Dystrykt Doru to obszar położony najbliżej kluczowych systemów utrzymujących stację w takim stanie, w jakim jest teraz. Pewnie dlatego jest jednym z najbardziej chronionych. Znajdują się tutaj takie mechanizmy jak system uzdatniania wody, główny system wentylacyjny czy stacja centralna kolumny nośnej.

Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 665
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Rozpadlina

14 gru 2023, o 22:49

Po połataniu przez lekarkę mogli wreszcie ruszyć w stronę sondy i zbadać źródło tajemniczych odgłosów. Koleś zapewne zginął w trakcie słuchania i to zapewne niedawno skoro urządzenie wciąż działało.
W sumie to dobrze mu tak. Kto normalny słuchałby takich pierdół na środku wrogiego terenu, zamiast obserwować otoczenie. Selekcja naturalna zadziała znakomicie, a im pozostało tylko sprawdzić czy zabity miał przy sobie jakieś oznaczenia i fanty. Znaczy, taki właśnie byłby plan gdyby nie krzyki ich towarzyszek dobiegające z korytarza.
Najwyraźniej ktoś, lub coś, przyczaił się aż największe osiłki znikną z pola widzenia a następnie ruszył do ataku zapewne licząc na szybkie pozbycie się reszty. Na jego nieszczęście niestety srodze się przeliczył, gdyż ledwo przebrzmiał pierwszy krzyk a ich grupa odwróciła się na pięcie i popędziła na ratunek. Trup zmotywowanego batarianina mógł poczekać na swoją kolej, nigdzie się przecież nie wybierał.
Gdy tylko dotarli na miejsce od razu wymierzyła w celu odstrzelenia dupy komukolwiek kto myślał, że może sobie z nimi pogrywać.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Carlos Brown
Awatar użytkownika
Posty: 214
Rejestracja: 19 lip 2016, o 16:05
Miano: Carlos Brown
Wiek: 49
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: OMEGA
Kredyty: 27.360
Medals:

Re: Rozpadlina

15 gru 2023, o 00:01

Poczuł znowu ból nogi, wcześniej pewnie był zbyt mocny by zarejestrować w całości. Teraz uczucie jakby ta noga miała się urwać wróciło, kiedy asari zużyła na nim pierwszą tubkę magicznego żelu. Znał takie wrażenia, z ulic Toronto, z akademii wojskowej, z Torfanu. Jako dzieciak z bidula uciekał przed glinami, przeskakiwał płot, ale źle wylądował i złamał rękę. W akademii spierdolił się z przeszkody i źle wylądował, po czym złamał nogę. Na Torfanie odrzuciła go eksplozja... czegoś, spadł ze schodów, źle wylądował i złamał sobie rękę. Wysokości i skoki jednak nie są dla Carlosa.
- Dzięki Pani doktor. Ratujesz mi życie. - Oznajmił z uśmieszkiem, kiedy druga dawka żelu stłumiła ból nogi, która raptownie odzyskiwała sprawność. Przed Shanxi nie było takich magicznych żeli i gojenie złamań musiał przejść normalnie, w gipsie i bezruchu, z irytującą fizjoterapią. Teraz strzaskane biodro, którego leczenie normalnie było trudne i wymagało gipsowych spodni, wygoi się w kilka godzin, dni, nie więcej jak miesiąc.
Wstał z grymasem na twarzy. Noga bolała jak diabli kiedy na niej stawał, pewnie po misji trzeba będzie to jeszcze raz naprawić. By nadać udu sztywności, zaaplikował w miarę potrzeby dwie porcje swojego Omni Żelu na pancerz. Będzie z tego chociaż chwilowe usztywnienie.
Słysząc, że ekipa powoli rusza dalej, zdjął z pleców swojego Phaestona, szybko sprawdził czy upadek go nie roztrzaskał. Z zewnątrz wyglądał dobrze, a wewnętrzne czujniki nie wykazały uszkodzeń. Poczłapał za kroganinem, tym razem odpalając Umocnienie. Gdyby miał to od początku to pewnie nie bolało by tak bardzo jak boli teraz.
- Pomożesz koledze, Krogul? - Zapytał, kuśtykając pośpiesznie za kroganinem, który właśnie ruszał. Miał zamiar użyć go jako taksówki na te kilka metrów, ze swoją nogą szybko się nie przemieści. Ale jeśli będzie musiał... A mógł kurwa zostać z resztą i tyłów pilnować...
ObrazekObrazek Pochłaniacze do broni +2, Szansa na strzał krytyczny: +10%, Obrażenia krytyczne: +5%, Bonus do pancerza: +300
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

18 gru 2023, o 00:02

inicjatywa
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością 4d100:
100, 41, 49, 37
tela -> tori -> thescia -> bestia Aktywne na start:
  • Carlos -> Umocnienie
    Tori -> Bariera
AKCJA I
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA II
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

18 gru 2023, o 22:57

Oględziny ciała, które znaleźli w końcu korytarza musiały poczekać. Gdy tylko Mol pochylił się, zgarniając z ziemi nadający afirmacje datapad, rozpaczliwy krzyk Teli dotarł do nich, niosąc się echem od ścian tunelu. Chwilę po nim usłyszeli głośny trzask i dziwny, nieludzki warkot - oba sygnały rozpoczętej walki, która skutecznie zmusiła ich do odwrotu. Z pomocą Krogula lub bez, Carlos był w stanie ruszyć za innymi - jego obite biodro bolało, sugerując, że nie będzie w stanie sprintować w nieskończoność, ale był w stanie dotrzymać reszcie kroku. Siostra Sideris, wyraźnie spanikowana, jako pierwsza odwróciła się tyłem do ciała, porzucając ich nowe znalezisko. Na ich omni-kluczach pingnęła wiadomość gdy kobieta rzuciła się w drogę powrotną.
Nela pisze:Wracajmy!
W tym czasie, Tela z wahaniem wysunęła się do przodu. Mocno chwyciła dzierżoną strzelbę, a błękitne kosmyki energii otuliły jej ciało.
- Dobra, jebać to! - jęknęła, widząc poruszające się w ciemności oczy. - Oświetlajcie mi drogę!
Sideris, bohaterka bardziej z przymusu, niż wyboru, wzięła głęboki oddech, spoglądając w warczący mrok. Biotyka przykryła jej sylwetkę, gdy pochwyciła zgromadzoną siłę i wystrzeliła do przodu niczym pocisk - pocisk, który, o ironio, rozświetlił im również korytarz za nią na krótką chwilę.
Stworzenie zawyło wściekle, uderzone ludzkim pociskiem.
- O matko, o matko, o matko, co to kurwa jest - echo jej krzyków dobiegło do dwójki jej towarzyszek, gdy te wysunęły się zza załomu.
Dostrzeżenie cienia nie było proste, lecz gdy uderzenie powaliło go na ziemię, Tori z łatwością złapała go w pole efektu masy. Wirujący koszmar, którego sylwetkę z trudem rozpoznawały w ciemności, charczał głośno, wściekle, wymachując łapą w stronę asari, która unikała jego ataków.
Unieruchomiony, stał się pożywką dla ataków Thescii. Płonący ładunek posłany z jej omni-klucza trafił prosto w cel, rozrzucając wściekle snop iskier wokoło. Tela odskoczyła, uważając na płomienie obejmujące ich przeciwnika. Płomienna kula rozjarzyła znów korytarz, ujawniając leżące na ziemi, dwa ciała nieopodal Sideris.
Pozostali dobiegli z powrotem w chwili, w której w przeciwnym korytarzu, Tela wyładowała zgromadzoną przez siebie, biotyczną energię. Skowyt płonącego przeciwnika przypominał wycie jakiegoś zwierzęcia, które ukrócił wybuch.
Nela pisze:Co to jest?
- A bo ja, kurwa, wiem? - ryknęła druga asari, butem kopiąc płonące ciało by je ugasić. Nie wyglądało na to, by przeczytała wiadomość na omni-kluczu, a jednak odpowiedziała wyraźnie Sideris. - Chodźcie tutaj, co?
Podchodząc, minęli ciała dwójki innej ekspedycji leżące pod ścianą - źródło śladów krwi, które widzieli wcześniej. Stworzenie, które ich zaatakowało, było humanoidalne, lecz nie potrafili stwierdzić, do jakiej rasy należało. Jego zwęglone ciało było czarne, sylwetka zniekształcona. Miało dużą głowę, a szrama idąca przez jego twarz przecinała trzecie, zamknięte teraz oko, a poniżej...
- OHYDA! - Sideris przytknęła rękę do ust i cofnęła się gwałtownie, dostrzegając wąskie macki wystające w miejscu, w którym powinien być otwór gębowy potwora. Uniosła swój wzrok na pozostałych. - Chwilę się rozdzieliliśmy i co? I widzicie! Znaleźliście tam coś chociaż?
W korytarzu zapadła cisza, a jednak Nela poruszyła się niespokojnie.
Nela pisze:Słyszę coś w głębi korytarza. Czy to był jedyny stwór?
Tela zerknęła na nią, a potem na ciało i wzruszyła ramionami, znów mocniej ściskając strzelbę.

Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Tori Te’eria
Awatar użytkownika
Narrator
Posty: 417
Rejestracja: 15 sie 2016, o 21:18
Miano: Tori Te'eria
Wiek: 163
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Lekarz
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 10.880
Medals:

Re: Rozpadlina

19 gru 2023, o 10:58

Biotyczna szarża Teli była tyle odważna, co ryzykowna - w końcu nie wiedzieli co to za zwierzę czai się w ciemnościach, ani czy było samo, bo kilka kroków dalej, w mroku korytarza mogło czaić się bogini wie ile podobnych. Korytarz rozjarzył się biotyczną energią, która w migotliwy, kapryśny sposób zapewniła to, czego im w tej chwili było potrzeba - widoczność. Atak na ukryte w mroku, agresywne i zapewne jak większość drapieżników zwinne zwierzę mógł być trudny, jednak biotyka Teli i Tori pozwoliła przynajmniej zlokalizować przeciwnika, co cała trójka skrzętnie wykorzystała. Oszołomione zwierzę udało się niemal bez trudu otoczyć polem masy i unieruchomić, co w zasadzie było początkiem końca potyczki - celny pocisk spalenia wystrzelony przez Thescię, kolejny biotyczny atak Sederis i pocisk ciemnej energii wygenerowany przez Tori zakończyły walkę niemal tak szybko, jak się ona zaczęła.

Tupot kroków z korytarza za nimi sprawił, że gwałtowanie odwróciła się w stronę nadbiegających, gotowa na odparcie kolejnego ataku, ale ujrzawszy postaci pozostałych członków ekspedycji opuściła ręce i wypuściła z płuc wstrzymywane powietrze, opierając się plecami o ścianę. Wyglądało na to, że reszta przybyła z odsieczą - spóźnioną i niepotrzebną, ale miło było wiedzieć, że w razie podobnego incydentu w przyszłości najemnicy nie zostawią reszty samym sobie. Działanie zespołowe było krótkotrwałym - bo jedynie na czas trwania misji - sojuszem różnych frakcji, przekonań i światopoglądów, a dopóki prywatne korzyści nie przeważą nad bezpieczeństwem i szansą realizacji wspólnych celów, można było liczyć na lojalność towarzyszy. Sygnał komunikatora sprawił, że zerknęła na wyświetlacz omni-klucza, dostrzegając wiadomość od Neli - a w zasadzie dwie wiadomości, z których pierwsza była już przedawniona i musiała zostać wysłana podczas potyczki. Tori nie miała odpowiedzi na pytanie zadane przez niemą asari teraz, w ferworze walki nie było czasu na kontemplowanie i przyglądanie się zwierzęciu, dlatego wraz z pozostałymi ruszyła w kierunku martwego, częściowo nadpalonego truchła, po drodze rejestrując jednak obecność w tej części korytarza dwóch kolejnych zwłok, najprawdopodobniej należących do członków którejś z wcześniejszych ekspedycji.

Zwierzę nie przypominało niczego, co do tej pory widziała. Zwłoki były zbyt uszkodzone płomieniami by móc je dokładniej przeanalizować, za to przez dłuższą chwilę Tori przypatrywała się głowie stworzenia. Trzecie oko, zagadkowe... macki? Języki? Czymkolwiek nie był narząd znajdujący się w miejscu gdzie zwykle znajduje się paszcza czy otwór gębowy.

- Ktoś z was widział kiedyś coś podobnego? Albo słyszał o czymś takim? - odezwała się przyciszonym głosem, nie kierując jednak tego pytania do nikogo konkretnego, a raczej do całej grupy. Sama nie wiedziała na co patrzy. Równie dobrze mógł być to jakiś endemiczny, dotychczas nieodkryty gatunek występujący tylko w Rozpadlinie, ale świadczyło to o tym, że w tym miejscu musiał istnieć cały ekosystem, co byłoby trudne do wytłumaczenia na stosunkowo ograniczonej przestrzeni. I fakt, że żaden z tych nieznanych gatunków nigdy się z Rozpadliny nie wydostał i nie został odkryty na Omedze? Bo gatunków musiałoby być więcej, jeśli Rozpadlina była ich siedzibą. To coś zachowywało się jak drapieżnik, musiało zatem być dość wysoko w łańcuchu pokarmowym. Do przeżycia potrzebowało ofiar, a raczej wątpliwym było, żeby przez te dziesiątki czy setki lat te zwierzęta przymierały głodem czekając na śmiałków, którzy wejdą wprost w ich pazury i... czy to coś miało zęby? Poza tym, naturalne ofiary tych istot również musiały się czymś żywić - zatem należało liczyć na to, że gdzieś poniżej, na którymś z poziomów, ekspedycja odnajdzie prawdziwe oazy życia... O ile cały ten zwierzyniec rozwijał się w sposób naturalny, a nie był dziełem eksperymentów i inżynierii.

Tori przypomniała sobie huski spotkane na Horyzoncie. Ich pochodzenie było zgoła odmienne, tamte twory były połączeniem technologii i organizmów żywych, ale czy jakiś szalony naukowiec nie byłby w stanie wyhodować czegoś całkowicie biologicznego? Modyfikacje genetyczne, transgatunkowe mieszanie cech... Tori widziała do tej pory sporo rzeczy, w które trudno było uwierzyć. A skoro znajdują się w miejscu, w którym mogli się spodziewać wszystkiego, żadnej z teorii nie można było wykluczyć. Jak określić, czy to, na co właśnie patrzą jest produktem naturalnej ewolucji?

- Niech ktoś sprawdzi w jaki sposób zginęli tamci - wskazała dłonią na leżące nieopodal zwłoki - Jeśli to coś ich zabiło, dobrze wiedzieć co jest jego najgroźniejszą bronią. Pazury? Kłów raczej nie widzę... Będziemy wiedzieli jak się skuteczniej bronić jeśli spotkamy ich więcej. - uklękła obok truchła zwierzęcia i po raz kolejny uruchomiła skaner medyczny, tym razem - oprócz standardowego skanu by przyjrzeć się “wnętrzu” poczwary - aktywując skanowanie DNA, którego wyniki chciała zestawić z danymi na temat DNA istot posiadanych w bazie. Jeśli się powiedzie, ten test mógł dać odpowiedź na pytanie, czy był to produkt inżynierii i prac nad znanym gatunkiem, czy twór naturalnej - choć bardzo lokalnej - ewolucji.

Kolejny komunikat Neli sprawił, że podniosła głowę i zaczęła nasłuchiwać. Czy zabita przez nich istota była sama? Dobre pytanie. Zwierzęta potrafią polować w pojedynkę, niektóre raczej działają w zorganizowanych hordach. Instynkt nakazywał jej powstanie i przygotowanie się do ewentualnej obrony w razie, gdyby reszta napastników chciała pomścić śmierć swojego kolegi, jej skan jednak wciąż trwał, a ona sama uznała, że zdobycie informacji o genetycznym pochodzeniu zwierzęcia było w tym momencie najważniejsze i mogło dać odpowiedzi na wiele pytań - zarówno tych już zadanych, jak i tych, które mogą się pojawić później.
*** ARMOR *** VOICE *** FORMAL *** PARTY ***
ObrazekObrazek
Statystyki dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mol
Awatar użytkownika
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2023, o 20:26
Miano: Mol Saerth
Wiek: 20
Klasa: Strażnik
Rasa: Drell
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 9.070

Re: Rozpadlina

20 gru 2023, o 21:45

Mol poruszał się tak szybko, jak tylko mógł, mając nadzieję, że uda im się dotrzeć na czas. Nie wyrywał się jednak zbytnio do przodu, poza swoją grupę, nie chcąc przypadkiem stanąć samotnie naprzeciw tego, co zaatakowało drugą część grupy. Chciał pomóc, ale nie zamierzał zginąć w głupi sposób. Odgłosy walki jasno świadczyły, że jego towarzysze jeszcze się trzymali. Droga, którą przebyli zdawała się dłużyć w nieskończoność, aż oczom drella ukazały się znajome sylwetki oraz ciało czegoś, co najpewniej było napastnikiem.
-Wszyscy cali? - zapytał dla pewności, wodząc szybko wzrokiem po pozostałych, szukając śladów po pazurach, czy jakichkolwiek innych obrażeń, które sugerowałyby konieczność udzielenia natychmiastowej pomocy. Gdy emocje już opadły, drell przeniósł swój wzrok na zwłoki, kręcąc głową na usłyszane pytanie.
-Pierwszy raz widzę coś takiego. - przyznał szczerze, a następnie sięgnął rzecz, którą znalazł przy martwym batarianinie. Zaczął przy nim "grzebać" chcąc sprawdzić, czy nagrano na niej jakieś inne wiadomości, najlepiej takie, które mogłyby im pomóc.
-Nie dane nam się było rozejrzeć, ale znalazłem datapad. Sprawdzę czy ma coś przydatnego, więc dajcie mi moment. W międzyczasie możemy się powoli przemieszczać. - zasugerował, uspokajając ton swojego głosu, pozostawiając decyzję towarzyszom. Podczas przeszukiwania datapada, starał się zachować kontakt z rzeczywistością i otoczeniem, nie chcąc zapłacić zdrowiem lub życiem za ewentualną nieostrożność.
ObrazekObrazek
Carlos Brown
Awatar użytkownika
Posty: 214
Rejestracja: 19 lip 2016, o 16:05
Miano: Carlos Brown
Wiek: 49
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: OMEGA
Kredyty: 27.360
Medals:

Re: Rozpadlina

20 gru 2023, o 22:36

Gdzieś w połowie drogi walka się skończyła, wiec Carlos pokuśtykał pośpiesznie dalej sam. Poszło mu zaskakująco dobrze i nawet nie bolało zbytnio. Będzie mu potrzebny przegląd z porządnym sprzętem, ale to później. Mają co innego do roboty.
- O chuj. To takie czarne przez sadzę? - Zapytał, podchodząc bliżej i kucając by się przyjrzeć martwemu kosmicie. Zarechotał głupio. - Wygląda jakby... Zresztą nie ważne. - Spojrzał na każdą z asari po kolei. Miał mówić, że wygląda jak odwrotność asari, ale lepiej ich nie wkurwiać.
- Przypomina trochę stwora ze starej ziemskiej gry. Pożeracz Umysłów chyba się nazywał. Czy jakieś trupy tutaj mają dziury w głowach i brak mózgu? - Zapytał, lufą karabinu obracając dziwaczną głowę stwora i rozsuwając macki tam gdzie humanoidy mają otwory gębowe. Ośmiornice mają tam dzioby, pożeracze chyba miały ostre zęby.
- Ale raczej to nie to samo. To nie możliwe przecież. Zresztą gdyby to było to samo to był by inteligentny i sprytny. Użył by psioniki... Cholera... Biotyki w walce. - Mamrotał dalej pod nosem. Grał w masę różnych edycji tej gry, a w dwieście lat wyszło ich z pięćdziesiąt. Grał nawet w trzecią, chociaż było tam od chuja matmy. Gdyby tylko wiedział, że renegat asari mogą kontrolować umysły i wysysać energię życiową... Ale nie wiedział. Niebieskie laski jakoś go nigdy nie interesowały, by się dowidział, że mogą być jak te potwory z gier.
ObrazekObrazek Pochłaniacze do broni +2, Szansa na strzał krytyczny: +10%, Obrażenia krytyczne: +5%, Bonus do pancerza: +300
Thescia Diro
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 24 wrz 2022, o 11:46
Miano: Thescia Diro
Wiek: 35
Klasa: Inżynier
Rasa: Turianka
Zawód: Kartograf, przewodnik
Lokalizacja: Omega
Status: Poszukiwana przez SOC
Kredyty: 2.175
Medals:

Re: Rozpadlina

21 gru 2023, o 22:15

Ciemność nie była ich sprzymierzeńcem. Thescia oddychała ciężko, próbując zorientować się w przestrzeni, rozjaśnianej tylko rozbłyskami biotyki i chaotycznymi próbami wycelowania w to snopem latarki. Szarża Teli była ich przepustką do wygranej – nie musiały czekać na wsparcie, by poradzić sobie z przeciwnikiem. Niski warkot nie przypominał jej nic, z czym wcześniej miała do czynienia. Duża głowa i nadwyżka oczu kojarzyła jej się tylko z batarianami, ale nie przypominała sobie, by mieli macki.

Sapnęła głośno, opierając na chwilę dłonie o kolana, kiedy pozostali wracali na miejsce zbiórki.
– Całe – odpowiedziała Molowi, wcześniej zerkając na towarzyszki broni. Dobrze było wiedzieć, że na wyprawę nie wybrali się amatorzy.
Pochyliła się nad nadwęglonym truchłem i skrzywiła, kiedy przyglądała się zdeformowanemu ciału.
– Może to jakiś pasożyt – zasugerowała odnośnie macek.

Ruszyła powoli w kierunku dwóch ciał, których obecność ujawniła się po małym ognisku⁣, jakie sobie urządziły. Przykucnęła przy nich i poświeciła latarką – zdecydowanie nie była lekarzem, ale chciała ocenić czy zginęli od odgryzionej głowy, czy od paru strzałów. Przy okazji przeszukała ich ciała w poszukiwaniu czegokolwiek przydatnego i wskazówek na temat tego, kim byli. Okolica nie wyglądała na „spalarnię”, ale może któryś z nich był wspomnianym wcześniej Leszkiem?
ObrazekObrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 665
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Rozpadlina

21 gru 2023, o 23:20

Przeciwinik okazał się być znacznie mniej wymagający niż wskazywałyby na to wcześniejsze krzyki, gdyż w momencie gdy ich grupa dotarła na miejsce było już po zawodach. Jednakże upolowane przez dziewczyny trofeum było co najmniej nietypowe. Kiru w swoim życiu widziała wiele rzeczy, które można by ze spokojnym sumieniem wrzucić do worka z napisem "chore gówno", ale takiego okazu jeszcze nie miała okazji podziwiać.
- Ciekawe czy to coś może być inteligentne. Może to przypadek, ale tamto nagranie z korytarza coś za bardzo zgrywa się w miejscem ataku.
Stworzenie wyglądało raczej na produkt inżynierii genetycznej lub coś co zostało tu sprowadzone, niż na istotę która ewoluowałaby w tych korytarzach. Możliwe nawet, że ktoś specjalnie zlecił wyhodowanie istot przypominających potwory z gry, o której wspomniał Brown. Tak, brzmiało to co najmniej nieprawdopodobnie, ale mało to bogatych pojebów kręciło się po galaktyce?
W każdym razie badanie truchła i wyciągnięcie wniosków co do jego pochodzenia postanowiła zostawić lekarce, samej decydując się stanąć na straży w razie gdyby te stworzenie polowały stadnie.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Rozpadlina

22 gru 2023, o 01:50

Krogul popędził do skrzyżowania, ale prawie wpadł na Carlosa, który jeszcze trochę dochodził do siebie po upadku i nawet poprosił go o pomoc. Spotkało się to z nieco niechętnym przewróceniem oczami Kroganina, któremu średnio widziało się być taksówką kogokolwiek, ale ostatecznie Brown był ich rajdowcem na Horyzoncie, więc za to miał u MacBetha sporą dozę szacunku. Pociągnął go za fraki, praktycznie niosąc przez pół drogi pod pachą, ale bitwa jak szybko się zaczęła, tak skończyła - ku wielkiemu zawodowi Krogula.

- Noż kurwa mać, zostawiłybyście coś dla reszty. - warknął niezadowolony, stawiając Carlosa na ziemi i dochodząc już powoli do skrzyżowania, gdzie mógł lepiej się przyjrzeć trupowi. Nie przypominał mu niczego, poza może jakimś jednym rodzajem lubiącego ciemność drobnego drapieżnika z Vorlusa, który lubił się czaić w zakamarkach złomu. Tak czy inaczej, spodobało mu się.

- Jak znajdziemy takich więcej, to poczekajcież na resztę. Teraz tego zabrać nie mam jak, bo przecież nie moja ofiara. - westchnął z rozżaleniem i wyrzutem w głosie, po czym poszedł z powrotem po trupa w korytarzu i przyciągnął go na skrzyżowanie, rzucając pod nogi Thesci.

- Proszę, możesz porównać jednego i drugiego. A potem idziemy dalej, pewnie tym drugim korytarzem, nie? Bo nie wiem, czy się opłaca przez to przebijać jakoś. - wskazał na zawalony tunel.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

23 gru 2023, o 18:08

wiedza - tori
A<10<B<50<C
Rzut kością 1d100:
96


oględziny trupów - thescia
A<30<B<60<C
Rzut kością 1d100:
83


przeszukanie datapadu - mol
20%
Rzut kością 1d100:
12
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

23 gru 2023, o 20:53

Dziwny stwór był w wielu kwestiach podobny do nich samych, a w innych - zupełnie inny. Jego wzrost niewiele przewyższał asari przyglądającą się zwłokom i proporcje jego kończyn były humanoidalne. Duża głowa wyglądała na napęczniała a pod nią znajdowała się zniekształcona twarz. Pod długimi mackami wystającymi z jej dołu, Tori odnalazła otwór gębowy i imponujący zestaw zębów - czymkolwiek to było, miało paszczę - oraz mogło ugryźć. Na końcu długich ramion tkwiły trójpalczaste, wielkie dłonie.
- W bardzo dziwne gry grasz Carlos, wiesz? - cmoknęła Tela, z obrzydzeniem odsuwając się od ciała i pozwalając Tori na dalsze oględziny. Zerknęła na Mola, zajętego swoim puszczającym afirmacje datapadem. - Za tym się nie pomodlisz? Kiru ma rację. Może jest inteligentne.
Nela przystanęła koło Thescii.
Nela pisze:W korytarzu, w którym byliśmy, jest bezpiecznie. Powinnaś go zmapować.
Wiadomość Neli nadeszła na jej omni-klucz gdy ta zabierała się za oględziny ciał. Jedno z nich, wyrzucone przez Krogula, należało do turianki. Dziewczyna była młoda, znacznie młodsza od Diro. Na jej piersi dumnie wymalowane było logo Krwawej Hordy, z którą prawdopodobnie ruszyła do Rozpadliny chcąc udowodnić swoją wartość. Jej hełm był zniszczony, a wizjer rozdrapały pazury. Towarzyszył jej inny turianin, mężczyzna, należący do tej samej frakcji z podobnym stopniem obrażeń i szarpanych ran, ale Thescia nie mogła powiedzieć nic więcej na temat tego, co zadało im ostateczny cios.
- Musimy się przebić - zaprotestowała Tela na słowa Krogula, wskazując na zawalone przejście. - Kto wie, może będą tam członkowie waszego gangu? Albo Ramirez szukający pomocy? Co, jeśli leży pod gruzem? No i musimy wszystko zmapować...
Nela pokręciła głową, niemal od razu wędrując palcami po holograficznej klawiaturze.
Nela pisze:Jestem przekonana, że na tym poziomie jest więcej tych stworzeń. Wybuch zaalarmuje wszystkich. Jeśli już, zróbmy to na końcu, wychodząc z tego poziomu.
Tela westchnęła, zastanawiając się nad tym intensywnie.
- A co, jeśli dalej będzie inne przejście na kolejny poziom i już tutaj nie wrócimy? - żachnęła się, gestykulując dzierżoną przez siebie strzelbą. - No i może łatwiej będzie ich tutaj teraz wystrzelać, w tym wąskim korytarzu, niż jak się na nas przyczają jak ten tutaj? Jesteśmy wszyscy, możemy bronić tej pozycji.
Nela pisze:A co jeśli za zawalonym przejściem będzie ich więcej?
- Więcej do kochania - prychnęła z odrazą. - Jak dla mnie możemy w ogóle tego nie otwierać, to w końcu wasza kasa.
Jej siostra wypuściła powietrze z ust, podchodząc do ślęczącej nad ciałem obcego Tori. Choć lekarka widziała w swoim życiu wiele, ciężko było jej określić, na co patrzy. Z pewnością był to organizm żywy, nie maszyna i choć niektóre jego cechy budowy przypominały huski, które widziała na Horyzoncie, równie dobrze mógł to być ewolucyjny psikus. Jej skaner wychwytywał strzępy znajomego DNA przemieszane z dużymi, strukturalnymi zmianami, których nie rozpoznawała.
Nela pisze:I jak, pani doktor? Co to jest?
Podczas gdy pozostali oceniali leżącego na ziemi stwora, Mol żmudnie przedzierał się przez śmieci, którymi zawalony był znaleźli przez siebie datapad. Jego właściciel, pozostawiony przez nich w korytarzu, był osobą klikającą w każdą możliwą reklamę, jaką podsuwał mu extranet, toteż datapad był całkowicie zainfekowany i wypełniony wyskakującymi promocjami na zabawki i środki o wątpliwej moralności. Gdy drell miał się już poddać, zauważył coś całkowicie niewinnego, a co jednocześnie przykuło jego uwagę - dwie aplikacje "kalkulatora", o nieco różnych ikonach. Z reguły nie było powodu, by ktoś posiadał więcej niż jedną?
Jedna okazała się tym, za co się podawała, lecz kliknięcie w drugą wywołało małe okienko wymagające podania od użytkownika kodu. Saerth nie zmagał się z tajemniczym szyfrem długo - wpisanie 1234 w klawiaturę natychmiast wpuściło go do mrocznego zakamarka urządzenia, a jego oczom ukazały się skrywane przez właściciela tajemnice.
Była to rzecz gorsza, niż mógł się spodziewać.
Natychmiast jego oczom rzuciły się długie, oślizgłe macki. Ostre jak brzytwa kły przesuwające się po skórze. Szpony zaciskające na nadgarstkach, unieruchamiające ofiarę. Siedemset osiemdziesiąt gigabajtów międzygatunkowego porno uderzyło w zmysły Klawisza i wszystkich z jego drużyny. Rozległy ryk czegoś, co złudnie przypominało Kiru Heidr Varah, wypełnił korytarz, nieomal przyprawiając siostry Sideris o zawał. Ryk szybko przeistoczył się w nieokiełznany, dziki jęk prawdziwej rozkoszy, gdy Zabójczy penetrator: Inwazja. Część XIV wznowił swoje autoodtwarzanie, a płynące z datapada afirmacje zastąpiła realistyczna scena yahga zmagającego się z wieloma, ogromnymi mackami w dzikim tańcu rozkoszy.
- O bogini, co ty tam oglądasz? - jęknęła z udręką asari, masując obolałe skronie. - Dobra, to co? Wysadzamy, nie wysadzamy? Teraz, potem?

Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Tori Te’eria
Awatar użytkownika
Narrator
Posty: 417
Rejestracja: 15 sie 2016, o 21:18
Miano: Tori Te'eria
Wiek: 163
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Lekarz
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 10.880
Medals:

Re: Rozpadlina

26 gru 2023, o 11:32

Wyniki skanów były niejednoznaczne, czasem wręcz sprzeczne ze sobą, przez co ciężko było znaleźć jakiś konkretny punkt zaczepienia. Jedno było pewne - Tori nie znalazła żadnych informacji o podobnym zwierzęciu, więc albo jej teoria o sztucznym pochodzeniu była prawdziwa, albo był to zupełnie nie znany nauce gatunek. Zastanawiająca jednak była jego humanoidalna forma i morfologiczne podobieństwo do humanoida, bo w królestwie zwierząt takie rozwiązanie niezbyt często się zdarzało - owszem, nie było niemożliwe, ale w tym przypadku byłby to raczej wyjątek niż potwierdzenie reguły. Proporcje tuowia i kończyn, coś, co przy odrobinie wyobraźni można było uznać za twarz, trójpazurzaste dłonie świadczące o specjalizacji kończyn i wskazujące, że istota mogła poruszać się na dwóch kończynach nie na czterech, brak ogona który u zwierząt pomagał w balansowaniu ciałem i szybkiej zmianie kierunku mógł wskazywać na to, że istota nie była zwyczajnym drapieżnikiem, za które Tori je początkowo wzięła. Ciało było jednak zbyt zniszczone przez ogień by móc cokolwiek stwierdzić z całą stanowczością i potwierdzić teorie. Czy rzucone przez Kiru i Telę przypuszczenie, że ta istota była inteligentna mogło być prawdziwe? Tego w tym momencie Tori nie mogła potwierdzić. W momencie ataku zachowywało się jak zwierzę, ale z racji tego, że było ukryte w mroku nie było jak dotychczas ani okazji ani możliwości by się dokładniej przyjrzeć. Z drugiej zaś strony Huski z Koryzontu były zmodyfikowanymi ludźmi i asari, a również zachowywały się jak zwierzęta kierowane najniższymi, instynktownymi motywami i rządzą krwi. Czy i tym razem mieli do czynienia z podobną sytuacją?

- Ciężko powiedzieć - westchnęła ciężko, gdy na omni pojawiło się skierowane do niej pytanie Neli - Mam tylko podstawowy skaner medyczny, a to truchło jest zbyt zniszczone by coś stwierdzić. Zastanawiająca jest humanoidalna forma tego czegoś, to nie wygląda mi do końca na zwierzę. Najchętniej pokroiłabym to w jakimś laboratorium i dokładniej przebadała, ale to nie są warunki, czas ani miejsce na autopsję - odwróciła głowę do reszty grupy - Coś mi tu jednak śmierdzi i nie wykluczałabym jakiejś formy inżynierii genetycznej czy modyfikacji genowej. To coś wygląda na zbyt wyspecjalizowane by funkcjonować bez złożonego ekosystemu, a takiego tutaj jak na razie nie widzieliśmy - raz jeszcze zerknęła na wpół spalone truchło, po czym wyłączyła swój skaner - Jeśli spotkamy więcej takich okazów, być może będę mogła powiedzieć więcej. Na razie mogę tylko przestrzec, by w razie walki nie pozwalać im podejść zbyt blisko. Te kły i szpony - ujęła jedną z dłoni martwego zwierzęcia i uniosła w górę, oświetlając trójpazurzastą kończynę swoją latarką - wydają się wystarczająco ostre, by przebić nasze pancerze, a sama istota może być dość silna by w zwarciu być zdecydowanie niebezpieczna. A co do inteligencji... No cóż, na razie tego też nie możemy wykluczyć. To coś chowało się przed nami, a zaatakowało gdy uznało nas za zagrożenie, znienacka, z kolei nie miało żadnej technologicznej broni ani pancerza, więc... Więc ciężko stwierdzić, czy jest inteligentne jak powiedzmy varren, czy układa poematy i cytuje poezję jak nasz kroganin.

Nic więcej na razie nie mogła zrobić. Podniosła się z ziemi i przysłuchiwała wymianie zdań między resztą. Dyskusja szybko zeszła na wybór dalszej drogi i próbę przebicia się przez zawalony korytarz albo wyborze cichszej drogi otwartym tunelem.

- Na razie nic jeszcze nie wiemy o tym miejscu i nie wiemy czego się możemy spodziewać - dorzuciła więc swoje trzy grosze - Zostawmy na razie to rumowisko, zawsze będziemy mogli je oczyścić gdy będziemy wracać. Wybuch może ściągnąć nam na głowy nie tylko podobne koszmarki z tego poziomu, ale także zaalarmować te, które są niżej i wtedy na każdym kroku będziemy musieli się przez nie przebijać, a nie mamy nieograniczonych zasobów. Na razie mamy atut zaskoczenia, co daje nam względną swobodę ruchów, dopóki nie będziemy zbytnio hałasować, mamy szansę zbadać część tego poziomu w miarę bezpiecznie, a wybuchy i walka jeśli ściągniemy sobie na głowy hordę takich stworów rozniosą się echem po całej Rozpadlinie. Według mnie powinniśmy byc cicho jak długo się da, choć zaalarmowanie okolicy o naszej obecności i tak jest nieuchronne i prędzej czy później zapewne będziemy musieli to zrobić - wzruszyła lekko ramionami - Poza tym może się okazać, że zejście na niższy poziom znajduje się właśnie w tym zablokowanym tunelu, więc wtedy tak czy siak będziemy musieli zaryzykować wybuch, bo raczej nie wydaje mi się, żeby połączona siła Kiru i Krogula tym razem otworzyła nam przejście.

Ryki i jęki, które rozległy się nagle tuż obok sprawiły, że niemal podskoczyła. Gwałtownie odwróciła się w ich stronę spodziewając się kolejnego ataku, a gdy jej wzrok padł na źródło dźwięków - trzymany przez drella datapad, przechyliła głowę i wpatrzyła się w Mola karcąco.

- Wyłącz to. Albo przynajmniej wycisz, jeśli koniecznie chcesz obejrzeć do końca, bo inaczej ściągniemy na siebie uwagę bez użycia materiałów wybuchowych.
*** ARMOR *** VOICE *** FORMAL *** PARTY ***
ObrazekObrazek
Statystyki dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mol
Awatar użytkownika
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2023, o 20:26
Miano: Mol Saerth
Wiek: 20
Klasa: Strażnik
Rasa: Drell
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 9.070

Re: Rozpadlina

27 gru 2023, o 21:48

Ponoć dwie rzeczy były nieskończone, wszechświat i głupota, a dzisiaj Mol miał okazję przekonać się co do słuszności tego drugiego. Z cierpliwością godną świętego przedzierał się przez zawirusowane urządzenie z nadzieją na znalezienie czegoś odnośne samej wyprawy do Rozpadliny.
-Zero notatek, dzienników, same wirusy i reklamy... czuję się jakbym przeglądał telefon nastolatka... a co to? - oczy Drella skupiły się nagle na kalkulatorach, a jego wywód na temat właściciela datapada przerwał się na chwilę. Nie spodziewał się co prawda znaleźć tu żadnych informacji o miejscu, w którym się znajdowali, ale skoro gość, którego sprzęt wypełniony był po brzegi reklamami porno zabawek miał coś do ukrycia, to mogło być to coś faktycznie cennego. Zresztą, nawet jeśli nie, to nie zaszkodziło sprawdzić prawda? Mol chwilę męczył się z hasłem, gdy nagle przypomniał sobie, że ma do czynienia z idiotą. Wypróbował więc popularne szyfry pokroju qwerty, aż wstukał słynne 1234.
Co za idio- - zaczął w myślach i nie dokończył, gdy ryknęła zawartość dziwnego kalkulatora. Drell z ogromnym trudem powstrzymał się przed zdradzeniem jak niekomfortowo się teraz czuł i pospiesznie to ściszył, a jeśli to od razu nie zadziałało to wyłączył całe urządzenie. Następnie rzucił je na ziemie i bezceremonialnie rozstrzelał dwoma strzałami z pistoletu.
-Chować pornografię za hasłem i nagrywać samomotywujące frazesy ehhh... Z kim ja muszę dzielić powietrze na tej stacji. - stwierdził z wyczuwalną odrazą. Kolejny powód by gardzić Omegą i jej mieszkańcami. Pomyśleć, że tym razem padło na Batarianina, a nie Kroganiny, czy Vorche'a.
-Jak pewnie słyszeliście, na datapadzie trupa nie było niczego ciekawego, możemy kontynuować. - odezwał się do towarzyszy, starając się odzyskać chociaż cząstkę tej aury chłodu i profesjonalizmu, jaką miał wcześniej.
ObrazekObrazek
Carlos Brown
Awatar użytkownika
Posty: 214
Rejestracja: 19 lip 2016, o 16:05
Miano: Carlos Brown
Wiek: 49
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: OMEGA
Kredyty: 27.360
Medals:

Re: Rozpadlina

27 gru 2023, o 22:01

Zerkał przez ramię asari i na swoim omni kluczu przeglądał Monster Manual vintage 15 edycji Lochów i Smoków. Usiłowano sprzedawać to jako imersyjną wersję full VR, z możliwością programowania zaawansowanych VI jako NPC. Jebło, bo ludzie chcieli kontaktu z innymi ludźmi, nie z suchym VI. Ale arty były z różnych starszych edycji. I z nimi Carlos porównywał to co znaleźli. Macki, zęby, zniekształcona twarz i głowa... Tylko ilość palców się nie zgadzała. Ale też większość ras galaktyki miała mniej niż pięć palców.
- Jestem za rozwaleniem i czekaniem na te stwory tutaj. - Powiedział, odsuwając się od Tori i wygaszając klucz. - Wasza siostra też może być za tym przejściem. Albo przejście dalej. Albo miliard innych powodów. Zresztą nawet jeśli to niebezpieczne... To ki chuja tu robimy? Tu wszystko jest w diabły niebezpieczne.
Wyraził swoje zdanie i czekał na innych, aż rozległy się odgłosy pornola. Z głupawym uśmieszkiem podszedł do źródła jęków i chwilę oglądał.
- Czy te macki nie są jakieś znajome? - Nie kręciła go wizja mackowego potwora zdolnego pieprzyć najgroźniejszą rasę znaną galaktyce jak japońską dziewczynkę w hentaicu. To go przerażało.
ObrazekObrazek Pochłaniacze do broni +2, Szansa na strzał krytyczny: +10%, Obrażenia krytyczne: +5%, Bonus do pancerza: +300
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 665
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Rozpadlina

27 gru 2023, o 22:41

Badanie stworzenie, jak można było się spodziewać w warunkach polowych, nie przyniosło praktycznie żadnych odpowiedzi ponad to, co można było wywnioskować z samego patrzenia i chwili zastanowienia. Jednak kto wie, może w głębi Rozpadliny natrafią na więcej takich stworzeń i może jakieś odpowiedzi.
- Też uważam, że na razie powinniśmy wstrzymać się z wybuchami. Nie ma sensu alarmować całej sekcji o naszej obecności a jeśli ktoś jest tam zasypany to prawdopodobnie i tak już nic mu nie pomoże – spojrzała krytycznym wzrokiem na rumowisko. Być może razem z Krogulem zdołaliby się przekopać ręcznie. Ale nie potrafiła oszacować ile czasu mogłoby im to zająć gołymi rękami.
Jednak to wszystko zeszło na dalszy plan gdy drell odpalił zawartość datapadu.
- Ktoś tu miał ekhm... wyszukany gust – stwierdziła gdy już ją odetkało po ujrzeniu rozgrywającej się na datapadzie sceny. Jedynym co można było zrobić w tej niemal surrealistycznej sytuacji to spróbować zachować resztki godności i profesjonalizmu. Oczywiście nie omieszkała zanotować w pamięci nazwy produkcji. Wszak samców jej rasy był w galaktyce niedostatek a samotna, niezależna kobieta musiała jakoś sobie radzić.- Kto wie Czy ci Pożeracze Umysłu z twojej gry próbowali się dobierać do innych istot? - tylko tego jeszcze brakowało żeby ktoś wpadł na pomysł nakręcenia w Rozpadlinie międzygatunkowego pornola a oni wbili prosto na plan zdjęciowy.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Rozpadlina

27 gru 2023, o 22:50

Krogul wykrzywił usta w nieco krzywym uśmieszku, patrząc na trupa Asari, noszącej na sobie emblemat Krwawej Hordy. Jakoś nie zdziwiło go, że przybyli tutaj. Tego typu zlecenie mieściło się w pełni w ich "portfolio" - skrajnie niebezpieczne wejście w nieznany teren? Czemu nie. Cóż, ta tutaj najwyraźniej nie zdała egzaminu.

Zaczął się krzątać dookoła, jednym uchem nasłuchując rozmowy ich własnych niebieskoskórych, drugim natomiast nasłuchując nadejścia kolejnych bydlaków pokroju tego, którego trup leżał na środku skrzyżowania. Wykorzystał moment, żeby przegryźć kawałek batonika proteinowego.

- Zanim cokolwiek rozpierdolimy to sprawdźmy drugą, pustą odnogę. Wrócić zdążymy. Natomiast ogólnie jak mamy zwoływać tutaj wszystko, co się da z Rozpadliny, to ja bym sobie chociaż przygotował jakoś teren i potencjalne wyjście. Mamy minę, no i też nie zużyjemy wszystkich granatów na to gruzowisko. Także jak rozwalamy to spoko, ale z przygotowaniem. A jak nie, to się zbieraa... - zaczął, ale ryk pornola mu przerwał. Nie musiał sprawdzać, co idzie - Kredens wystarczająco często oglądał podobne gówno w głównej sali ich kryjówki, że połowa Szponów była w stanie rozpoznać tę serię po paru dźwiękach. Niektórzy nawet umieli wskazać konkretne sceny.

- No jak na moje, to ściąganie na siebie uwagi mamy już za sobą. - mruknął z przekąsem, podchodząc do lewej odnogi, tej z której przybył stwór i przygotowując strzelbę.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Thescia Diro
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 24 wrz 2022, o 11:46
Miano: Thescia Diro
Wiek: 35
Klasa: Inżynier
Rasa: Turianka
Zawód: Kartograf, przewodnik
Lokalizacja: Omega
Status: Poszukiwana przez SOC
Kredyty: 2.175
Medals:

Re: Rozpadlina

27 gru 2023, o 23:09

Nie odsunęła się, kiedy Krogul rzucał jej pod nogi kolejne zwłoki. Tuż przed przeszukiwaniem zmarłych, zgodnie z sugestią Neli zaprogramowała sondę, by zmapowała korytarz, który jeszcze przed chwilą oglądali towarzysze. Dzieliła uwagę między śledzenie punktu drona na Omni kluczu, a oglądanie leżących przed nią trucheł i nietrudno było się domyślić, że to drugie wyszło jej na pół gwizdka.
- Krwawa Horda - zawyrokowała oczywiste, przyglądając się obojgu. Widok martwych pobratymców nie ściskał jej żołądka tak jak dawniej, ale pomyślała, że przynajmniej zginęli w walce. Może honorowej na swój dziwaczny sposób. - Ta ma strzaskany hełm i ślady pazurów, ten też jest czymś rozszarpany. Pewnie przez to cudo - ruchem głowy wskazała na obcego, badanego teraz przez panią doktor.

Kiedy sonda zrobiła swoją robotę, przywołała ją spowrotem. Przeglądała akurat nagromadzone dane, kiedy z datapada w rękach Mola rozległy się dźwięki brutalnej rozkoszy. Żuwaczki rozszerzyły jej się w zdziwieniu, gdy w pierwszej chwili pomyślała, że znów biegnie na nich taki przyjemniaczek, ale kiedy zorientowała się co to, pokręciła głową z politowaniem.
- Weź wycisz i puść na dwukrotną szybkość. Może warto obejrzeć do końca, może coś jest w tym pliku schowane albo zakodowane.

Kwestia wysadzania przeszkód była dla niej dość prosta.
- Jestem tego zdania, co Krogul. Sprawdźmy resztę terenu, a potem rozwalmy przeszkodę. Jak pójdziemy dalej, możemy nie być w stanie wrócić na ten poziom, czy wrócić w ogóle. A tak mamy jeszcze liny, gdyby trzeba było spierdalać w podskokach.
ObrazekObrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

6 sty 2024, o 00:06

intuicja
Tela, Nela, Tori, Thescia, Kiru, Krogul, Carlos, Mol
50%
Rzut kością 8d100:
97, 61, 65, 44, 60, 81, 24, 62


Thescia, Carlos: +20 do inicjatywy.
inicjatywa
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Tela -> Nela -> Thescia -> Krogul -> Kiru -> Tori -> B[4] -> B[6] -> Carlos -> Mol -> B[1] -> B[5] -> B[2] -> B[3]

AKCJA I
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA II
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA III
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PODSUMOWANIE:
Krogul
Tarcze: 400
Pancerz: 450

Bestia [4]
Bariera: 0
Pancerz: 290

Bestia [5]
Bariera: -
Pancerz: 24

Bestia [6]
Bariera: 70
Pancerz: 600
Ostatnio zmieniony 9 sty 2024, o 18:32 przez Mistrz Gry, łącznie zmieniany 4 razy.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Rozpadlina

9 sty 2024, o 18:30

tura druga Nela -> Thescia -> Krogul -> Kiru -> Tori -> B[4] -> B[6] -> Carlos -> Mol -> B[5]

AKCJA I
Wyświetl wiadomość pozafabularną

spostrzegawczość
50%
nela, thescia, kiru, krogul, mol, tori, carlos
Rzut kością 7d100:
23, 66, 57, 60, 51, 82, 39

Wróć do „Dystrykt Doru”