W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Próg Walhalli > Ragnarok

16 lip 2012, o 22:30

Gina zaklęła pod nosem, sięgając po Szpona, przypiętego do pasa. Chociaż korytarze były opustoszałe, fakt, że kobieta nie dostrzegła ciał napastników sugerował, iż albo opuścili oni już okręt, albo (w co wolała nie wierzyć) byli wciąż na pokładzie. Tak czy siak, Inviere nie miała zamiaru bezsensownie ryzykować, toteż już po chwili odbezpieczyła swój ciężki pistolet, chwytając go oburącz, bacznie obserwując otoczenie.
W sekundę później, uruchomiła w swym hełmie tryb, pozwalający na łączność radiową z Emilem, uniemożliwiający zarazem osobom trzecim podsłuchanie prywatnej rozmowy. Biorąc pod uwagę wersję numer dwa, wedle której dwójka agentów nie była sama na okręcie, Gina nie miała zamiaru dać się przedwcześnie wykryć. Kiedy upewniła się, że to, co wypowie, trafi tylko i wyłącznie do uszu Emila, poleciła mu wykonanie tej samej czynności, po czym podeszła do jednego z ciał, leżącego najbliżej.
Szukała ran, pozwalających określić broń, jaką posługiwał się przeciwnik.
- Miej oczy otwarte - powiedziała, egzaminując ciało. - Nie wiemy, czy jesteśmy tutaj sami.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

21 lip 2012, o 12:59

Z nieodgadnionym wyrazem twarzy wpatrywał się w korytarz. Spodziewał się huczniejszego powitania bądź oznak dopiero co stoczonej walki... Był kiedyś taki kiepski horror. Statek widmo, nic nieświadomi poszukiwacze przygód, zakończenie złe dla obojga z nich. Nie, nie chciał podzielić losu głupich postaci z vidów. Trzymał się blisko Giny, wszak przyjemnie było chronić takowe tyły. Także odbezpieczył broń, a słysząc polecenia kobiety, uruchomił sygnał szyfrujący i komunikacyjny. Na szczęście Człowiek Iluzja nigdy nie żałował środków na wyposażenie swoich ludzi.
- Nie podoba mi się tutaj. Myślisz, że gdzieś się czają czy po prostu uciekli w panice z tego miejsca?
Miał dylemat, którą wersje wydarzeń woli. Kiedy Gina sprawdzała ciała, on z wycelowanym przed siebie karabinem pilnował to lewej, to prawej strony. Nasłuchiwał oraz wypatrywał, choć szczerze wolał uniknąć czegokolwiek.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

22 lip 2012, o 13:09

Gina natychmiast zachowała się jak typowa profesjonalistka i przerzuciła się na komunikację zamkniętą, w obrębie drużyny. To była dobra decyzja, jeżeli ktoś wciąż przebywał w pobliżu.
Oficer Cerberusa podeszła do najbliższego z czterech ciał, akurat piechur leżał przed prowizoryczną barykadą, w przeciwieństwie do trzech pozostałych, którzy woleli schronić się za nią.
Mężczyzna leżał twarzą do ziemi, przodem do barykady i miał mnóstwo ran postrzałowych, prawdopodobnie z karabinów szturmowych. Wyglądało na to, jakby jego koledzy zabili tego faceta. Problem był tylko z ułożeniem ciała, bo gdyby oni strzelali do niego, to wtedy upadłby na plecy, a nie na twarz. Coś się wiec nie zgadzało.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

24 lip 2012, o 23:39

- Mi także się to nie podoba - powiedziała czując, jak zaczynała zalewać ją fala niepewności.
Gina była profesjonalistką. Nie lubiła błądzić po omacku, a od czasu, kiedy postawili stopy na okręcie, czynili właśnie to. Źle się czuła, operując na polu, którego nie znała, jeszcze gorzej wiedząc, że nic nie wie. Informacje, jako wydobyła z ciał były dla niej niewystarczające oraz niepokojące. Ułożenie ciał sugerowało jej, że biedak, który leżał przed barierką, zmierzał ku niej, nie zdążył się jednak schować. Było to jedynie wyjaśnienie, które przyszło jej do głowy, a które tłumaczyło sposób ułożenia ciała względem jego (byłych) kompanów. Inviere zdecydowała się nie tracić więcej czasu, toteż podniosła się, odwracając ku Emilowi.
- Wolałabym wierzyć, że dawno ich tu nie ma - odparła. - Ale intuicja mi mówi, że możemy nie mieć tyle szczęścia.
Inviere zacisnęła dłonie na swym Szponie, po czym podnosząc go, skinęła głową.
- Ruszajmy.
Kobieta nie wiedziała którędy się kierować, doszła więc do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli pójdą przed siebie. Prędzej czy później dotrą do bardziej ważnego strategicznie punktu, który pozwoli im dowiedzieć się co tu się stało, a może nawet przejąć kontrolę nad statkiem.
Inviere ruszyła, czując niepokój. Chłonęła otoczenie, będąc gotową do natychmiastowej reakcji w miarę potrzeby. Pozwoliła sobie na ukradkowe spojrzenie w kierunku Emila - krótkie, niewinne. Poczuła ulgę i wdzięczność za to, że nie jest tutaj sama.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

25 lip 2012, o 14:19

- Wygląda jak na egzekucję. Albo ktoś te ciała tutaj rzucił bez ładu i składu...
Podzielił się z kobietą swoimi spostrzeżeniami, choć nie powinien, bo tak to się tylko niepotrzebnie nakręcał oraz ją niepokoił. Emil z niezadowoleniem ominął te trupy. Nie będą mu teraz one dawały spokoju. Był ćpunem. Takich odlotów typu włóczęga po opuszczonym statku nie miał nawet po czerwony piasku. Korciła go myśl, czy nie zniósłby tego lepiej po malutkiej dawce. Był czysty już dwa miesiąca, ale ciało i tak jeszcze próbowało walczyć i domagać się narkotyku. Ręką zagrodził Ginie dalszą drogę.
- Wiem, że kultura mówi kobiety przodem, lecz pozwól, że ja pójdę tym razem jako pierwszy.
Miał dziwne przeczucie, że jeżeli posypią się strzały, on więcej ich przyjmie na klatę niż taka wątła blondynka. Szedł więc pierwszy, starając się stąpać jak najciszej mógł. Jeżeli korytarz przecinał się z jakimś bądź skręcał, najpierw przylegał do ściany oraz zaglądał. Dopiero kiedy droga była czysta, szedł dalej.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

25 lip 2012, o 16:25

Im dalej przed siebie, tym coraz częstszym zjawiskiem stawały się ciała w niebieskich pancerzach i krew jaka wylewała się z ich ran. Łącznie chyba naliczyli z dwadzieścia trupów Błękitnych Słońc, a dosyć prawdopodobne było, że na tym się nie skończy i zobaczą jeszcze więcej martwych najemników. Praktycznie Emil i Gina poruszali się w linii prostej, bo żadnego inego wyboru nie mieli. Pozostałe korytarze prowadzące w innym kierunku, były zamknięte grodziami, które zaspawano, lub których konsole starannie zablokowano.
Po pięciu minutach dalszego marszu, udało się im dojść do korytarza, którego jedna ze ścian była oszklona i z którego można było spojrzeć na ładownie znajdującą się poniżej. Ładownię, w której poruszali się niebiescy najemnicy i szukali kogoś między kontenerami. Wyglądało to, jakby polowali i chyba tak najlepiej można było to nazwać. Piętnastu uzbrojonych najemników na polowaniu.
Była też jeszcze jedna rzecz, którą umieszczono przed oszklonym korytarzem, a mianowicie plan statku. Nie było więc chyba mowy o błądzeniu po omacku.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

26 lip 2012, o 21:26

Kobieta była zaskoczona jego reakcją - pozytywnie zaskoczona - nie odpowiedziała więc wpierw, zgadzając się skinieniem głowy i postępując tak, jak nakazał. Chociaż starała się o tym nie myśleć podczas dalszej wędrówki, gest ten sprawił, że z każda chwilą oficer Cerberusa czuła do niego coraz większą sympatię. Pomimo tego, że Inviere próbowała się za to skarcić, powrócić myślami do pewnego mężczyzny, nie mogła nie zauważyć, że jego tu nie było. Tutaj, teraz, kiedy najbardziej go potrzebowała. Był za to Emil, wypełniając pustą przestrzeń, braki, które pozostawił po sobie...
Zauważywszy mapę zreflektowała się i powróciła myślami do celu misji. Gina uruchomiła swój omni-klucz, analizując mapę statku, zapisując ją na wszelki wypadek w pamięci narzędzia, a kiedy to uczyniła podeszła do ściany, przylegając do niej tak, aby wychylając się miała widok na "polujących" najemników, jednocześnie pozostając w ukryciu. Posłała w dół parę ukradkowych spojrzeń, próbując zorientować się na co mogli polować, żadna jednak odpowiedź, która przyszła jej do głowy, nie wydawała się zadowalająca, porzuciła więc ten pomysł, cały czas obserwując istoty, wałęsające się po ładowni.
- Czego oni szukają? - zapytała, nie odrywając od najemników wzroku. - Piętnastu zbrojnych. W poszukiwaniu czego?
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

26 lip 2012, o 22:13

- O. Mapa.
Stwierdził bardzo inteligentnie Emil, podchodząc bliżej wyświetlonego labiryntu korytarzy i pomieszczeń, przez dłuższą chwilę studiując je w milczeniu. Mimo iż Gina wgrała jej kopię na omni-klucz zrobił dokładnie to samo, gdyż nigdy nie wiadomo czy się mu nie przyda. Zaczynał czuć dziwną paranoję, gdyż co chwilę zerkał za siebie oraz po boki w puste korytarze. Jego bujna wyobraźnia podpowiadała mu, że nie wiadomo co zaraz na nich wyskoczy z tej ciemności.
- Ja pierdole.
Skomentował krótko dostrzegając cały pościg, który rozgrywał się pod ich stopami. Zaraz przyległ do Giny przy ścianie, odruchowo obejmując ją jedną ręką, jakby bał się, że tej zaraz coś strzeli do łba i się rzuci na tych uzbrojonych facetów. Emil przyglądał się temu wszystkiemu dłuższą chwilę w milczeniu.
- Obstawiam, że polują na kogoś a nie na coś. Na kogoś bardzo cennego. Kogoś, kto im ucieka. Co robimy szefowo?
ObrazekObrazek
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

27 lip 2012, o 14:47

Gina zerknęła raz jeszcze w dół, w spokoju obserwując zajście. Sytuacja była co najmniej intrygująca - ślady walk, wystrzelone kapsuły ratunkowe, statek-widmo, a teraz także dziwne polowanie. Coś mówiło jej, że najlepiej by było, gdyby cofnęli się, zignorowali statek, wskoczyli na Falcona i polecieli kierunku Ragnaroku wykonać powierzone zadanie. Rozum podpowiadał, że była to najlepsza opcja, Millenium Falcon miał doskonałe systemy maskujące, najemnicy byli najwyraźniej zajęli, nic nie stałoby na drodze.
Ciekawość jednak nie pozwalała odwrócić się na pięcie i zawrócić. Kobieta była niesamowicie zaintrygowana tym, co działo się na dole, w ładowni. Jeszcze bardziej interesowało ją to, czy ma to może jakikolwiek związek z tym, co Gina i Emil mieli zbadać na Ragnaroku. Po dłuższej chwili, postanowiła.
- Zaczekajmy jeszcze chwilę. Jeżeli nic się nie wydarzy, ruszymy w kierunku mostku. Tam, dla pewności, dokonamy sabotażu większości systemów, dzięki czemu będziemy mieć pewność, że nie odwrócą ku nam działek bojowych, kiedy będziemy zbliżali się do Ragnaroku.
Spojrzała na Emila.
- Ten statek nie mógł trafić tu przypadkiem. Musieli przylecieć po to samo, co my, a to oznacza, że cokolwiek się stało, mogło przytrafić się równie dobrze nam. Powinniśmy zaczekać chwilę, zobaczyć na co polują.
Jak powiedziała, tak uczyniła, nie ruszając się z miejsca, bacznie spoglądając znów na wałęsających się po ładowni najemników.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

27 lip 2012, o 15:15

- Na kogoś.
Poprawił ją odruchowo Emil. Ci pod nimi, w jakiejś ładowni, skradali się jak drapieżnicy. Rzecz jest nieruchoma, nie wymaga takich podchodów, którzy oni urządzali, aby dopaść swój cel. Nie był tutaj, aby filozofować, lecz Gina wyraźnie stwierdziła, że woli towarzysza, który mówi jasno co myśli niż milczącego. Także obserwował, bo co innego im pozostało? Nie był samobójcą, aby się na nich rzucić z krzykiem.
- Jak sobie życzysz szefowo.
Dodał jeszcze. Miał wiele teorii spiskowych, lecz wolał zachować je dla siebie. Jak dla Emila mogli się po prostu odwrócić napięcie oraz opuścić statek. Wcale nie chciał się przekonywać co się tutaj dzieje. Miał złe przeczucia, nieszczęścia lubiły go ostatnio nawiedzać, a głodu przygód wcale nie czuł. Nie mniej Gina chciała, więc tkwił tutaj.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

27 lip 2012, o 16:52

Jak więc postanowiła Gina, oboje zostali w korytarzu i przez jakiś czas przyglądali się, jak to najemnicy polują w małych grupkach. Powoli zaczynało się to robić nużące, gdy nagle coś się wydarzyło i Emil to pierwszy zobaczył. Jeden z najemników puścił karabin, chwycił się za szyję. W tym samym momencie, z wyłączył się kamuflaż zamaskowanej postaci, która zastrzeliła odwracającego się w jej stronę najemnika, a na drugiego rzucił jakąś mocą technologiczną, po której ostatni z grupki najemników, rzucił w kąt swoją broń i chciał ubić zabójcę omni-ostrzem. Nie zdążył, bo zabójca wyciągnął nóż z szyi swojej pierwszej ofiary i robiąc unik, znalazł się za plecami piechura, po czym wbił mu ostrze noża w kark.
Cała akcja rozegrała się, w ciągu kilku sekund, a zabójca zniknął, narzucając na siebie pelerynę niewidkę. Pozostali najemnicy zbiegli się w miejsce, skąd padł strzał i zaczęli się rozglądać za skrytobójcą.
Chyba więc się wyjaśniła sprawa, skąd tyle ciał na pokładzie.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

27 lip 2012, o 17:31

Gina skryła się za ścianą, wbijając wzrok przed siebie. Teraz, kiedy wiedzieli na kogo polowali najemnicy, powinni czuć się pewniej, ku jej zdziwieniu jednak wcale tak nie było. Niepokój wzrósł, a myśli jak szalone krążyły wokół tajemniczego napastnika, prawdopodobnego winowajcy masakry, jaka odbyła się na statku. Inviere nie znała jego motywów, nie miała pojęcia dlaczego mógłby chcieć śmierci załogi całego okrętu. Prywatna zemsta? Kontrakt? Nie było to ważne. Ktoś, kto zabił tyle istot, a wciąż żyje, musi być szalenie niebezpieczny.
- Emil - powiedziała. - Nie wiem, jak ty, ale ja nie mam ochoty spotkać się z nim twarzą w twarz. Upewnijmy się, że nie wyjdzie z ładowni.
Podpisanie wyroku śmierci na pozostałych najemników przyszło jej... Dziwnie prosto. Priorytetem była misja, powierzona przez Człowieka Iluzję. Kalkulacja wydawała się łatwa, albo oni, albo my. Kiedy nie ma "nas", misja nie zostaje wykonana. Chociaż oficer Cerberusa, Gina nie była rasistką. Wierzyła, że tylko Iluzja był na tyle odważny, by czynić to, co było konieczne, a na co reszta nie miała ochoty bądź odwagi. Przystąpiła do organizacji bo chciała działać na rzecz ludzkości, która w jej mniemaniu zasługiwała na więcej, niż obecnie posiadała. Sądziła, że powinniśmy się liczyć, powinniśmy być istotni. Nigdy jednak nie pochwalała terrorystycznych akcji Człowieka Iluzji.
Teraz, widząc śmierć tych najemników nie zawahała się ani przez moment. Odsunęła się od ściany, po czym wyprostowała, nie chcąc, aby napastnik z ładowni zauważył ich przypadkiem.
- Chodź - powiedziała do Emila, ruszając w stronę drzwi od ładowni.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

29 lip 2012, o 14:48

Scena, która rozegrała się w ładowni w żaden sposób nie poruszyła Emila. Widział już nie raz śmierć, obcował z nią, porywał w ramiona do tańca. Był człowiekiem, któremu lekką ręką przyszło podpisanie wyroku na swojej narzeczonej, która nosiła pod sercem ich dziecko, gdyż tego oczekiwał od niego Iluzja. Jako członek Cerberusa już nie raz wykazał się lojalnością, którą zapracował sobie na swoją pozycję. Pokręcił tylko z niezadowoleniem głową. Zerknął na Ginę. Nie uszło jego uwadze to, jak kobieta się temu wszystkiemu przygląda, chwycił ją więc za ramie oraz odciągnął od ściany.
- Chodź. Masz racje, gdyż nasze zadanie jest ważniejsze. Daj mi chwilę. Nie ruszaj się stąd nigdzie.
Dodał jeszcze jak tylko znaleźli się przy wejściu do ładowni. Emil z mniejszym bądź większym wysiłkiem przesunął spore kontenery, zagradzając nimi drzwi. Ci, którzy znajdowali się w ładowni, mieli już z niej więcej nie wyjść. Wolał nie znaleźć nikogo z myśliwych za swoimi plecami. A już na pewno nie chciał spotkać się z zamaskowaną istotą. Rozejrzał się jeszcze za jakąś metalową rurą. Kiedy w końcu trafiła w jego ręce, przebił nią mało delikatnie dotykową klawiaturę, uszkadzając systemy. Chciał mieć pewność, że drzwi do ładowni się nie otworzą. Wytarł swoje ręce o spodnie, wracając do kobiety i kiwając jej głową. Ponownie chwycił karabin, także ruszył pierwszy w stronę centrali, gdzie według mapy znajdowały się systemy kierujące statkiem. Poruszał się czujnie oraz ostrożnie. Miał świadomość, że teraz odpowiada nie tylko za swoje życie, ale też te kruchej blondynki.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

31 lip 2012, o 19:24

Podpisanie wyroku śmierci na osoby poniżej, przyszło im z łatwością. Liczyła się misja i tym obecnie można było uśpić sumienie. Gdy więc Emil zabierał się, za blokowanie drzwi, czymkolwiek się da i wszelkimi możliwymi sposobami, panna Inviere miała wątpliwą przyjemność słyszeć, co się działo za tymi drzwiami. Tak, ściany najwyraźniej nie były dźwiękoszczelne, a i wentylacja co nieco przenosiła dźwięków. Przez brak okien przy drzwiach, wyobraźnia musiała nadrabiać brak bodźców wzrokowych. Słychać było mnóstwo strzałów, nawet wybuchy i użycia mocy technologicznych, ale to, co było słychać po dwóch sekundach ciszy, to mogło zjeżyć włos na głowie nawet najtwardszych. Była to symfonia, pola walki, oraz bojowych okrzyków, agonalnych wrzasków i nawet błagań o litość, zanim nastąpiła cisza. Dwie minuty, tyle zajęło zablokowanie drzwi i sprawienie, by ładownia tego statku, stała się bardzo cichym miejscem.
Wyrobienie się w tak krótkim czasie z kontenerami, było męczące dla Emila, a pot spływał mu gęsto po czole. Nie mniej, udało się zdążyć dosłownie w ostatniej chwili, by zablokować wejście. Teraz trzeba się było modlić, by zabójca nie przeżył walki, albo nie zdołał się wydostać z pomieszczenia.

Nie czekając więc na to, co się mogło dalej wydarzyć, agenci Cerberusa zaczęli zmierzać w kierunku sterówki. Dalej korytarze nie wyglądały na pobojowisko, bo tutaj najwyraźniej nie dotarła zawierucha. Praktycznie jeden zakręt dzielił ich od tego, by doszli do miejsca kontroli statku i... Emil tu usłyszał, gdy tylko postawił stopę za zakrętem i gdyby w porę jej nie cofnął, to na jego i oczach Giny, dokonano by amputacji nogi, za pomocą zmasowanego ostrzału broni szybkostrzelnej. Dołączyły do tego zaraz spalenie i kriowybuch. Wielokrotne. Tak skoncentrowany atak był wręcz niespotykany i powaliłby kroganina na miejscu. Powaliłby cały oddział, a to wszystko wywalono w kilka sekund i tylko, bo zobaczono czyjąś stopę. Jaki strach musiał stać za tym atakiem?
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

1 sie 2012, o 12:54

Dźwięki, dobiegające z ładowni, zmroziły jej krew w żyłach. W śmiertelnym spokoju przysłuchiwała się agonii konających najemników, z całych sił próbując skupić swą uwagę na czymkolwiek innym, czy to na Emilu, przenoszącym ciężkie skrzynie, czy to na korytarzach okrętu, które bacznie obserwowała ze swym Szponem w ręku, osłaniając Rosier'a przed ewentualnymi atakami. Kiedy robota była skończona, odetchnęła z ulgą, kierując się z mężczyzną ku sterowni, próbując wyrzucić dźwięki z głowy - zatrważał ją fakt jak zwierzęce i nieludzkie nuty byli w stanie wyłonić z siebie umierający najemnicy.
Gina służyła kiedyś w Przymierzu i śmierć nie była jej obca. Widziała żołnierzy, który ginęli od postrzału między oczy, przeżyła atak na placówkę Przymierza, w którym śmierć poniosła znaczna część załogi, straciła ludzi, których traktowała jak rodzinę, nigdy jednak nie miała okazji usłyszeć osobnika, umierającego w męczarniach.
Niemal nie zauważyła, kiedy dłoń Emila cofnęła ją za róg. Wybuchy, nagły ostrzał, wszystko to dotarło do jej świadomości dopiero chwilę później - wtedy, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej zawdzięcza mu życie. Zła na siebie za brak profesjonalizmu, zła, że dała się tak podejść, zła, że niemal otarła się o śmierć, a mimo to niesamowicie wdzięczna spojrzała na niego, niezdolna wymówić słowa, mając nadzieję, że jej wzrok wyjaśnił mu wszystko to, co chciała powiedzieć. Coś w tym zmasowanym ataku sprawiło, że zaczęła się zastanawiać. Widziała zamaskowanego zabójcę w ładowni, który działał z gracją, z finezją, to zaś, czym ona i Emil zostali przywitani, nie pasowało do obrazu, jaki sobie o nim stworzyła.
Ostrożnie rozsunęła przyłbicę hełmu, zaciągając się powietrzem. Rzuciła Emilowi kolejne, niepewne spojrzenie, po czym zacisnęła mocniej dłoń na pistolecie, a następnie:
- Nie strzelaj! - krzyknęła. - Przyszliśmy z pomocą!
Chciała coś jeszcze dodać, powstrzymała się jednak.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

1 sie 2012, o 13:14

Sam zamknął się na wszystkie dźwięki, które dochodziły z ładowni, nucąc sobie jakiś stary, mocny kawałek pod nosem. Być może dlatego, kiedy później szli korytarzem, nic nie dręczyło jego świadomości. nie próbowała sobie ona odtworzyć jęków i nieludzkich wyć, a także jakkolwiek inaczej go nakręcać. Zerkał co jakiś czas na Ginę. Ona tutaj dowodziła, ale i tak Emil czuł się odpowiedzialną za nią.
-Ej. Słodka. Nie myśl o tym. Nie nakręcaj się.
Puściłby jej oko, ale i tak nic by nie zauważyła. Stąpał ostrożnie. Każdy jego kolejny krok był dobrze przemyślany. Jak widać nie było także najgorzej z jego refleksem, kiedy w pewnym momencie poczuł, że musi się cofnąć. W ułamku sekund rzucił się do ściany, przyciągając do siebie Ginęi zasłaniając ją własnym ciałem. Był słabą osłoną, lecz zawsze to jakaś, na szczęście pociski trafił wyłącznie w posadzkę. Serce jego waliło, kilka oddechów i dopiero opanował ten skok adrenaliny, która teraz rozkładała się w jego organizmie. Uśmiechnął się do Giny, przelotnie dotykając jej dłoni, po czym wyprostował się i odbezpieczył karabin. Pozwolił jej mówić, sam zaś był gotowy do ataku gdyby drogi dyplomatyczne zawiodły. On akurat im nigdy nie wierzył.
- I błagam! Oszczędź mogą stopę! Ja lubię swoją stopę! Jestem do niej przywiązany. Poza tym nic Ci po mojej stopie. Jest wielka, trudno Ci będzie znaleźć na nią ładny but.
Nie byłby Emilem, gdyby nie wtrącił czegoś na rozładowanie atmosfery.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

1 sie 2012, o 15:44

- Poważnie? - zapytał ochrypłym głosem, jakiś mężczyzna zza rogu - Skoro tak, to w porządku. Nie będę strzelał, możecie wyjść.
No cóż, odpowiedź była dosyć zaskakująca, bo nie była to ani groźba, ani brak odzewu. To jednak nie wystarczyło Ginie i włączyła kamuflaż taktyczny, po czym wychyliła głowę, by spojrzeć co się kryje przed drzwiami do mostka. Zobaczyła tam barykadę ze skrzyń, na całej szerokości korytarza, a za nimi chyba szóstkę najemników z Błękitnych Słońc. Ludzie, turianie, batarianie, co tylko się chciało. Wszyscy mierzyli właśnie w miejsce, skąd mieliby wyjść Gina i Emil. Zdążyła też zauważyć, że jeden trzymał wyrzutnię rakiet. To nie było ciekawe.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

2 sie 2012, o 13:50

Kobieta prędko powróciła do pozycji wyjściowej, dezaktywując kamuflaż. Zatrzasnęła znów przyłbice swego hełmu, po czym zabrała się za przekazywanie wszystkich informacji, w jakich posiadanie weszła - powiedziała mu o barykadzie, o liczbie napastników oraz o wyrzutni rakiet (przechodząc oczywiście na prywatny kanał).
Poważnie rozważała powrót na Falcona - wyglądało na to, że najemnicy byli wystarczająco zajęci pilnowaniem przejścia do sterowni aniżeli samym sterowaniem, podejrzewała więc, że udałoby się czmychnąć statkiem tuż pod ich nosem, nie wzbudzając żadnego alarmu. Gdyby jednak ona i Emil chcieli się dostać do sterowni... Gina była biotyczką. Z pomocą Emila mieli niemałe szanse. W jej głowie pojawił się niecny scenariusz - osobliwość, posłana w kierunku tego z wyrzutnią, która wzbiłaby przeciwnika w powietrze, rzut w kierunku skrzyń, który zmiótłby barykadę...
Spojrzała po chwili wymownie na Emila, nie siląc się na komentarz odnośnie tego, jak ją nazwał.
- Sugestie? - zapytała, wciąż rozważając w myślach strategię ataku.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Emil Rosier
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 17 cze 2012, o 01:07
Miano: Emil Rosier
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Iris Fel
Kredyty: 6.500

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

2 sie 2012, o 14:04

Emil wzniósł oczu ku niebu. Jego mina przypominała teraz wyrzuty 'Boże! Widzisz a nie grzmisz...'. Czym on sobie zapracował na taki niefart w życiu? No dobrze. Zasłużył sobie. Raport, który usłyszał od Giny nie był wcale ciekawy. Szybko zanotował w pamięci istotne szczegóły.
- Patrz i się ucz.
Rzucił raptem, opuszczając karabin tak, aby nie pomyśleli sobie, że zamierza ich wystrzelać. Emil raźnym krokiem wyszedł zza korytarza. Jego uzbrojenie, pancerz nie wskazywało na przynależność do Cerberusa czy jakiejkolwiek innej organizacji. Zatrzymał się w stosownej, bezpiecznej odległości, jeżeli licząc na refleks coś pójdzie nie tak to zdąży odskoczyć. Liczył na swoje szczęście oraz wrodzony urok, którego mu przecież nie brakowało.
- Wow. Nieźle. Ktoś musiał dać Wam ostro w kość. To wasz teren, tak? Bo jeżeli to prawda, nie chcemy się wciskać. Wiecie, przygód i skarbów poszukamy gdzie indziej... Trochę mi kobitkę przestraszyliście, ale przymknę na to oko i Wy przymkniecie oko na nasze najście...
Wyciągnął rękę ku Giny, aby przywołać ją, dając też dyskretnie znak, że wystarczy się wychylić a nie tutaj podchodzić.
- No. To my się chyba będziemy zbierać. Widzę, że jesteście zajęci i nie chcemy przeszkadzać.
Z łatwością przyszło mu odegranie poszukiwacza przygód. Nieco lekkoducha, który nie do końca orientuje się w tym co się dzieje w świecie. Na szczęście skryty w pancerzu nie zdradzał najmniejszego zdenerwowania.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli > Ragnarok

3 sie 2012, o 11:56

Trzeba przyznać, że zagranie jakie pokazał tutaj szpieg, było dosyć nietuzinkowe. Wyszedł na środek korytarza i zaczął nawijać najemnikom, makaron na uszy. W pierwszej chwili nie zarobił kulki w łeb, więc można to było uznać za sukces.
- Powiedz mi więc goguś - odezwał się batarianin, który najwidoczniej tam dowodził - Skoro nie pracujesz dla Fugita, to skąd się znalazłeś na moim statku i w połowie drogi donikąd?
Emil już wiedział, co te słowa oznaczały i szybko chciał odskoczyć, by zniknąć najemnikom z widoku, ale to było za wolno. Najemnicy nie czekając na dalsze ponaglenia, zaczęli strzelać do agenta Cerberusa, czego efektem był całkowity zanik tarcz z powodu serii z karabinów, oraz uderzenia w niego rakiety. Mało by brakowało, a nie skończyłoby się na tym.

Gina z powodu przebywania blisko Emila, również odczuła uderzenie w niego rakiety, co skutkowało ubytkiem w tarczach również. Plan Rosiera nie wypalił i miał farta, że przeżył, ale zanim to się wydarzyło, to Gina słyszała coś jeszcze, jakby dodatkowy oddech, prócz jej własnego i Emila. Biorąc pod uwagę, jakie zabezpieczenia łączności miał Cerberus, to było to niewykonalne.

Wróć do „Galaktyka”