Chociaż wyposażony w taką tarczę żołnierz wyglądać mógł nieco kuriozalnie, nie można jej było odmówić pewnych zalet. Jej gruba warstwa zatrzymywała wszelkie pociski wystrzelone przez towarzyszy Daniela, nie licząc dwu przystosowanych do penetrowania pancerzu kul jednego z młodych techników, które jednak nie zgrzeszyły celnością. Ze względu na jej mobilność, tarcza pozwalała dzierżącemu ją przeciwnikowi na powolną, acz ciągłą wędrówkę w kierunku ich umocnień, niezależnie od obecności naturalnych osłon. Miała też jednak jedną, poważną wadę. Okazała się bezużyteczna w walce z wyszkolonym snajperem o pewnej ręce i celnym oku.
Frost pociągnął za spust, by ułamek sekundy później usłyszeć ostatnie charknięcie człowieka, któremu - dosłownie - właśnie coś strzeliło do głowy. Bezwładne ciało, zakute w pancerz, jeszcze przez chwilę utrzymywało równowagę, by później wylądować na podłodze. Wielka tarcza wyślizgnęła się z ręki i upadła z donośnym łomotem. Kolejne życie rozstało się ze swym ciałem.
Dym wypełniający korytarz nareszcie rozrzedził się na tyle, że nie utrudniał już obserwacji. Na kilkumetrowym odcinku korytarza Daniel ujrzał trójkę napastników. Dwóch z nich ukrywało się za załamaniami ściany, skąd wyściubiali hełmy tylko na momenty, w którym chcieli oddać strzał. Trzeci żołnierz był uzbrojony w wielką płytę, zupełnie jak jegomość powalony przed momentem. Prowadził ostrzał ze swego ledwo widocznego pistoletu. Frost zaraz przekonał się o tym z jak celnymi strzelcami miał do czynienia. Jeden pocisk gwizdnął mu tuż obok ucha, drugi dosłownie przejechał bo powierzchni blatu na którym oparł się mężczyzna. Dopiero trzeci sięgnął swego celu i cały swój impet przekazał barierze najemnika, nie pozwalając na penetrację jego ramienia.
Tymczasem Hayes, z okazji tego, że widział nareszcie z czym ma do czynienia, uruchomił kolejny program. Z odpowiednio odmierzonej dawki omni-żelu powstała niewielka platforma, która w zaledwie kilka chwil, znalazłszy w wyznaczonym miejscu, rozbudowała się odpowiednio i zaczęła strzelać do przeciwników.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.