Spojrzała się na Lily, gdy dostrzegła, że ta się jej przygląda. Może ciekawili ją quarianie? W każdym razie po jednej z jej wypowiedzi zaśmiała się. Tak, inżynieria i nauka były ciekawymi dziedzinami, jeśli naprawdę się tym pasjonowano. W innym przypadku były to po prostu nudne sfery, które bardziej przyprawiały o senność.
-Zależy dla kogoś. Jeśli cię to interesuje to tak, inaczej nie.- odparła nieco poważnym tonem, lecz po chwili ponownie się zrelaksowała. Przez szybkę jej maski widać było oczy. Były w tym samym odcieniu co szybka, lecz jaśniejsze. Słysząc jej żart zaśmiała się lekko, lecz mając w zwyczaju odpowiadać na pytania postarała się trochę uspokoić. Kiedy było to już możliwe spróbowała pomyśleć.
-Różnie bywa. Czasem przynoszą szczątki gethów i każą mi je badać... niekiedy robimy sekcje zwłok ludzi, żeby poznać waszą odporność na bakterie.- to ostatnie wypowiedziała żartobliwym tonem i zaczęła się znowu śmiać. Nie miała tego po prostu naprawdę na myśli. Quarianie nigdy nie robili badań na innych istotach. Przynajmniej nie za jej życia i na pewno nie ona. Ona co najwyżej badała "martwe" gethy, by móc je lepiej zrozumieć.
-Wy też mnie wciąż zadziwiacie. W sensie ludzie. Z Darkahem? Jak na razie mamy się dobrze bawić, a potem się pomyśli, prawda?- tu już się zwróciła do James'a, który zdawał się być nieco nieobecny.