Drell obudził się kilka godzin po tym jak Verna opuściła jego pokój hotelowy. Trzeba przyznać iż wyspał się jak nigdy i czuł się świetnie. W sumie kto po takiej przygodzie nie miałby wspaniałego poranka? Jedynym problemem Scorpiona był fakt iż przez jakiś czas planował zabrać majteczki swojej towarzyszki jako swego rodzaju pamiątkę. W końcu jest złodziejem. Teraz jednak nie miało to znaczenia. Drell wszedł pod prysznic by szybko się odświeżyć. Gdy wyszedł nałożył na siebie swoje ubranie, cały czas mając dziwny uśmiech na twarzy. Po dłuższej chwili zebrał z pokoju wszystkie swoje rzeczy, które dał radę upchnąć do jednej torby. Cóż, tym optymistycznym akcentem Scorpion postanowił rozpocząć nowy rozdział swojego życia, który od teraz zakładał częsty pobyt na statku swojej nowej pani kapitan. Pozostawało zrobić tylko jedną rzecz i można było ruszać w drogę. Drell odpalił swój omni-klucz i napisał jedną wiadomość, po czym ze wszystkimi swoimi rzeczami opuścił pokój zmierzając w tylko sobie znanym kierunku.
Wyświetl wiadomość pozafabularną