz po kolegów to podniosę tych dwóch przy windzie, jak dasz radę zestrzelić to super, jak nie, to raczej nas tak nie trafią. - dodała rzeczowo, gdy w jej ręce wytworzył się pocisk osobliwości. Gdy Striker już potwierdził gotowość, rzuciła pocisk tak, by wylądował między przeciwnikami przy windzie. Następnie wytworzyła kolejny taki pocisk, który rzuciła w drugą stronę, do pozostałych przeciwników. Wątpiła by Striker zdjął od razu wszystkich czterech, ale jeśli przeciwnik lewitował, ciężej mu było ich zabić. Trzeba było rozegrać to w miarę bezpiecznie i logicznie, nie cwaniakując za bardzo. Przeciwników była czwórka, nie znała ich zdolności, a ze sobą miała teraz tylko Strikera, który oczywiście był nienajgorszy (prawie sam zdjął w końcu tamtego YMIRa), ale przewaga liczebna niestety była bolesna.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Charles Striker
Awatar użytkownika
Posty: 1371
Rejestracja: 6 wrz 2015, o 15:07
Miano: Charles Striker
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kontraktor Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Status: Kontraktor Przymierza
Kredyty: 54.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

13 lut 2022, o 13:08

Syk kolejnych otwieranych drzwi i pusty korytarz. Podrapał się lufa karabinu po własnej skroni. Powoli zaczynam się czuć tutaj bezpiecznie co oznaczało, ze ktokolwiek byl ich przeciwnikiem byl naprawde dobry w usypianiu jego instynktow. Wiedział, że czeka ich predzej czy pozniej walka, ale rownie dobrze moglo ich nie czekać nic. Zwykły spacer i archiwizacja zwłok i dokumentacji. Cieszył się też kolejny raz z inwestycji w kaptur. Dzięki niemu zresztą poruszał się tutaj całkiem sprawnie bez większych problemów.
Sam nie wiedział co zerwało jego ciało. Czy widok czterech sylwetek czy moze charakterystyczny świst pocisków wokół nich. Jego instynkt w końcu się wybudził. I dobrze. Od razu wyladowal za jedna z oslon przypierajc do niej plecami. Mieli kolejny raz sporo szczęścia bo żadne z nich nie oberwało.
-Czterech tango przy windach. Miejmy nadzieję, że nie jest to resztka ochrony tej stacji. - Rzucil do komunikatora by poinformowac Karajeva i tez towarzyszaca mu Ishe. Po tych kilku zdaniach ze strony Ishy spojrzał w jej stronę. - Ze dwoch zabije. Tak mysle.
Zastanowil sie przez chwile by przed rozpoczęciem strzałów krzyknąć głośno na tyle aby na pewno zwrócić ich uwagę. Mógł od razu strzelać, ale to była robota na stacji Przymierza, dla jebanego Przymierza. Musiał się trzymać pieprzonych protokołów.
- Jestesmy z misji ratunkowej! Jeśli nie opuścicie broni będziemy zmuszeni otworzyć ogień. - Obraz w jego wizjerach zaczynał powoli wyświetlić nowe parametry. Był gotowy do zmasakrowania tych biednych żołnierzy, ale póki wszystko było nagrywane musiał kontynuować. - Powtarzam tutaj oddział ratunkowy Przymierza. Opuśćcie broń, albo odpowiemy ogniem.
Jeśli nie nastąpi żadna odpowiedź ze strony wrogów to byl gotowy ich wszystkich zabić. Przynajmniej trzech. Jeden był im potrzebny. Z kogoś przecież musieli wyciągnąć informacje.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek GG 56291905
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

14 lut 2022, o 12:30

-Jeśli tylko nie są wpięci bezpośrednio, to zrestartowanie wszystkiego odetnie ich na chwilę. Możliwe, że na wystarczająco długo, abym zdążył samemu się dostaći zablokować im szansę na ponowne wejście do systemu- Nie znał dobrze tutejszych systemów. Nie wiedział jak atakujący dostali się i w jaki sposób przejęli kontrolę nad tutejszym oprogramowaniem. Istniał jednak sposób, który w wielu przypadkach się sprawdzał. Klasyczne "wyłącz/włącz" zawsze pomoże. Pytanie na jak długo? Tym jednak zajmą się później, bo właśnie usłyszeli, że coś się dzieje.

-Robi się- Kiwnął głową i natychmiast doskoczył do panelu, aby otworzyć przejście. Wrota powinny go posłuchać, o ile i tym razem nie są zablokowane dzięki czyjejś ingerencji. Wtedy czeka go zabawa z kolejną próbą obejścia zabezpieczeń. Poprzednie drzwi z nim wygrały, bo nie mógł nawet się wpiąć. Tutaj jednak liczył już na jakiś terminal. Fizycznie powinien on się tutaj znajdować, chociażby ze względów logistycznych i bezpieczeństwa. To był tylko korytarz, nie mogli być tutaj odcięci z każdej strony bez szans na uratowanie się od środka. Zawsze trzeba zostawić jakąś furtkę, a Skaxowi zależało, aby ją odnaleźć.
ObrazekObrazek
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

14 lut 2022, o 15:51

- Skax, uwielbiam to, że twoim rozwiązaniem wielu problemów jest "uruchom ponownie". A jeszcze lepsze jest to, że zazwyczaj to działa. - mruknęła Fulvinia, parskając lekkim śmiechem, ale zaraz spoważniała. Nie miała komentarza poza tym, że faktycznie pomysł - który wyszedł tak naprawdę od Karajeva - był w jej opinii niezły. Reset zasilania mógł pomóc, o ile... o ile przez to nie uwolnią na przykład całego tego tałatajstwa z laboratorium. Jakkolwiek stworzenia były śliczne, tak nie miała ochoty jeszcze myśleć nad tym, czy któreś jest mięsożerne i czai się gdzieś w cieniach. - Tylko... czy jak wyłączymy zasilanie, to nie wypuścimy stworzeń zamkniętych tutaj, albo na niższych poziomach? Co prawda potencjalnie może nam to też pomóc, ale... no, nie wiem czy jednak bardziej nam nie przeszkodzi. Żeby się nie okazało, że skończymy jak gladiatorzy w cyrku - z przeciwnikami na plecach i przed nami. -

Może powiedziałaby coś jeszcze, ale wtedy okazało się, że nie miała wcześniej omamów słuchowych - kroki należały do kogoś podążającego do windy, kto właśnie zaatakował Strikera i Ishę. Słuchała w milczeniu wymiany zdań między oboma ludźmi, jednocześnie przyspieszając kroku i przygotowując karabin do strzału. Czwórka... no mogło być gorzej, chociaż wiele zależy od ich wyposażenia i wyszkolenia. Zgodnie z poleceniem, ustawiła się po lewej stronie drzwi, gotowa do strzału - czekała wpierw jednak na potwierdzenie, że to wrogowie, a nie ktoś z obsługi, kto przetrwał pierwszy atak. Jeśli byli to wrogowie i rozpętała się strzelanina, to wycelowała z załadowaną wcześniej amunicją dysrupcyjną w grupkę po lewej stronie, odpalając trzykrotnie Rzeź - licząc na to, że obie postaci oberwą szrapnelem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Universal Person
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 15 maja 2021, o 14:43
Miano: Legion
Wiek: 134
Klasa: Wszystkie
Rasa: Każda
Zawód: Wszelki
Postać główna: Jest nas wielu
Lokalizacja: Wszechświat
Kredyty: 20.000

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

14 lut 2022, o 18:24

AKCJA 1:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 2:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 3:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PODSUMOWANIE:
Wyświetl wiadomość pozafabularną


REAKCJA PRZECIWNIKÓW:
A<50<B
11
Universal Person
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 15 maja 2021, o 14:43
Miano: Legion
Wiek: 134
Klasa: Wszystkie
Rasa: Każda
Zawód: Wszelki
Postać główna: Jest nas wielu
Lokalizacja: Wszechświat
Kredyty: 20.000

Re: [Mgławica Pylos -> Kiseroi] Neidus

18 lut 2022, o 20:34

STRIKER & ISHA

W jednej chwili korytarz rozbrzmiał skumulowanym hukiem wystrzałów i sykiem wyładowań biotycznych. Striker i Isha, unikając pierwszej salwy nieznanych przeciwników czmychnęli za zakręt korytarza ewakuując się błyskawicznie z otwartej przestrzeni i ukrywając się, mimo to każda próba wyjrzenia za róg kończyła się ostrzegawczymi alarmami kontrolek szybko słabnących tarcz. Isha próbując swych sił by wygenerować biotyczną osobliwość musiała być zbyt rozproszona lub zaskoczona niespodziewanym atakiem - oba pola minęły celu, nie powodując żadnej krzywdy wrogom ale i nie wystawiając ich na łatwiejszy cel. Sytuacja zmieniała się z sekundy na sekundę - kolejne serie z karabinów, strzały ze strzelb i pociski wstrząsowe orały zarówno ściany korytarza i podłogę pod stopami obrońców jak i osłabiały stopniowo tarcze broniącej się dwójki, jednak sytuacja zaczęła się zmieniać gdy do głosu doszedł Błotniak Charles’a. Przebijając się głośnością wystrzałów nad kanonadą czwórki przeciwników dwie krótkie serie w jednej chwili zdmuchnęły tarcze i przebiły się przez szare pancerze napastników, znacząc je krwawymi otworami gdy pociski dziurawiły ciała ich właścicieli. Mimo to pozostałym przeciwnikom wciąż zostało wystarczająco dużo samozaparcia by kontynuować ostrzał, który w końcu przebił się przez tarcze Strikera znacząc jego pancerz kolejnymi uszkodzeniami i wgnieceniami.

KARAJEV, SKAX & FULVINIA

W tym właśnie momencie w południowym korytarzu pojawiła się pozostała trójka oddziału naziemnego - widząc pobojowisko, dwa trupy i ostrzeliwujące się szare sylwetki oddział Karajeva natychmiast przypadł do załomu korytarza, przygotowując się do ataku z flanki. Wystrzelony przez Fulvinię pocisk Rzezi uderzył w ścianę tuż nad głowami pozostałej dwójki w szarych pancerzach. Jeden z nich odwrócił się w kierunku nowego zagrożenia i niewiele myśląc pchnął swojego towarzysza w czeluść otwartej windy. Sekundę później jej drzwi się zasunęły a sama winda wydała cichy, melodyjny dźwięk, gdy jej kabina ruszyła szybem w dół, pozostawiając pole walki puste i ciche - zryte śladami po pociskach, z dwoma, nieruchomymi, szarymi ciałami leżącymi na ziemi w kałużach krwi.

I JUŻ WSZYSCY

Nagła cisza dźwięczała w uszach wszystkich przez kilka długich sekund, zanim ostrożnie wyszli ze swoich kryjówek i ubezpieczając się wzajemnie, z bronią wciąż gotową do strzału, celując to w kierunku zamkniętych drzwi windy, to w kierunku przejścia do sąsiedniego pomieszczenia, zgromadzili się przed windą. Striker bez ceregieli podszedł do najbliższych zwłok i jednym szarpnięciem zerwał jej z głowy hełm, sekundę jedynie później to samo z drugim ciałem zrobił Karajev.

Dwie czterookie postaci leżących wpatrywały się martwo w sufit pomieszczenia, lekko rozchylone wargi ciemnych ust na szaroskórych twarzach odsłaniały rzędy ostrych jak igła zębów. Jeśli przyjrzeć się bliżej, po prawej stronie piersi ich szarych pancerzy można było dostrzec czerwony symbol - cztery gwiazdy ułożone w kształt rombu, połączone ze sobą liniami. Nie mogli ich dostrzec z większej odległości - awaryjne oświetlenie korytarza sprawiało, że czerwień świateł zlewała się niemal z barwą rysunku.

Wnętrze pomieszczenia przypominało poczekalnię, czy może pokój wypoczynkowy - w czterech jego kątach stały narożne sofy, przed nimi niewielkie, okrągłe stoliki kawowe. We wschodniej ścianie znajdowały się - obecnie zamknięte - drzwi windy, w zachodniej - krótki korytarz prowadzący do pomieszczenia, w którym nawet z tego miejsca, w którym stali widać było rząd umieszczonych na ścianie monitorów wyświetlających jakieś dane i wykresy oraz mrugający kolorowymi lampkami pulpit.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Galaktyka”