Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

SSV Skyline

25 gru 2012, o 12:48

Chciała już otworzyć usta by rzucić jakieś "ale", powstrzymała się jednak, odpowiedział "tak jest" zasalutowała i wyszła z przekaźnika. Była zdenerwowana i zrezygnowana, jednocześnie też zmęczona, bardzo zmęczona. Złapała zdjęty w sali konferencyjnej hełm ruszyła do stacji medycznej. Weszła tam bez słowa i w kącie zaczęła zrzucać pancerz. hełm, broń, pas, po kolei każdy element, aż została w samym kombinezonie. Przeszła wtedy za parawan zgarniając z półki ubranko pacjenta i przebrała się by też bez słowa położyć się na wolnym łóżku. Ranną nogę ułożyła wygodnie o dłońmi zasłoniła twarz, czuła, że znowu będzie miała koszmary, a tak bardzo chciało jej się spać. Co zamknęła oczy widziała Zbieraczy... strzelających Zbieraczy, padającego trupem turianina i kobietę z dzieckiem. Nie odezwała się ani słowem, do nikogo, jakby Dalii i Bruce'a tu w ogóle nie było. Może to niezbyt grzeczne, ale w tym momencie miała to w swoich wąskich czterech literach.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

25 gru 2012, o 16:25

Bruce grzecznie odstawił Dalię na jednym z łóżek i pomógł z jej nogą, w czasie gdy jego narzeczona toczyła bój z "górą". Skorzystał też z pomieszczenia odkażającego, mając w pamięci spotkanie z tamtą zarazą. Jednak gdy wparowała bez słowa do pomieszczenia, było jasnym, że nie jest z nią najlepiej. Mężczyzna przeprosił panią doktor i gdy tylko Stark ułożyła się wygodnie na łóżku i zakryła dłońmi twarz, Bruce podszedł do niej po cichu, po czym dał całusa w czoło, odgarniając jej grzywkę. Następnie przysiadł na skraju łóżka, w okolicy jej bioder, dłoń położył na jej brzuchu i zaczął go delikatnie gładzić. Z pewnością przeżywała dzisiejszy dzień i to, że nie wszystko poszło gładko.
- To był ciężki dzień. - Powiedział, zwracając się do niej. Nie zadawał pytań, nie prawił morałów. Po prostu siedział przy niej. Wiedział, że jak będzie miała potrzebę, to sama coś powie. Teraz po prostu chciał nadrobić te kilka, długich lat, podczas gdy był nieobecny i nie mógł jej wspierać. Teraz wszystko się zmieniło i już nie była sama. Może nie wszystko wróci od razu do normy, jednak choćby miałby znosić jej ognisty temperament, wymierzony prosto w niego, to jej nie zostawi.
Mężczyzna wciąż miał na sobie części pancerza, gdyż nie zdążył ich zdjąć. Nie było ku temu potrzeby. Wyszedł z tej walki bez szwanku, jako jeden z nielicznych. Mimo, że oddałby wszystko, żeby ta kula trafiła jego, a nie Ann.
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: SSV Skyline

26 gru 2012, o 12:34

Miała wszystko gdzieś, równie dobrze mogła leżeć tutaj całkiem sama. Dopiero kiedy usłyszała głos Bruce'a przy sobie i poczuła jego dłoń na brzuchu opuściła ręce odsłaniając bladą twarz. Popatrzała na narzeczonego chwilę w milczeniu. -Jesteś cały? - zapytała, od tak by choć na chwile odsunąć od siebie wizje Zbieraczy i dźwięczące słowa, ze Pochód był dopiero początkiem. -Dobra robota, tam na dole. - dodała i swoją dłonią przykryła jego dłoń, która masowała jej brzuch. Nie powiedziała tego na głos, ale można było odczytać to z jej oczu... dobrze było mieć go znowu przy sobie... najlepiej samego... w jej kajucie...
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

26 gru 2012, o 14:26

Na jej pytanie, uśmiechnął się delikatnie. - Ann, przecież wiesz, że złego licho nie bierze. Mam immunitet. - W tej kwestii ciężko było mu nie przyznać racji. Jego pancerz ledwo co się zakurzył, pozostawiając jego zdrowie nietkniętym. Uśmiech pogłębił się, gdy położyła swoją dłoń na jego. Uwielbiał jej dotyk, bliskość. I nie potrzebował siedmiu lat, by się stęsknić. Nawet ta krótka misja była dla niego niedogodnością. Musiał przyznać przed sobą, że wystarczyła chwila gdy Ann gdzieś znikała, by poczuć się dziwnie. Był przyzwyczajony do jej obecności więc gdy jej nie było, mózg dawał sygnały, że w otoczeniu jest coś nie tak.
- A ja nie znam lepszej osoby, która by nas tam prowadziła. W pełni zasłużyłaś na swoje odznaczenia, pani komandor. - Z tymi słowami uścisnął jej dłoń, którą miała na brzuchu i po chwili przyciągnął do swoich ust, dając w nią całusa. Następnie opuściwszy ją, przykrył drugą ręką i zaczął na nowo gładzić.
- Zapisz w swoim napiętym grafiku urlop na dzisiejszy wieczór. Zapomniałem powiedzieć, że przyszły rozkazy i musisz się dzisiaj zająć pewną ważną osobistością, która zabiegała wyłącznie o ciebie. - Bruce zazwyczaj nie stosował normalnych zaproszeń na randkę. Jak widać, niewiele się zmienił przez te kilka lat. Po tych słowach spojrzał w górę i odezwał się tym razem nie do swojej narzeczonej, zniecierpliwiony, że nikt jeszcze się nie zajął jego kobietą.
- Wi, przyślij tu kogoś. Nie można pozwalać, by dama czekała.
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 15:06

Na jego odpowiedź zaśmiała się cicho i krótko. Nie była w prawdzie w nastroju do żartów, ale cóż... to był Bruce. -Co nie zmienia faktu, że nie doprowadziłam wszystkich żywych z powrotem na pokład... - mruknęła i znowu zamknęła oczy by dać im chwilę wytchnienia.
Nie musieli długo czekać. Zaraz po nich zjawili się pomocnicy medyczni, którzy normalnie mają bardzo mało do roboty, bo Dalia zwyczajnie odwala większość sama, ale teraz i ona potrzebowała pomocy. Skupili się głównie i tak na Stark wiedząc, że sama lekarka nie bardzo pozwoli się tknąć komuś poza sobą... cóż takie życie, taka praca. Połatali nogę pani komandor i było na tyle, medi żel zaaplikowany i cacy.
Na komentarz o zarezerwowaniu czasu w grafiku rzuciła mu krzywe spojrzenie i powoli usiadła. Nie miała zamiaru spać w stacji medycznej, musiała wziąć porządną kąpiel i położyć się we własnym wyrze. -Skoro licho Cie nie bierze, to ja Cię wezmę. łap się za mój pancerz i wymarsz. - rzuciła i wskazała głową na elementy jej pancerza w kącie. Skoro chce pomóc to niech pomaga. -Oddaj go do zbrojowni, z resztą swój raczej też, nie będę się przytulać do zbroi. - Wstała i dziękując sztabowi medycznemu wyszła. Korzystając z tego, że Bruce będzie miał przez chwilę ręce pełne roboty z pancerzami i uzbrojeniem, sama wróci do swojej kajuty i wlezie pod prysznic. Musiała zmyć wreszcie z siebie ten dzień.
Kiedy skończyła nalała sobie szklankę wody i owinięta w szlafrok usiadła przy biurku, by zacząć coś stukać na swoim prywatnym terminalu czekając na narzeczonego.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 18:03

Bruce na chwilę spoważniał, widząc, że ta doszukuje się swojej winy. - Ale weź pod uwagę, że pozostałe trzy osoby doprowadziłaś całe i zdrowe. Tib zginął przez nieuwagę i mogło go to czekać na każdej misji. To się zdarza i doskonale o tym wiesz. Może i jesteś moim bóstwem, ale nie masz wpływu na losy innych osób. Poza moimi, rzecz jasna. - Końcówkę zdania dodał już nieco ciszej, wysyłając w jej kierunku czułe spojrzenie. Dookoła zaroiło się od personelu, a nie chciał, by potem gadano. Przynajmniej nie dziś. Odsunął się tylko trochę, by udostępnić dojście do jej nogi, jednak jak małe dziecko, nie puszczał dłoni swej wybranki. Na jej słowa pozostało mu tylko westchnąć, ale co począć.
- No tak, zawsze robię za tragarza. Bywają chwilę, kiedy żałuję, że nie jestem elkorem. - Burknął pod nosem tak, aby Ann go nie usłyszała, po czym zabrał się za zbieranie sprzętu. Trochę to ważyło, ale nie stanowiło większego problemu dla silnego mężczyzny. Gorzej, że trochę brakowało mu rąk do noszenia, ale czego się nie robi dla ukochanej, czyż nie? Rzucił jeszcze, ze pójdzie zobaczyć co z Matt i tyle go widziała.
Wyszedł tuż za nią i tak jak zadecydowała, sprzęt trafił do zbrojowni, tam gdzie było jego miejsce. Ściągnął też z siebie zbędne elementy, po czym postanowił na chwilę zawitać w maszynowni.

***

Miał jeszcze trochę czasu, dlatego gdy tylko zostawił Ann, postanowił odwiedzić jeszcze jedną osobę. Sam w żaden sposób nie został zraniony i nie wymagał opieki. Natomiast dziewczyna, do której szedł, zdawało się, że otrzymała dość silny cios. Nie wywołał on krwawienia, jednak zraniona duma doskwierała nieraz znacznie mocniej od odciętej kończyny. Chodziło tu o Feniksa, który jak rzekł, zaszył się w maszynowni. Tam właśnie ruszył i Bruce, licząc, że dziewczyna nie powiesiła się na kablach.
Trochę zajęło mu znalezienie odpowiedniej drogi, gdyż jeszcze nie orientował się w układzie pomieszczeń, jednak koniec końców, zawitał na odpowiednim pokładzie. Odgłosu jego kroków odbijały się echem wśród korytarzy, zwiastując jego przybycie. Odetchnął głęboko i nacisnął przycisk otwierający rozsuwane drzwi, po czym wlazł do twierdzy Matt.
- Kontrola jakości, baczność. - Rzucił na dzień dobry, rozglądając się, czy faktycznie Matt kręci się gdzieś w pobliżu.
Ostatnio zmieniony 4 sty 2013, o 19:06 przez Bruce Connor, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:05

Śleczenie nad kodem było meczące... Wpatrywała sie w ciagi znaków, szukając wzorów, szablonów, powtarzajacych się sekwencji. Sprawa na tyle usypiajaca dla przecietnego szeregowego, nie znającego się na tych sprawach. Dla niej to była kwestia dumy. Istoty dysponujace znacznie wyższą technologią, która należalo odkryc, zlamać i pozbawić możliwości ponownego opanowania systemu... jednak stres i zmeczenie wzieły górę.
Tak więc Bruce zastał ją śpiacą nad analizowana sekwencją kodu Zbieraczy... Chociaż dla niego zapewne był to ciag niezrozumiałych znakow, przypominajacych te zielone szlaczki z jakiegoś starego vidu jeszcze z zeszłego stulecia. Normalny czlowiek by nie zrozumiał, co to może oznaczać. Tym niemniej, sen ją musiał zmorzyć niezbyt dawno.
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:06

Ileż to myśli mogło przemknąć mężczyźnie przez głowę. Ile możliwości stało przed nim otworem. Miał oto w maszynowni zupełnie bezbronną, śpiącą dziewczynę. Z pewnością to miejsce nie było za często odwiedzane, tak więc stanowiło idealne miejsce do... Zresztą nieważne. Bruce nie był psycholem, ani niewyżytym seksualnie ogierem. I w pierwszej chwili miał zamiar się po cichu wycofać. Jednak po przemyśleniu sprawy, śpiąca dziewczyna mogła zasłabnąć i skończyć z głową na blacie. Dlatego Bruce przemógł się i ruszył w jej kierunku. Nie starał się skradać i bez zbędnych ceregieli, zaczął rozbudzać swoją niedawną towarzyszką na polu bitwy.
- Hej, Matt? To nie jest najlepsze i najwygodniejsze miejsce na ucinanie sobie drzemki. - Zaczął, delikatnie szturchając jej ramię. Nie zdążył zdjąć z siebie jeszcze opancerzenia, jednak liczył, że to nie będzie jakimś dyskomfortem i widok Bruce'a nie wystraszy dziewczyny.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:09

Drzemała do momentu, kiedy poczuła szturchnięcie. Podziałało niemal natychmiast; wymamrotała cos nieskładnego, przecierając oczy. Widok porucznika w pancerzu nie podziałał na nią zbyt motywująco... Znów cos wymamrotała.
- Chyba mi się przysnęło... - odezwała się w końcu, spoglądając to na Bruce'a to na swój kod. W koncu go wyłączyła, teraz i tak sie tym nie zajmie. Najwyraźniej porucznik chyba chciał z nią pogadać.
- O co chodzi...? Stało się cos jeszcze, systemy poszły...? A nie,głupie pytanie - no jakby poszły systemy, to malo prawdopodobne, żeby nie dostała jakiegoś ostrzeżenia... Albo po prostu by sie nie obudziła, neiświadoma, że wszystko poszło się... Tym niemniej, to nie byl czas na tego typu fatalistyczne rozważania, jeszcze się jej nastrój pogorszy.
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:10

Mężczyzna poczuł niejaką ulgę. Nie było to może nic wielkiego, ani intensywnego, ale gdzieś czaił się niepokój, że może coś dolegało członkini ich załogi. Jak się po chwili okazało, była to zwykła drzemka. Gdy dziewczyna zaczęła mówić rozespanym głosem, Bruce uśmiechnął się nieznacznie. Kątem oka dostrzegł, że bawiła się w jakimś kodzie, ale nie miał pojęcia czym dokładnie to było.
- Chyba tak. - Przytaknął, po czym ciągnął dalej, opierając się o blat. - I nie, nic się nie stało. Wyręczam szefową w obchodzie i sprawdzam, jak się trzyma załoga. To nie była prosta misja. - W jego głosie brakowało radości, jaką zwykle dało się z łatwością wyczuć. Skrzyżowawszy ręce na piersi, wpatrywał się przez chwilę w jakiś punkt, jednak szybko się ogarnął i spojrzał na Matt.
- Dobrze się spisałaś. To co tam zastaliśmy, urwało by nam dupska, gdybyś nie była z nami. - Bruce mówił szczerze. Żadne z nich z pewnością nie obeszło by systemów i nie pozwoliłoby Skyline na zbliżenie się do powierzchni planety. A wtedy ich pochwycenie i śmierć, byłoby tylko kwestia czasu.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:13

- ... Jakoś nie trafiam na proste misje. Nigdy.
To by było niebo. Ale zwykle trafiała na kłopoty. Tamta kolonia, najemnicy, Pandora... I teraz to. W dodatku porucznik nie był aż tak uśmiechnięty i nie błaznował. Znacy, się czymś martwił. Podejrzewała komandor, wnioskując z nieprofesjonalnego zachowania na Pochodzie. Wtedy wzruszyła ramionami, teraz jakos poczula lekkie uczucie zazdrości. Chyba przestanie tyle pracować... Na dodatek porucznik próbowal ja pocieszyć. Zraniona duma to jedno, ale...
- Wiem, po to tam w sumie byłam - stwierdziła, bez żadnej podejrzanej nutki. Ot, zwykly fakt, bo skoro trzymali ich na dystans, ze strzelbą nie miala specjalnie co zrobić, chociaż... - Po prostu nie lubię tracić ludzi, nawet jeśli nimi nie dowodzę.
To też był powód niewesołego humoru. Z Tibem znała się krótko, ale nie była to antypatia, mimo tych wszystkich uprzedzeń rasowo-wojennych. Od Pierwszego Kontaktu trochę w końcu minelo, ona się nawet wtedy jeszcze nie urodzila, iwec po co to wypominać? No, ale teraz już z turianinem nic nie wypije...
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:14

Bruce mógł się poszczycić, że jego zadania nie sprawiały mu większych kłopotów. Zwykle wszystko szło gładko, ale czasy się zmieniły. 7 lat to kupa czasu. Teraz Ann byłą widmem i najprawdopodobniej łatwe misje odeszły bezpowrotnie.
- Coś czuję, że ja też przestanę mieć łatwe. - Dodał, nim kobieta wspomniała o stracie załoganta.
- Nikt tego nie lubi. Mogło to spotkać każdego z nas. Niestety, ryzyko było ogromne, a Tib zapłacił najwyższą cenę za nieuwagę. Uhonorujemy jego stratę we właściwym czasie. - Tu zrobił dłuższą pauzę, zanim wznowił swoją wypowiedź. - W najgorszych koszmarach nie spodziewałem się tego, co tam zastaliśmy. Co gorsze, wydaje mi się, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie z tymi brzydalami. - A przynajmniej nie jego, gdyż skoro Ann została uwikłana w tę misję, to zapewne będzie miała zadanie ciągnąć ją do końca. A z pewnością nie zostawi jej w tym samej. - A gdyby nie Ty, podzielilibyśmy jego los. - Uśmiech powrócił na jego buziunie, a wraz ze słowami, poklepał dziewczynę po ramieniu, w podzięce. - Ale chyba oderwałem Cię od czegoś? Można wiedzieć, co to za szlaczki były?
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:15

- Nawet mnie nie strasz... Nie chcę ich widzieć - wymamrotała niezbyt wyraźnie, przecierając oczy.
Juz dawno nie miala koszmarów. Za duzo wrażeń, żeby zwyczajnie jakiekolwiek posiadać. Po prostu jak coś ją męczyło, to zwykle spać nie mogła. Zdrowe to nie było, ale cóż zrobić...
- Weźcie mnie ludzie nie klepcie, koniem nie jestem. Mała wycieczka do baru bylaby bardziej na miejscu... Tylko w więcej osób.
No tak, nie ma nic lepszego niz upicie sie za poleglych... przy czym skończyłaby dosyć szybko pod stołem. Poza tym, to też była metoda integracji załogi. Ale kto by ją wtedy na statek przyniósł?
kiedy Bruce zapytał ją o jej pracę, przewróciła oczami. Naprawdę...
- Zebrałam trochę ich kodu i próbuję to jakoś rozgryźć w wyizolowanym środowisku. To mocno przewyższa technologię Przymierza, a kto wie, czy nie innych źródeł też. Trzeba jakieś zabezpieczenia zrobić, chociaż znając możliwość adaptacji i transformacji kodu, to moze byc bezużyteczne.
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:15

A kto by chciał? Milczenie o tym jednak nie odpędzi wizji przyszłego spotkania, która jak przeczuwał nastąpi. Nie był naiwniakiem i jedyne nad czym się zastanawiał, to kiedy to nastąpi i czy będą na to gotowi.
- Bar, powiadasz? Jestem jak najbardziej za. Najchętniej to już bym się napił, ale mamy kilku rannych, więc będą musieli odpocząć. Im więcej chłopa, tym weselej. Postaram się Cię w nim nie tykać. Tak na wszelki wypadek - dodał, puszczając jej oczko. Zarejestrował w głowie, by ostrożnie się z nią obchodzić, bo urwie mu co jeszcze. Natomiast mina nieco mu oklapła gdy usłyszał o jej pracy.
- Jest aż tak źle? - Wiedział, że Przymierze inne rasy odsadzają pod tym względem, ale nie sądził, że w tak dużym stopniu. - Wierzę, że uda Ci się coś z tym zrobić. Ann z pewnością nie zaciągnęła Cię do drużyny przez przypadek.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:16

- Podobno wdała się w burzliwą dyskusję - Matea wzruszyła ramionami. - Szkoda tylko, że dowiedziałam się o tym na przepustce...
Tu ją troche też bolało. Uprzedzenie jednak przyszło o wiele za późno i nic juz chyba z tym nie zrobi... No trudno.
- Po prostu nie klepcie mnie jak konia na targu, tego akurat nie lubię. Inne formy kontaktu mogą być.
No tak, tu trzeba było to troche wyjasnic, zwłaszcza, że się najwyraxniej porucznik zmieszał.
- Tak, trzeba wyjść wiekszą grupą. Jak się powylizujemy i dotrzemy w jakieś nieodciete jeszcze miejsce, to owszem. Ale rezerwuje sobie kogoś do odprowadzenia mnie na statek- uśmiechnęła się nieco krzywo, ni to żartujac, ni to mówiac serio. I znów westchneła. - Pomijając, że przez moje zabezpieczenia się przebili szybciej niz zakładałam... Muszę to przetestować na autorskim kodzie, bez opierania go o protokoły Przymierza, bo tutaj mógł leżeć problem. Tym niemniej, nie jest to dobra wiadomość.
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:17

Bruce tylko kiwał głową. Widział też, ze Phoenix różniła się znacząco od Ann, dlatego żart o kobiałce wolał zachować dla siebie. Lepiej, żeby ten dzień skończył się bez ran postrzałowych czy kłutych.
- Tak, jest. W pełni zrozumiałem, w końcu każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia. - Powiedział z niemałym uśmiechem. Bruce miał to do siebie, że nie pozwalał, aby smętne myśli na długo wprowadzały go w grobowy nastrój. Życie było za krótkie, żeby je marnować na smuty.
- Dobrze powiedziane. - Prychnął pod nosem, dodając w myślach, że coś takiego z pewnością podwyższy morale ale i pozwoli się lepiej poznać. Nie wiedział jak reszta załogi, ale Bruce był jednak świeżakiem i z obecnego składu znał tylko swoją narzeczoną.
- Bez obaw, w końcu jesteśmy jedną wielką rodziną. W razie gdybyś odpadła za wcześnie, razem z Ann możemy cię odpro... odnieść. - Poprawił się, biorąc pod uwagę, że stan Matt po popijawie mógłby być znacznie poważniejszy, niż z początku zakładał. Puścił jej jedynie oczko na poparcie swoich słów, a następnie podjął temat bardziej istotny.
- Przydałby się do tego prawdziwy sztab ludzi. Zapowiada się, że będziesz miała sporo roboty. I o ile nie orientuje się w tych wszystkich cyferkach, to twój pomysł brzmi całkiem mądrze. Ja natomiast żałuję, że nie mamy żadnego z tych bydlaków, żeby przeprowadzić na nich sekcję. Przydałoby się poznać ich słabe punkty. - Taaaa, Bruce nie miał pojęcia co to za stwory. Amnezja zabrała nie tylko kilka lat z jego życia, ale i urywki innych wspomnień.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:18

- Na tym statku ploty się szerzą, czy jak? - znów się krzywo usmiechneła na wzmiankę o odnoszeniu. - Muszę pogadać z pilotem, żeby nie plótł jak przekupa.
Chociaż prawdopodobnie sama cos zasugerowała i załapał, to jednak trochę humoru chyba sie przyda. Zwłaszca, że prawdopodobnie nadawał na tych samych falach co Victor i Tiberius. No proszę, proszę...
- Uwierz mi, nie chcialabym tego widzieć tutaj. Jeszcze jakieś choróbsko przyniesie. A poza tym, sztab ludzi mi raczej nie pomoże. Tutaj nadaje się do roboty jeden uzdolniony haker z własnym kodem i garścią pomysłów. Oraz mózgiem do takich spraw. Podejrzewam, ze twój obraca sie wokół karabinów, bo z pania komandor to zbyt oczywiste.
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:19

- Powiedzmy, że ściany mają uszy. - Odparł, puszczając jej oczko. Każda próba uratowania plotkarza była warta spróbowania. Solidarność i te sprawy. Tak czy inaczej, patrzył z coraz większą frajdą w przyszłość i ich integrowanie się. Jedni mogli w tym widzieć tylko chęć zabawy, jednak na wojnie, poznanie ludzi z którymi się idzie na śmierć, to cholernie istotna sprawa, by wiedzieć, ze można im powierzyć swoje kruche życie.
- Hmm i znowu muszę Ci przyznać rację. Coś w tym jest. Postawię Ci całą serię kolejek, jeśli skopiesz im cybernetyczne dupska. Kolesie czują się zbyt pewnie i trzeba im utrzeć nosa. Nie podoba mi się takie niedocenianie mnie. Tobie zapewne tak samo. - Oj, Bruce mimo, że z jednej strony nie chciał spotykać tych brzydali, to z drugiej wizja odstrzelenia im czułek była wielce kusząca. Aż oczy mu się zaświeciły na myśl o możliwościach jakie przed nimi się rozpościerały.
ObrazekObrazek
Phoenix
Awatar użytkownika
Posty: 150
Rejestracja: 10 cze 2012, o 18:52
Miano: Matea Blanchard-Stark
Wiek: 28
Klasa: inżynier
Rasa: human
Zawód: haker-sabotażystka
Postać główna: Vicca Ulianov
Status: porucznik Przymierza
Kredyty: 53.000

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:19

- Oczy zresztą też - pokręciła głową z lekkim rozbawieniem.
Przeczesała dłonią kosmyki, które wymknely się z węzła przez tą całą akcję... No tak, zero odpoczynku czy odświeżenia, tylko od razu do pracy... Naprawdę musiała czyms zajać głowę.
- Nie, nie stawiaj mi kolejek, błagam - parskneła cichym śmiechem. - Będziesz mnie musiał potem zanosić nieprzytomną, a tego nie chcemy.
Jeszcze by pewnie dostal delikatną burę, że rozpija speca od cybernetyki... Kto by tam wiedział, czym by oberwał po czyms takim, ale na to akurat stawiała najbardziej.
- To, że mnie ktos nie docenia, to jedno. Najbardziej nie znosze, kiedy ktos mi się przecina przez zabezpieczenia jak przez masło. Mają nad nami przewagę i tego te akurat nie lubię. Nigdy nie ma nic dobrego z przewagi przeciwnika, nawet jeśli to ruch oporu - aż się skrzywiła...
ObrazekObrazek Themes: 1 2
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: SSV Skyline

4 sty 2013, o 19:20

- Do tego już się przecież zobowiązałem. Raczej nie powinienem mieć problemów z uniesieniem Cię. Kwestia tego, czy jesteś gotowa mi zaufać. - Złowieszczy błysk w oku mógłby przyprawić o ciarki gdyby nie szczerząca się morda porucznika. Kto wie co za chore pomysły mogły mu przyjść do głowy. Jednak o ile na takiego nie koniecznie wyglądał, a jego zachowanie nawet temu przeczyło, to facet nie rysował markerami żadnych nieprzyzwoitych obrazków, na twarzy zapijaczonych towarzyszy.
- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Wszyscy tam dostaliśmy ostro po dupach. Jedyne co można zrobić, to zacisnąć poślady i oddać im z nawiązką. Mam tylko nadzieję, że "góra" podejmie odpowiednie działania i nie uznają, ze bagatelizujemy całą sprawę. - A taka sytuacja była jak najbardziej realna. Chociaż z drugiej strony, Ann była widmem i jej słowa nie powinno być uważane za jakieś fanaberie wystraszonej dzierlatki.
- Tak w ogóle, to możemy kiedyś gdzieś wyskoczyć tylko we dwoje. Nie znam jeszcze Was za dobrze, a przydałoby się zacieśnić więzi rodzinne. - Taki wypad był na pewno inny od wyjścia całą grupą. Ale czy będzie odpowiadał komukolwiek poza nim?
ObrazekObrazek

Wróć do „Środki transportu”