Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Przyczajony

15 cze 2013, o 11:16

Palmira podrapała się w głowę drugą ręką, nie wiedząc, jak ma się zachować. Była w szoku, była zmęczona emocjonalnie i po prostu w głowie jej się nie mieściło to, co się tu wyprawia na tym statku.

- Deriet, czy ty siebie słyszysz?- nie mogła powstrzymać sie przed bezpośrednim komentarzem, bo też jak zwykle emocje brały nad nią górę.- My się znamy od... - policzyła głośno w głowie- od trzech dni, do cholery.- warknęła, bo złość na siebie i na właściwie wszystko zaczęła ją ogarniać. Wyrwała swoją rękę z jego dłoni.- Co ty o mnie wiesz? - syknęła, pociągając papierosa i wypuszczając dym nosem- Nic o mnie nie wiesz. I powiem ci jedno...- zgasiła peta w popielniczce mocnym przyciśnięciem kciuka- Jak mnie poznasz, zdążysz mnie jeszcze tysiąc razy znienawidzić.- wciągnęła mocno powietrze do płuc. To zdanie wiele ja kosztowało, tym bardziej, że obawiała się, że Deriet w ty momencie nagle zmieni szlachetne zdanie na jej temat i ich umowa między nimi okaże się nieważna.- Dlatego oszczędźmy sobie tego i wróćmy do normalnych stosunków.

Po tych słowach wstała z miejsca i mijając Derieta skierowała się do maszynowni, żeby samodzielnie zamontować radar na swoje miejsce.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 11:32

Deriet ponownie jej wysłuchał, wiedział że ona się boi. Czuł że jest zdezorientowana i obawia się. Fakt znali się dopiero trzy dni, ale dla niego to były najpiękniejsze trzy dni w jego życiu. I nie chodziło tu tylko o sex czasy całowanie. Każda chwila spędzona z nią dawała mu radość jakiej nigdy nie zaznał. Mimo wszystko zadrżał mając świadomość że możliwe jest że asari się od niego odsunie.
- Tak słyszę się Palmiro, znam cię od trzech dni... Ale te trzy dni były dla mnie najpiękniejszymi dniami jakie zaznałem podczas całego swojego życia. Wiem też że przez te trzy dni byłaś cały czas sobą, tego nie da się udawać do cholery . - rzekł głośno, a jego ciałem przeszedł dreszcz kiedy go mijała. - Nie możesz tego zmienić co do ciebie czuję, nawet jeśli pokażesz mi swoje inne oblicze, zaakceptuję je!
Nie próbował jej zatrzymać czynami, ale miał nadzieję że ona się zatrzyma i wróci. Teraz patrzył na jej plecy oddychając ciężko.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 11:45

Plamira jednak nie zatrzymała się, lecz dalej poszła do maszynowni. Kroczyła do pomieszczenia tupiącym krokiem, po czym w nerwach złapała za radar, leżący na ziemi. Próbowała go podnieść, ale był za ciężki. Przeklęła go głośno w myślach, po czym zebrała w sobie i z całych sił dźwignęła urządzenie. Położyła je z łoskotem na stolik. Potem spojrzała do środka i zauważyła, że moduł się urwał. Złapała się za głowę i zaczęła tupać nogą.

Odwróciła się do Derieta, kiedy pojawił się w progu.

- Zaakceptujesz?- zaśmiała się złośliwie i niedowierzająco- To ciekawe, co powiesz, kiedy się dowiesz, że na Feros karmiłam roślinę ludźmi.- niemal wypluła to zdanie z siebie, po czym sięgnęła po lutownicę i zaczęła stapiać cynę.- Jeśli to wciąż cię nie zniechęca, to jestem, przyznam, pełna podziwu.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 12:02

Deriet obserwował jak Palmira się złości, wiedział że nie na niego, a na tą sytuację. Chciał jej dać chwilę by się uspokoiła, przyglądał się jak podczas całej tej złości bardziej psuje radar niż go naprawia. Nie interweniował jednak na razie. Gdy zdobyła się na wyznania pokiwał tylko głową.
- I co, teraz mam cię znienawidzić? Dalej nic się nie zmieniło, myślisz że karabin snajperski na mojej ścianie to tylko do zwiadów? Że cały zestaw noży to dla trofeum? Zabijałem ludzi na zlecenie Palmiro, może nie wyglądam ale zabijałem ich z zimą krwią. Jest tak jak mówiłem czegokolwiek byś nie zrobiła nic się nie zmieni w moim nastawieniu, bo sam nie jestem święty.
Chociaż musiał w duchu przyznać że karmienie rośliny ludźmi jest egzotycznym wymysłem. Podszedł do niej bliżej i stanął obok i spojrzał jej w oczy.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 12:20

Palmira sięgnęła po śrubokręt, którym przytrzymywała sobie wygięte końcówki modułu. Kiedy jednak skupiłą się na lutownicy, musiała wziąć śrubokręt w zęby. W pełni koncentracji, na jaką mogła się w tej chwili zdobyć, przytknęła rozgrzaną cynę do styku. Ta przez chwilę w płynnej formie rozlała sie delikatnie, po czym zrolowała i upadła obok.

- Huhwa mah!- zakrzyknęła dziewczyna, a narzędzie w jej zębach zniekształciło brzmienie przekleństwa. Wyciągnęła z ust śrubokręt i rzuciła nim o stolik obok. Jeśli Deriet chciał za nią zająć się lutowaniem, odsunęła się na wolne miejsce obok.- To w takim razie wspaniale sie dobraliśmy.- powiedziała matowym głosem. - Dwoje drani Galaktyki w jednym miejscu...- powiedziała już bardziej opanowana. Kiedy natomiast emocje schodziły w niej, dało się to niemal fizycznie odczuć. Może to wina jej biotycznych umiejętności? Na miejsce irytacji i rozdrażnienia wkroczył typowy dla Nache wyraz nienawiści wobec świata.- Nie ma sie nad czym roztkliwiać.- powiedziała już spokojna i znów niezadowolona z powodu swojego wybuchu- Nie żartuję sobie, Deriet. Chciałabym, żebyśmy zarobili na tym interesie. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną porażkę. Jeśli nie chcesz wchodzić ze mną w ten interes, odstaw mnie proszę na Cytadelę.- oświadczyła, dając mu jednoznacznie do zrozumienia, że nie chce już dyskutować nad ewentualnym związkiem.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 12:30

Czekał aż Palmira się opanuje i powoli jej to przychodziło. Deriet miał czas, kiedy ona mówiła, słuchał i nie przerywał. Napięcie z niego schodziło. Nie przestał jej podziwiać, ale skoro nie chciała już rozmawiać o nich to da jej chwilę spokoju by mogła o tym pomyśleć.
Skinął głową poważnie.
- Nigdy nie myślałem że żartujesz w żadnej sprawie, nigdy też nie powiedziałem że nie chcę z tobą robić tego interesu. Moje uczucia są niezmienne i chcę byśmy odnieśli sukces. Nie poniesiemy porażki. - powiedział spokojnie i poważnie jak na mężczyznę przystało. - Więc... naprawisz ten radar, czy ja mam to zrobić?
Ostatnie słowa rzekł żartobliwie by rozładować napięcie. On z niej nie zrezygnuje, ale da jej czas. Mimo iż wyglądał na opanowanego, serce dalej mu waliło w piersi .... i nie mógł z tym nic zrobić.
Wyciągnął papierosa z kieszeni i zapalił.
- Chcesz jeszcze jednego? - spytał wyciągając do niej paczkę.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 12:45

- Bardzo śmieszne- syknęła, odbierając zdanie na temat radaru jako kpinę z jej osoby. Tak, nie miała do tego cierpliwości, była kobietą , więc nie znała się na naprawach, ale to jeszcze nie powód, żeby się wywyższać. Z drugiej strony było to spora hipokryzją z jej strony, bo też sama przecież lubiła podkreślać swoją wartość i wytykać komuś jego wady. - Zrób to.- rozkazała w końcu obrażona swoim standardowym tonem, którego o dziwo Deriet jeszcze nigdy nie słyszał, a którym dziewczyna komunikowała sie na co dzień. Dopiero od tej chwili zaczął poznawać jej prawdziwą naturę.

Najpierw miała odmówić, gdy proponował jej papierosa, ale chęć zapalenia była silniejsza niż jej duma, więc wyciągnęła jednego z paczki i powiedziała przez zęby - Dzięki. - Po tym skierowała się do kokpitu, żeby ustawić jakieś dogodne współrzędne.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 12:59

Deriet spokojnie przyglądał się jej gdy odkrywała przed nim swoje nowe oblicze. Nie przeszkadzało mu to, wszak sam mówił żeby zachowywała się normalnie. Nie oceniał jej, podobała mu sie taka jaka była. Drell z natury należał do takich którzy podchodzą do wszystkiego z zimną krwią. Trudno było go wkurzyć. Może dlatego się przyciągali?
gdy kazała mu to zrobić skinął po prostu głową.
- Dobra. - powiedział po prostu i ruszył do radaru. powoli zaczął przywracać go do stanu używalności, a kobieta już zniknęła z pokoju. po około 30 minutach udało mu się zamontować nowy radar tak jak być powinno, nie robił tego dotychczas, a tylko Palmira wiedziała jak to zrobić poprawnie.
W międzyczasie wypalił papierosa i potem wycierając sie z potu ruszył do kokpitu. Miał nadzieję ze przez ten czas Pamira trochę się uspokoiła.
wszedł do kokpitu i powiedział:
- Radar zamontowany, a jak u ciebie?
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 13:13

http://www.youtube.com/watch?v=eoqyXSDpr14

Kiedy Deriet wkroczył do kokpitu, zobaczył jak Palmira w pełni skupienia przegląda mapę galaktyki, przy okazji mając otwartą ogromną ilość stron Extranetu, między innymi, co też tylko przez ułamek sekundy zdążył zauważyć, gdy przeskakiwała między zakładkami, jedną stronę przedstawiającą koty... Początkowo nie zarejestrowała jego obecności, dopiero po chwili, gdy się odezwał, odwróciła głowę w jego stronę.

- Radar zamontowany? Świetnie. To może najpierw sprawdzimy, jak się sprawuje.- powiedziała dość pogodnym tonem tak, jakby cała sprzeczka przed chwilą wcale nie miała miejsca.- Może polecimy w pierwszej kolejności gdzieś w okolice Mgławicy, w której się znajdujemy? Żeby tylko przetestować sprawność sprzętu?- zaproponowała, tym samym chcąc, by Deriet pokierował statek w tym kierunku.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 13:29

Deriet widząc koty uśmiechnął się łagodnie. Widać jednak mu się spodobały, zastanawiał się może czy nie kupić jej takiego? Ale do tego musiałby polecieć na ziemię. W sumie jakby im udało sie pierwszy artefakt znaleźć moze by zaproponował chwilę wakacji na plażach Ziemi?
Usiadł na drugim fotelu i po prostu zaczął odpalać silniki. Gdy zwróciła się do niego pogodniejszym tonem skinął z lekkim uśmieszkiem .
- Nie ma sprawy, lećmy. Mam nadzieje że dobrze zamontowałem radar, w końcu nie miałem obok specjalistki od tego. - uśmiechnął się pogodnie zwracając się do niej. Powiedział to takim tonem że nie mogła pomyśleć że sobie kpi, a raczej że daje jej komplement. - Podaj mi koordynaty na które chcemy polecieć.
Poprosił chwytając za stery i unosząc pojazd z platformy.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

15 cze 2013, o 16:28

Tym razem Palmira uśmiechnęła się kącikiem usta na to, co powiedział. Widocznie przejrzał na oczy i zrozumiał, że to ona tu będzie dowodziła i gdyby nie ona i jej umiejętności, radaru wcale by nie mieli. Lubiła, kiedy mężczyźni doceniali jej wszechstronny intelekt i byli usłużni i za to właśnie polubiła Derieta. Miała szczerą nadzieję, że będzie jej faktycznie pomocny.

- To lecimy do Betalli.- powiedziała, przekazując mu koordynaty.

Obrazek

Gdy znaleźli sie już na miejscu, wlecieli na orbitę Logasiri. Wtedy Palmira włączyła radar i założyła na uszy słuchawki. Zaczęła nasłuchiwać. Przez chwile milczała w skupieniu z kamienną miną. Tylko jej poruszające się oczy i zmarszczone czoło świadczyły o tym, że zastanawia się. Ostatecznie zdjęła słuchawki z uszu.

- Wszystko działa. Nie jest to może tak dobry sprzęt, jakim nasłuchiwałam na statku badawczym, ale jeśli się skupię, da się coś wysłyszeć.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 11:33

Przejrzał nie przejrzał, powiedział prawdę. Przyjemne to dla niej było i cieszyło go to, ale to ciągle była prawda. Gdy otrzymał koordynaty, wrzucił je do komputera pokładowego i zaczął sterować statkiem tak by jak najszybciej się znaleźli na Betalli.
Statek był dość szybki i po niedługim czasie byli na miejscu. Popatrzył jak Plamira sprawdza radar i po chwili wydała werdykt.
- No dobrze, ale zlokalizujesz tym anomalie prawda? Więc co teraz? Wypuszczamy tutaj sondy? - spytał dokładnie.
On się na tym nie znał, to była jego pierwsza taka wyprawa i nie chciał zrobić czegoś nie tak. Znany jest z teg że zawsze najpierw bada teren, apotem przystępuje do akcji. Robi tak na wielu frontach.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 12:01

- Nie, tutaj raczej nie znajdziemy nic wartościowego...- wydała werdykt, po czym złapała się za głowę, bo też zdała sobie sprawę z tego, że nie powiedziała Derietowi najważniejszego. - Wiem, że trochę późno o tym mówię, ale...- zawahała się, bo też nie wiedziała, co powie na to drell.- Ale będziemy musieli lecieć na jakieś graniczne tereny Terminusa...Tam jest obecnie cholernie niebezpiecznie, ale jak to się mówi... nie ryzykujesz nie masz.- stwierdziła, bo też ona sama była gotowa na wszelkie wyzwania i niebezpieczeństwa. Jej pragnienie wiedzy znacznie przewyższało ewentualne moralne konflikty tudzież instynkt samozachowawczy.- Badanie najpewniej też nie potrwa krótko. Mam nadzieję, że mamy jakieś zapasy na statku?- dopytywała, a potem przechyliła się na krześle do tyłu. Nie miała najlepszego nastroju tego dnia, a to wszystko z powodu zbyt wielu rzeczy, które nagle zechciała wyprzeć z pamięci. Między innymi fakt, że jak zwykle nie zapanowała nad swoim temperamentem. Miała spore wyrzuty sumienia, że zrobiła aż taką awanturę, a przecież właściwie nie miała powodu, a i mogło to wszystko rzutować na ich dalszą współpracę.

Oj źle, źle zaczęła się ich znajomość. Gdyby tylko od samego początku Deriet był dla niej nieuprzejmy i ona mogła tak samo odwdzięczać się jemu, jak to zresztą zwykle bywało. Niestety, w tym momencie standardowe udawanie, że nic się nie stało i walczenie o swoją pozycję nie mogło zdać egzaminu. Bo przecież nie było o co walczyć! A to wszystko odzwierciedlało się w tym, że kiedy tylko próbowała być oschła, on tylko przymilnie przytakiwał i uśmiechał się. A ona potem miała wyrzuty sumienia... których nie mogła stłumić... I jakże to potęgowało w niej dwuznaczne uczucia... z jednej strony nieodparta chęć wyrażenia swoich myśli i w ten sposób przekazania problemu dalej, by już nie musiała się nim przejmować, a z drugiej strony obrzydliwa niechęć do przyznania się do błędu.

- Ehh...- westchnęła najpierw, dodając sobie odwagi.- Deriet, wiesz... - zaczęła,
omijając temat jak tylko się dało.- Ten, tego... mam nadzieję... że... - przerywała co chwilę.- że no wiesz... - zacisnęła pięści na oparciach na ręce- no wiesz... - przygryzła wargi.- że nie jesteś na mnie zły.- powiedziała przez zęby. Oj, wiele kosztowało ją to pytanie.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 12:12

Deriet pokiwał głową słuchając uważnie informacji że powinni udać się na graniczne Tereny Terminusa. Wiedział że nie będzie to żadna wycieczka lub piknik. Nigdy tam nie był, ale wiedział i słyszał jak tam jest niebezpiecznie. Na szczęście znany jest z tego że zabija zanim ofiara dowie się co ją trafiło. Noże, snajperka, maskowanie. Nigdy nei trafił na problem którego nie mógłby rozwiązać po cichu.
- Zapasów mamy sporo moja droga, ale większość to artykuły z Ziemi, bo tam ostatnio byłem na.... zleceniu. - rzekł z lekkim uśmieszkiem. - A co do Terminusa, wiedziałem że to na co się piszę może być niebezpieczne. Myślałem że już wiesz że nie jestem typem faceta który się boi wyzwań.
Wyciągnął nóż z kieszeni spodni, podrzucił w w górę po czym złapał.
- Może być... ciekawie. - wyszczerzył się do niej w uśmiechu.
Na kolejne jej słowa które z trudem wymówiła spojrzał jej w oczy jeśli ta nie wbijała ich gdzieś przed siebie. W końcu prowadził statek i nie mógł puścić sterów.
- Nie, za co miałbym być zły? Jesteś sobą, to ja się za bardzo pospieszyłem. Przepraszam. - rzekł spokojnie. Już wiedział że ten temat na razie jest drażliwy więc najlepiej nie wdawać się w długie monologi.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 13:06

"Zlecenie"- pomyślała z dezaprobatą.- "Ciekawe kogo zabił"- zastanawiała się w myślach, ale nie śmiała zapytać, bo inaczej może i on chciałby wiedzieć coś o jej przeszłości.

- Chcę się tylko upewnić, że znasz ryzyko. - odparła, dalej przeglądając Extranet. Nie chciała mieć go na sumieniu, jeśli stałaby mu się krzywda. Znowu żałowała, że ich kontakty zaczęły sie nie od tej strony co trzeba, bo przeciwnym razie nie miałaby skrupułów.

- To... świetnie, że sobie to wytłumaczyliśmy- odpowiedziała w sprawie przeprosin. - "Czemu on jest taki wyrozumiały?" pytała się w myślach, znowu czując się dziwnie. Taaak... coś było z nią definitywnie nie tak i zdawała sobie z tego sprawę, bo przecież każda normalna osoba uznałaby to za normalne, ale nie ona... - Nie jesteś trochę zmęczony? Bo ja chyba zrobię sobie przerwę.- powiedziała, wstając z fotela.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 13:16

- Ryzyko jest zawsze. - Deriet uśmiechnął się i przeciągnął w fotelu rozciągając swoje mięśnie.
Notabene dalej chodził po statku bez bluzki. Może miał taki zwyczaj, ale pewnie by złożył jakby Palmira wyraziła swoja dezaprobatę. Jednak nic na razie nie mówiła o tym więc Deriet miał okazje pokazywać swoje ciało.
Uśmiechnął się ponownie słysząc że wszystko wróciło do normy między nimi. Na pytanie odnośnie zmęczenia przechylił głowę i spojrzał na nią.
- Przerwa nie brzmi tak źle. A co chciałabyś porobić? W sumie obiecałem ci drinka. - rzekł pogodnie i zatrzymując statek spokojnie by nie dryfował wstał z fotela.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 13:27

Miała ochotę się napić, często miewała, ale ostatnio jej przygody z alkoholem nie kończyły się najlepiej. Nie chciała po raz kolejny stracić nad sobą kontroli. Poza tym mieli dzisiaj jeszcze popracować, a alkohol zapewne nie wpłynąłby dobrze na jej koncentrację.

- Dobra, napijmy się.- stwierdziła ostatecznie, wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi. Może dzięki temu miała trochę lepszy humor. - Co bym chciała robić...- zastanowiła się, ale sama dobrze nie wiedziała. - A co ty robisz, kiedy musisz godzinami latać statkiem? Bo pewnie czasem musisz, prawda?
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 13:58

Obiecał to obiecał, dodatkowym plusem jest to że podczas picia jest u nich bardzo dobra atmosfera. Przez chwilę zastanawiał sie co by mogli jeszcze robić. W sumie w sali konferencyjnej jest odbiornik telewizji i dość spora kanapa. Dodatkowo na statku miał kilka hantli i bieżnie do ćwiczeń w pokoju sypialnym.
Dopiero teraz zdawał sobie sprawę jak mało rozrywek ma na swoim statku? Do tej pory nie potrzebował nic ponieważ zawsze był samo.
- Hmm na chwilę obecna niewiele rzeczy, mamy odbiornik telewizji z wielką ilością kanałów w sali konferencyjnej, moglibyśmy obejrzeć jakiś film. Do tej pory sam oglądałem, przeglądałem extranet lub ćwiczyłem na bieżni i hantlami. Do tej pory nie miałem nigdy nikogo więcej na swoim statku.
Przedstawiał jej propozycje podczas gdy szli do kuchni. Mogła z tego wywnioskować że nigdy wcześniej nie gościł innej kobiety na swoim statku na dłużej.
Gdy byli juz na miejscu otworzył lodówę i wyciągnął stamtąd whiskey oznaczoną nalepkę "Jack Daniels" i nalał każdemu do połowy szklanki. Następnie dorzucił po dwie kostki lodu i podał jedną szklaneczkę kobiecie.
- Więc masz inny pomysł czy wybierasz jeden z moich?
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 15:07

- A wydawało mi się, że mężczyźni mają inne rozrywki, kiedy zostają sami- zastanowiła się głośno, skoro drell nie miał zbyt wiele sprzętu na statku.

Palmira podążyła za nim i usiadła na stole w sali konferencyjnej. Tak, już czuła się znacznie lepiej po tym, kiedy go przeprosiła. Było to trudne, ale jednak poskutkowało. Zaczęła machać nogami. Wzięła swoją szklankę i spróbowała łyk alkoholu. Zakaszlała, nie spodziewając sie mocy alkoholu.

- Uh, co to jest?- zapytała, próbując jeszcze łyka pomimo, iż początkowo jej nie zasmakował. - Rzadko oglądam filmy. Masz jakiś ulubiony?
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Przyczajony

16 cze 2013, o 15:53

- A mają, ale kiedy są sami. - mrugnął do niej wesoło. - Kiedy maja towarzystwo bawią się inaczej.
Poszedł za nią do sali konferencyjnej i również upił łyk whiskey. Była bardzo mocna, ale później mocno rozgrzewała.
- Nazywają go Jack Daniels i jest ziemskim wyrobem. Nie za mocne? - uśmiechnął się ponownie i podszedł do płyt z filmami.
- Lubie horrory, obejrzymy jakiś? - spytał wskazując na telewizor i kanapę w kolorze mocnej czerwieni. - Mam tu taki jakiego jeszcze nie miałem okazji obejrzeć.
Następnie wrzucił krążek do stacji i walnął się na kanapie gestem zapraszając kobietę na kanapę.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme

Wróć do „Prywatne jednostki”