W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

18 sie 2012, o 17:25

Gdy gałąź spadła na łeb najemnika, chłopak szybko podbiegł do niego i kopnął go w hełm, tak profilaktycznie, żeby nie sprawiał problemów przez najbliższe kilka godzin. Dobra, co dalej? - pytał sam siebie w myślach. Trzeba było się pozbyć pozostałego, było ich trzech. Z poprzednimi poszło co prawda łatwo ale tylko dzięki przypadkowi. Chłopak zaczął się rozglądać w poszukiwaniu Rider. Usłyszał tylko charakterystyczne "Ała" jakiś kawałek dalej. - Niech to szlag! Chyba znalazł się ostatni. - rzekł sobie Core pod nosem. Trza było działać. Skoro najemnik mówił do niego to znaczy, że musiał być niedaleko. - Tam! w tym pseudo obozie Błękitnych Słońc. Szybkie komendy na omni-kluczu i wycelowanie w najemnika. Jego broń zaczęła syczeć, a kontrolka ciepła piszczeć, sygnalizując przegrzanie (Sabotaż). Teraz puki najemnik nie wie co się dzieje - Rider! Rzuć nim! - Krzyknął Core po czym zaczął szarżować na tamtą dwójkę. W tym momencie nie miał szczegółowego planu. Strzelać nie było sensu gdyż prawdopodobnie trafił by turiankę, więc pozostaje mu tylko ostrze z omni-klucza, ale tylko wtedy kiedy przypadkowo nie trafi Rider. Musiał by mieć pewność, że trafi najemnika. W tej chwili jednak priorytetem było wyrwanie Rider. Podczas biegu uważał, żeby nie potknąć się o coś po drodze, jakiś wystający korzeń, kamień czy inna przeszkodę.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

21 sie 2012, o 21:00

-Zbyszek! Zostałem sam! Kurwa! Potrzebuję wsparcia, wsparcia!-Krzyczał jedyny ostały na polu bitwy najemnik. Był nowicjuszem, nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział nawet gdzie strzelać. Może to dlatego, że jego broń po prostu się przegrzała i nie mógł nic z tym zrobić. Spanikowany, wyrzucił broń i sięgnął po nóż bojowy, który był standardowym wyposażeniem każdego najemnika. Co działo się w głównej bazie, nie było wiadomo, dopóki rzeczony Zbyszek przez przypadek zaczął nadawać komunikat.
-CZTERY ASARI!!!! Tylko w moim aucie,
To jest teraz TRENDY, na to jest dziś parcie!!!
Cztery niebieściutkie, tylko w mojej furze,
Lubią być na dole, kiedy ja na górze!
-Po tym jakże profesjonalnym wykonaniu znanego galaktycznego hitu muzyki disco, Zbyszek zorientował się, że jego popis wokalny rozniósł się po kanałach lokalnych, w tym Rider i Core'a, którzy przechwycili ich częstotliwość.
-Ja pierdole! Eee...Mike...Wszyscy poszli na patrol, zostałem sam. Dam znać chłopakom, że potrzebujesz pomocy.-W tle dało się słyszeć, efektowne popisy kogoś, kto nie miał zielonego pojęcia jak gra się na syntezatorze. Naprawdę, pan Zbigniew musiał mieć porządne problemy ze słuchem, skoro był fanem tak dennej muzyki. Młody Mike poruszał się ostrożnie, szukając atakujących. Miał wrażenie, że było ich więcej, niż dwóch. Chociaż jego niedoświadczenie było tak widoczne, że był naprawdę łatwym celem.
-Powypruwam wam flaki! Chodźcie do mnie!-Krzyczał wniebogłosy. Jego błagania zostały wysłuchane, znalazł Rider i od razu rzucił się na nią z nożem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

28 sie 2012, o 13:10

Ostatnio za dużo osób chciało zastrzelić turiankę... w zasadzie to nie koniecznie osób, bo gethy chyba trudno osobami nazwać, no, ale tam. Teraz najemnik Słońc chciał jej przestrzelić czaszkę, na szczęście dziewczyna nie była sama, a miała za towarzysza Core'a. Oni faktycznie razem tworzą niezły zespół. Gdy człowiek przegrzał broń najemnikowi i ten zdezorientowany, odrzucił ją, puścił turiankę i zaczął wzywać pomocy cofając się i sięgając po nóż. Dobra dla nich! Dziewczyna odwróciła się od razu w jego stronę, tracąc nerwy. Ten kundel, był jeszcze dzieciakiem tak jak ona, a już w Słońcach, bał się, wzywał pomocy, mało nie lał po gaciach, ale miał czelność złapać ją i przystawić jej spluwę go głowy! turianka znowu pokryła się niebieską poświatą, świadczącą od nadaktywności jej biotyki. -Ty dupku! Wpakuję w ciebie cały magazynek!! - Wrzasnęła w odpowiedzi na jego zawołanie. On był zdesperowany? Ona bardziej... przystawił jej gnata do głowy, a to poważne przewinienie, do tego teraz flaki jej chciał wypruć?! O nie! Nim ten zdołał zrobić trzy kroki w swojej szarży z nożem pod jego nogami wylądowała osobliwość, która jak to osobliwość powinna unieść człeka bezwładnie w górę. -DUPEK DUPEK DUPEK!! - Krzyczała turianka, wciąż otoczona biotyką, złapała za swoją broń, którą wcześniej odrzucił jej najemnik, odbezpieczyła i zaczęła strzelać w unoszącego się człowieka swoją zaprogramowaną amunicją. Strzelała, dopóki broń nie upomniała się o nowy pochłaniacz ciepła z zasobnika.
Jeśli Core spróbowałby ją powstrzymać fizycznie, czyli złapać ją za ramię czy coś, zostanie natychmiast odrzucony falą uderzeniową, bo to działanie zostanie podświadomie odebrane jako agresja w stronę niezrównoważonej turianki. Reakcja będzie więc taka a nie inna. Dopiero kiedy broń będzie piskiem upominać się o nowy pochłaniacz i nie strzeli więcej, turianka dyszą pochyli się, a aura biotyki zgaśnie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

28 sie 2012, o 14:02

Plan inżyniera się udał. Rider uwolniła się z uścisku najemnika Błękitnych Słońc, a o to chodziło. Został jeden strażnik. Kiedy w słuchawkach Core zabrzmiał przebój disko, przez chwile nie wiedział co się dzieje. Stał jak wryty w miejscu czekając na rozwój wydarzeń. Kiedy w końcu otrząsnął się krzyknął - Rider kryj się! Padnij! - po czym sam schował się za jakimś większym drzewem dla osłony. Wychylając się by oddać kilka strzałów z pistoletu w stronę najemnika, jeśli miał pewność, że nie trafi turianki
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

29 sie 2012, o 21:38

Oczywiście, szarża biednego najemnika została odparta przez Rider. Co prawda, nie obyło się bez żadnych szkód. Mianowicie, nerwowe wymachiwanie nożem przez nieszczęśnika dało turiance we znaki. Mianowicie, jej pancerz został wyraźnie porysowany w kilku miejscach, natomiast w miejscu niechronionym przez niego, kombinezon pod nim został przerwany, a skóra pocięta. Żadnych głębszych obrażeń. Tylko to. Wyglądało na to, że Błękitne Słońca już się nie pojawią. Oczywiście, do czasu, w którym znowu nie dadzą o sobie znać. Patrol, jaki posłał Zbyszek był zbyt daleko, by dotarli tu jeszcze na czas i mogliby bohaterom napsuć krwi. Wypadałoby ruszyć się i odszukać proteański artefakt, o który toczy się ta cała batalia. Core natknął się na ciekawy przedmiot, leżący obok jednego z martwych najemników. Datapad, w którym znajdowały się dokładne koordynaty głównej bazy naukowców. Najprawdopodobniej będzie strzeżona, ale jak to mówią. Ryzyko zawsze przynosi korzyści. To doskonała informacja, która mogła posłużyć dwojako. Musieli się nad tym zastanowić, czekają ich równie trudne wyzwania, co to, a może nawet trudniejsze.
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

30 sie 2012, o 14:03

-Dupek... dziad głupi... - Dyszała. Nawet nie zarejestrowała, że Core do niej coś krzyczał. Broń z piskiem domagała się o nowy pochłaniacz i dopiero po kilku chwilach została uciszona. Dziewczyna zgrzytając zębami wyrzuciła zużyty pochłaniacz i wcisnęła do komory nowy z zasobnika. Oj była zła, co prawda już nie tak jak jeszcze chwilę temu, bo się wyładowała - nieco - ale jednak. Podeszła do zakrwawionego, leżącego już na ziemi trupa i kopnęła go w głowę, kończąc swoje dzieło zniszczenia. -Masz ty ludzka pokrako... - warknęła przypinając broń do paska. Ignorując wciąż towarzysza zabrała trupowi nóż i jego mocowanie na nogę, a co, ma zdobycz, a żeby było jeszcze fajniej zabrała sobie dodatkowy pistolet i uzupełniła z trupów pochłaniacze ciepła. -durni ludzie... durne gethy durni turianie... tylko takich powystrzelać... to żyć bydło nie powinno to... - warczała pod nosem w opadających emocjach, podczas gdy Core znalazł datapad z interesującymi informacjami ona postarała się podłączyć do omni - kluczy truposzów i zgarnąć ich kredyty. Hiena cmentarna normalnie.
-Co masz? - Zapytała, gdy chłopak znalazł informacje o bazie. -Ałaaa... - jęknęła dopiero wtedy zdając sobie sprawę, że ten palant ją zranił, może nie mocno, ale jednak... jej oczy zaszły łzami a ciało znowu pokryła aura biotyki. -Ty mendo nieskrobana!! - Wrzasnęła, że człowieka mogły zaboleć uszy po czym pobiegła do rozstrzelanego trupa i z pomocą uderzeń biotycznych zaczęła go butować za to że śmiał ją drasnąć nożem.
A później, po wszystkim, chlipiąc pod nosem, pójdzie za Corem.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

30 sie 2012, o 21:20

Kiedy ostatni z Błękitnych padł Core odetchnął z ulgą. Wreszcie trochę swobody i spokoju. Przez chwilę obserwował poczynania Rider, jak znęca się już nad martwym przeciwnikiem. - Ej spokojnie. Podejrzewam, że jemu już wszystko leży i zwisa. - powiedziane spokojnie i normalnym głosem, gdyż nie za bardzo obchodziło go czy turianka go usłyszy. Niech sobie robi co chce. Gdy Core znalazł przy jednym z najemników datapad zgrał sobie dane z niego na swój omni-klucz. Mogą przydać się później. Następnie podszedł do Rider. - Hey dobra już nie żyje. Jesteś cała? Znaczy fizycznie... uuu paskudna rana. Możesz iść dalej? Według tego dysku baza najemników jest gdzieś w tamtą stronę. Choć znajdźmy to cholerstwo i spadajmy stąd czym prędzej. A..... EJ! czekaj! Ehhh... - turianka znów zaczęła okładać zwłoki - Już ci mówiłem, że on nie żyje. A zresztą, wyżyj się będzie lżej później.- Gdy Rider skończyła maltretować nieżywego najemnika oboje po cichu ruszyli w stronę, w którą w datapadu była główny obóz Błękitnych Słońc. Po drodze Core zabezpieczył pistolet i ściszył maksymalnie omni-klucz ale nie wyciszył go. Przy bardzo cichych komunikatach raczej nie powtórzą tej wpadki co teraz.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

2 wrz 2012, o 20:43

Baza naukowców znajdowała się na północny wschód od ich obecnej lokalizacji. Teren przez jaki musieli przejść nie należał do najbezpieczniejszych. Trasa prowadziła bowiem przez dżunglę, w górę rzeki o jakiejś dziwnej miejscowej nazwie. Najprawdopodobniej, tutejsza fauna będzie zainteresowana dawką pysznego ludzkiego i turiańskiego mięsa. Tymczasem, w ich obecnej pozycji zaczęły się dziać dość nieprzyjemne rzeczy i jeśli nie uciekną stąd szybko, najprawdopodobniej wpadną na patrol Błękitnych Słońc, który dysponował zdecydowanie większą siłą ognia, co poprzedni. W powietrzu bowiem unosiła się kanonierka, która wspierała bardzo dobrze uzbrojoną piechotę. Cokolwiek tutaj robili, najprawdopodobniej nie mieli dobrych zamiarów. To oznacza jedno, Zbyszek przysłał wsparcie martwym już kolegom po fachu. Na dodatek, w oddali dało się usłyszeć zbliżające się pojazdy typu Mako. Mieli naprawdę niewiele czasu na ucieczkę, a walka z nimi to jak rzucenie się ze sztachetami na Żniwiarza. Naprawdę, paskudnie to wyglądało.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

3 wrz 2012, o 12:37

Core szedł przed turianką, widać było, że nie znosi dobrze całej sytuacji, a on sam też ledwo trzymał nerwy na wodze by nie ruszyć w przeciwny kierunku i nie odlecieć z tej planety czym prędzej. Pozostała jednak wizja kilku tysięcy do podziału za misję i chyba tylko to w tej chwili popychało inżyniera do przodu. Na razie jednak udało im się przeżyć, choć narobili szumu trochę i mieli kłopoty. Prawdopodobnie będą mieli teraz bardziej pod górkę. W momencie jak Core usłyszał nadciągające pojazdy Błękitnych Słońc. - O cholera... prędko za mną! Rób to co ja! - chłopak opuścić głowę jak najniżej i półbiegiem skierował się w stronę by zejść z drogi nadciągającym kłopotom. Pod drzewami, krzakami i wszystkim co dało by radę by kanonierka przeleciała nad nimi i ich nie zauważyła. - Cholera, cholera... - powtarzał cicho skulony mając nadzieję, że turianka jest tuż za nim
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

3 wrz 2012, o 13:57

Dziewczyna już uspokoiła oddech, ale twarz miała zaciętą, a brwi ściągnięte nad oczami. Wkurzyli ją, cholera niech to szlag, miała ich dość, co oni sobie w ogóle wyobrażali. Pomstując w myślach na tą bandę debili szła za towarzyszem. I ona usłyszała szybko kłopoty, do tego miała akurat dobry słuch. Core nawet nie musiał mówić co ma robić uciekanie było jej specjalnością. Głowa nisko, maksymalnie cicho jak się dało na podłożu, zaczęła wiać za mężczyzną. Nie pogardziłaby zlaniem jeszcze jednego Słońca na kwaśne jabłko, ale nie była samobójcą żeby pchać się na cały oddział. Z człowiekiem więc jak najszybciej chciała zejść z im z drogi by oszczędzić sobie kłopotów. Jak mniemam zachowali kierunek, który Core wyczytał z danych. Ją też trzymała w całości obietnica kasy, no i przemożna chęć pokazania tej starej prukwie, że się myliła. trzeba było jej udowodnić że dają z Corem radę, niech sobie nie myśli jędza, że wszechwiedząca jest.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

5 wrz 2012, o 18:51

Kanonierki miały wszelkiego rodzaju skanery, które mogłyby wykryć ich obecność bez problemu, jednak pilotowane były przez dwoje niedoświadczonych pilotów, którzy do końca znali swoje nowe maszyny i nie potrafili korzystać ze wszystkich jego funkcji. Po prostu kicha. Na szczęście, albo na nieszczęście udało im się przedrzeć do lasu. Miejscowa fauna z początku tolerowała natarcie nieznajomych. Część się zainteresowała, nie były to jednak sarenki, króliczki i motylki. Po pancerzu Rider właśnie pełzała ogromna stonoga wielkości około 50 cm. Był to nowy, niedawno zbadany gatunek owada, który swoim jadem potrafił zabić w około trzydzieści minut. Core'a obsiadło natomiast stado much, które przenosiły turiański odpowiednik malarii, na szczęście, nieszkodliwy dla człowieka. Kończyła się ona jedynie wysypką oraz lekkimi zawrotami głowy. Zbliżali się do paskudnych mokradeł, a baza naukowców była kilka godzin marszu stąd. Najprawdopodobniej, to początek ich asymilacji z siłami przyrody, panującymi na tej planecie.
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

6 wrz 2012, o 13:15

Gdy kanonierki z pojazdami Mako minęły człowieka i turiankę, Core odetchnął z ulgą. - Mało brakowało. Odnoszę wrażenie, że nas tu nie chcą, a ja coraz bliżej jestem zdania, żeby jednak sobie darować tą wyprawę. Podejrzewam, że to poświęcenie nie jest warte tych kredytów co nam obiecano. No ale jak ty Rider myślisz? Tak przy okazji masz coś na ramieniu - powiedział jednym placem wskazując na stonogę na ramieniu turianki. Chłopak zatrzymał się na chwilę i oparł o jakieś drzewo aby odpocząć chwilę. Muchy dawały mu się we znaki strasznie. Najlepszym wyjściem było by jednak włączenie pancerza technologicznego, który mógł by pozbyć się problemu natrętnych owadów, lecz jednak ten pancerz świeci co mogło by przyciągnąć większych ochotników na obiad. - To co robimy? - pytał dalej - idziemy, czy wracamy?
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

6 wrz 2012, o 14:23

Uciekli. Kanonierka nie zrobiła im z zadków sit, do tego żaden alarm ani nic nie zostało podniesione więc chyba ich nie wykryli. Mogli odetchnąć chwilę. błękitne Słońca póki co zgubione, zostało przedrzeć się przez las do właściwego miejsca, czyli drugiego obozu naukowców.
Jakby mało mieli rozrywek, to las dostarczał im więcej. Rider w pewnym momencie gorzej zaczęło się iść. -Fleee... - Powiedziała z krzywą miną widząc, że chodzi po niej jakiś przerośnięty robal. Uderzeniem wierzchem dłoni chciała to coś z siebie strącić. Nie bała się, to zwierzątko mniejsze od niej, a botanikiem czy żadnym takim kimś nie była by wiedzieć, że jeśli to ją upieprzy tu może umrzeć... z resztą miała na sobie pancerz. Beztrosko więc chciała pozbyć się robala, wyżyła się na zwłokach, więc wystarczyło jej pozbycie się robaka z pancerza, a jeśli to poszło to straciła całkiem nim zainteresowanie. -Ha, chyba dobrze zrobiłam wkładając hełm. - Zauważyła widząc jak Core ogania się od namolnych much. -Nieźle, ten las cały żyje... masakra, nie miałam okazji widzieć dużo takich miejsc, siedziałam głównie w domu i bazach na Palavenie... zabawne, jak machasz rękami to wyglądasz jakbyś tańczył, trochę koślawo, ale jednak, widziałam coś podobnego w jakimś programie... nie pamiętam dokładnie. - powiedziała zupełnie już spokojnie, jakby akcja sprzed kilkunastu <?> minut nie miała miejsca. -Nie wiem Core... i tak musimy się przedrzeć spowrotem do Twojego statku... co nam szkodzi, obejść na około, zobaczyć ten drugi obóz i jak tam stwierdzimy, że jednak nie damy rady nic zrobić to zrezygnujemy. Poza tym, chcesz dać tej starej prukwie satysfakcję? Ja nie, mam zamiar pokazać jej, że nie jest wszystkowiedząca. Już zapomniałeś jak nas potraktowała, ona nie wierzy że to zrobimy, a jak odpuścimy to tylko ją w tym utwierdzimy i wygra. Nie ma mowy. - Odpowiedziała dopiero po kilku chwilach namysłu.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

6 wrz 2012, o 18:50

Droga mijała im nadzwyczaj spokojnie. Co prawda, mieli wielokrotnie styczność z wszelakim robactwem, lecz nie z bardziej drapieżną i krwiożerczą fauną większego formatu. Przejście przez dżunglę zajęło im jakieś trzy godziny. Co prawda, nieco dłużej, ponieważ w pewnym momencie zgubili się. Odnaleźli drogę i ruszyli w kierunku obozu już zgodnie z harmonogramem. Po wyjściu z dżungli, to co zobaczyli, mogło ich jedynie zdziwić. Ba, nawet rozśmieszyć. Dlaczego? Składał się z kilku baraków, jego ochrona była po prostu śmieszna. Być może, naukowcy nie chcieli zwracać na siebie uwagi i jedynie sprowadzali posiłki jedynie z bazy głównej Błękitnych Słońc. Co prawda, nie wyglądało to okazale, lecz pewnie mobilizowali się w kilkanaście sekund...Przepraszam, dwóch najemników spało obok jednego baraku. Naukowcy bardziej martwili się o swój dobytek, niż Błękitne Słońca. No cóż. Wyglądało to na proste zadanie, co prawda...Zawsze mogło się to zmienić, wszystko zależało od ich działań.
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

6 wrz 2012, o 21:51

Rider myślała że umrze... ta podróż ją męczyła, dostawała jakiś napadów depresji... ile można łazić tym zapyziałym, wilgotnym i zarobaczonym lasem?! Kiedy wyszli na bardziej otwarty teren dziewczyna mało nie zatańczyła! Och jak miło było zobaczyć niebo, a nie tylko gałęzie drzew i drzewa i drzewa... eh.
trafili w pobliże bazy, która była ich celem i już bardziej ostrożnie podeszli bliżej, przynajmniej Rider. Sarra nie miała zamiaru powtórzyć wpadki przy pierwszym obozie, dlatego gdy zobaczyła dwóch strażników od razu ułożyła sobie plana. -Core... co Ty na to. Ja im tam rzucę między nich kulę osobliwości, jak pójdą w górę, bo pójdą nie, nic się nie spodziewają frajerzy. Jak pójdą w górę, to będą bezbronni, a wtedy wyskoczę i walnę w nich falą uderzeniową! słuchaj wiesz jaki wybuch idzie biotyki jak łącze zdolności, za pierwszym razem mało się ze strachu nie posikałam, ale teraz już wiem, że to tak działa. - Powiedziała szeptem z wielkim zaangażowaniem. tak jak mówiła, nie miała zamiaru dać Madame Jakjejtam satysfakcji. -Co Ty na to, po tym wybuchu jak jeszcze będą żyć, to ich zaszczelisz. Lepiej strzelasz ode mnie. Jak ich zlikwidamy to będziemy mogli się rozejrzeć po obozie, może znowu jakiś datapad znajdziemy. Hm?? - To był jej plan. Jeśli Core nie będzie protestował, to Turianka zrobi tak jak mówiła. Zbliży się nieco, ale pozostając w ukryciu, wyceluje i rzuci strażnikom osobliwość pod nogi, a jeśli pójdą w górę, to wstanie zza zasłony krzaków, czy co tam było jej osłoną w tej chwili i rzuci im jej specjalność falę uderzeniową. Po tym zanurkuje za osłonę dając pole manewru człowiekowi, ale będzie śledził sytuację z ukrycia, by w razie co móc ubezpieczać towarzysza.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

7 wrz 2012, o 19:43

- Ej spokojnie. Bo sprowadzisz na nas jakiś przedstawicieli adoratorów darmowej wyżerki jak będziesz dalej tak skakać i fikać - Core skomentował poczynania Rider jak wyszli z lasu. Faktem jednak było, że on sam lepiej czuł się na wolnej przestrzeni, niż w tej laso-dzungli. Ciasno, duszno i za każdym krzakiem, może czaić się coś co połknie cię nim się obejrzysz. Pomijając już hordy różnego robactwa co minęli po drodze.

Kiedy dotarli na obrzeża niby bazy naukowców Błękitnych Słońc, chłopak przykucnął przy jakimś drzewie. Żałował, że nie miał żadnej lornetki przy sobie, pomogła by w ocenie sytuacji. - No nie wiem. - stwierdził na propozycję Rider - Nie wiem czy w tych barakach nie ma ich więcej. Poprzednio nam się udało, teraz możemy nie mieć tyle szczęścia i może się to skończyć gorzej dla nas. Myślę, jak by tu sprawdzić ich reakcję na zagrożenie. Może słuchaj, obejdę obóz z drugiej strony i zostawię im tam wieżyczkę strażniczą. Zobaczymy ile ich wylezie i co się stanie, a jak będą zajęci strzelaniem do tej wieżyczki, możesz w tedy im przyłożyć osobliwością, czy co tam masz. Co ty na to? - Core czekał na reakcję turianki.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

8 wrz 2012, o 13:13

Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

9 wrz 2012, o 13:50

Rider już chciała się wynurzać, żeby rzucić kulą biotyczną, ale powstrzymały ją słowa Core'a. -Hmm... no w sumie... - mruknęła z zastanowieniem rysując sobie w głowie jak to będzie wyglądało. -Dobra, to ja czekam tutaj. Ty idziesz na drugi koniec obozu, stawiasz swój sprzęt, wieżyczka strzela i potem patrzymy ile ich tak naprawę wylezie z baraków. - Powtórzyła plan czy oby na bank wszystko dobrze zrozumiała. -A potem ja rzucam osobliwość w największą grupę, a potem robię im BUM falą uderzeniową. - Dodała bardziej podekscytowana, gdy doszła do części planu, w której to ona działa. -Dobra, to grzej tam, tylko cicho, a ja czatuję tutaj. - Podsumowała i znowu wróciła na odpowiednie swoje miejsce za drzewem czy krzakami, które miały robić jej za zasłonę i miejsce do obserwacji obozu. Starała się zająć taką pozycję by widziała miejsce po drugiej stronie obozu, które wskazał człowiek, w którym będzie wieżyczka. A potem zadziała wedle planu. Poczeka aż wieżyczka narobi szumu, dziewczyna popatrzy, kto gdzie, ile Słońc jak wybiega i w najlepszym jej zdaniem momencie rzuci kulę osobliwości w największą grupę by potem, jeśli nie zostanie zauważona przez innych i nie narazi się na strzała to uderzy w podniesionych, falą uderzeniową chcąc wywołać przy tym wybuch biotyczny. Potem oczywiście schowa się za zasłonę by z ukrycia ogarnąć konsekwencje działań.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

10 wrz 2012, o 09:51

Dokładnie tak - przytaknął chłopak - element zaskoczenia będzie podwójny. I przy okazji odsłonią wszystkie swoje karty a my nie. Na wojnie to duży plus. Przynajmniej tak mówili w akademii. Dobra stój tu i się nie ruszaj, nie rób nic głupiego dobra? Czekaj aż będziesz miała pewna że to już wszyscy. - po tych słowach Core pochylony , powoli i ostrożnie zaczął obchodzić obóz nawet w odległości 60 m albo i więcej byle była to bezpieczna odległość. Po drodze sprawdził broń czy jest zabezpieczona i omni-klucz wyciszony na jedną kreskę. Nie chciał powtórzyć błędów z poprzednich akcji. Jeśli musiał to nawet się czołgał, starając się wypatrzeć może jakiś żołnierzy co ich przeoczyli wcześniej.

Kiedy po paru minutach przeprawy znalazł się po drugiej stronie obozu, położył dysk wieżyczki strażniczej w odpowiednim miejscu by miała dobry ostrzał na obóz. Położył ale nie aktywował jej. Ten dysk powinien się schować w trawie. Core ustawił aktywacje na swoim omni-kluczu by działko zareagowało na jego sygnał. Po czym zaczął równie powoli i po swoich śladach wracać do Rider. Kiedy dotarł z powrotem do turianki spytał - Gotowa? No to jedziemy - po czym aktywował wieżyczkę która miała wyskoczyć z trawy i zacząć strzelać.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Planeta Hito

16 wrz 2012, o 17:28

Dysk wieżyczki leżał jeszcze spokojnie, ukryty w trawie, gdy jeden z dwóch Słońc, drzemiących usiadłszy na Ziemi i opartych o ścianę baraku, zbudził się i rozciągnął ramiona. Mimo jawnego olewania swych obowiązków, nie obudził kolegi ani nawet nie rozejrzał się po okolicy. Jego karabin stał oparty o budynek, ale najemnik nie sięgnął poń, a jedynie sam doprowadził się do pionu. Ze względu na hełm trudno było ocenić, do jakiej rasy należał mężczyzna. Równie dobrze mógł być to człowiek, co batarianin. Niezależnie od pochodzenia, pilno było mu za potrzebą. Szarpiąc się z mocowaniami pancerza, które utrzymywały jego krocze z dala od niebezpieczeństwa, ale w tej chwili również od możliwości oddania co trzeba, wyszedł zza rogu baraku. Właśnie wtedy Core uruchomił program wieżyczki. Konstrukcja błyskawicznie przyjęła właściwą formę i nim mężczyzna zdążył zauważyć ruch w krzakach, zautomatyzowana lufa była już wycelowana w jego kierunku. Oddaleni od obozu Core i Rider, ani nawet znajdujący się o wiele bliżej, śpiący wciąż mężczyzna, nie mogli tego usłyszeć. Każda komórka ciała najemnika, a nawet co poniektóre atomy w nim dryfujące, wspólnie wyszeptały - O kurwa...
Niebieski pancerz przyjął celnie wymierzoną serię z wieżyczki. Mimo skrajnego nieprzygotowania na atak, mężczyzna miał jednak sporo szczęścia. Większość pocisków zrykoszetowała. W efekcie, udało mu się wturlać za stojące naprzeciw baraku, pod którym niedawno drzemał, drzewo. Choć poszukiwacze artefaktu wciąż widzieli go jak na dłoni, zniknął z pola widzenia wieżyczki. Postrzelony w lewe ramie, prawą ręką sięgnął po przytroczony do paska pistolet.
Odgłos strzałów natychmiast postawił drugiego najemnika na równe nogi. Kolejny "człowiek łamany przez batarianin" pamiętał już o zabrani swego karabinu, nie wybiegł również bezmyślnie w pole rażenia automatu. Ostrożnie wychylając się zza rogu, ocenił sytuację, posyłając jednocześnie na ślepo serię pocisków, licząc sięgnięcia celu. - Wychodzić, do kurwy nędzy! Już! - krzyknął, gdy nie dostrzegł za w krzakach i za nimi nikogo, do kogo należeć mogłaby wieżyczka.
Zaplanowana akcja zakończyła się połowicznym sukcesem. Zaatakowani wyglądali na przekonanych, że napastnicy uderzają od strony, gdzie znajdował się automat, a więc zupełnie nie tej, skąd mieli nadejść Core i Rider. Po kilkunastu sekundach zaskoczona dwójka była wciąż jedynymi Słońcami, jakich mogli dostrzec na terenie obozu. Niestety, rozdzielili się - znajdowali się jakieś siedem metrów od siebie, zbyt daleko, by moce biotyczne turianki objęły obu naraz. Dłuższe oczekiwanie mogło jedynie sprawić, że najemnicy zaczną ignorować samobieżny karabin i skupią się na poszukiwaniu jego właściciela. Należało działać szybko.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Galaktyka”