Ojczysta planeta ludzi wkracza w złoty wiek - rozwojowi ulega przemysł, handel i sztuka. Postawiono na ekologię i lepiej zagospodarowano teren, dzięki czemu wszystkim, teoretycznie, żyje się lepiej, choć prawdę mówiąc stale rośnie przepaść między biednymi i bogatymi mieszkańcami.
LOKALIZACJA: [Gromada Lokalna > Układ Słoneczny]

Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

[USA, Alaska] Fairbanks i okolice

29 mar 2013, o 20:37

- Mówiłam już, że nie lubię niespodzianek?
Rzuciła, kiedy otoczył ich ciemny zaułek oraz błysnęła poświata omni-klucza. Dalia przestępowała z nogi na nogę, po prostu marznąć. Tak niska temperatura była dla niej nowością, do której nie była przyzwyczajona oraz miała mieszane uczucia czy chce zostać.

Nie mniej, znalazła się w pojeździe. Dalia skuliła się na fotelu, chowając pod koc, który stał się stałym elementem wyposażenia jej torby. Oddech, rozbijający się o szybę, w całości ją pokrył parą, toteż gdzieś po wyjeździe z portu, naszkicowała na szybie urocze kwiatuszki. Większą część swojej uwagi poświęciła okolicy, która zaczynała zmieniać się z tej uprzemysłowionej oraz zagospodarowanej przez ludzie na bardziej dziką. Wskazała Danielowi kilka ciekawszych obiektów pomników przyrody, po czym odwróciła głowę w jego stronę. Był nie mniej interesującym okazem, któremu także należało poświęcić swoją uwagę. Pytanie wyraźnie ją zaskoczyło.
- To nie ja Ciebie znalazłam a Ty mnie. Nie wiedziałam, ze będziesz wtedy w porcie. Właściwie nie miałam w planach Cię w ogóle w nim znaleźć, chciałam jak najszybciej opuścić Cytadelę a co było dalej to już wiesz.
Schowała nos pod ciepły materiał i odetchnęła.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

29 mar 2013, o 21:23

- Rozumiem - odpowiedział, choć jednocześnie rzucił jej spojrzenie typu "taa, jasne". Odpowiedź go, cóż, nie usatysfakcjonowała. - Czy tobie naprawdę jest tak zimno? Włączyłem przecież ogrzewanie. Całe piętnaście stopni - mruknął, po czym znów skierował wzrok na drogę. Góry zbliżały się coraz bardziej w miarę jazdy na południe. W pewnym momencie, po dwóch godzinach drogi, Frost skorzystał z mostu znajdującego się po prawej stronie i w ten sposób przekroczył rzekę. Teraz kierowali się na zachód. Niewielka kropka na wbudowanej w WI łazika holomapie błyskała coraz szybciej, zdradzając, że odległość do celu zmniejsza się. - Pooowieeedz... jaki jest twój stosunek do, eee... przyspieszania naturalnej selekcji dzikich zwierząt? I do wchodzenia na tereny zakazane? Albo na kombinacje tych dwóch rzeczy? - Pytanie to było cokolwiek zaskakujące.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 00:31

- Hej! Jestem stworzeniem ciepłolubnym!
Odparła od razu, w swojej obronie, mrużąc nieznacznie oczy. Wychowała się w ogrzewanych, przytulnych laboratoriach. Dzisiejsza technologia nie potrzebowała już nawet chłodni, aby przechowywać próbki. Wszystko udawało się tak zorganizować, aby personel naukowy nie odczuwał żadnego dyskomfortu. Poprawiła się, aby siedzieć wygodniej, a także nie tracić żadnego widoku, gdyż pani doktor nie była wysoką personą.
- Dzikich zwierząt? Zamkniętych terenów? Cóż. Cel uświęca środki, prawda? Natura i tak wybiłaby co mniej silniejszych osobników, zaś teren prywatny skoro nie jest dobrze strzeżony to już problem właściciela, prawda?
Odparła po chwili wahania, nie do końca wiedzieć po co w ogóle te pytania. Zaintrygował ją, toteż zaczęła wypatrywać miejsca, do którego zmierzali.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 00:49

- Podoba mi się twoje myślenie - powiedział Frost z nieprzyjemnym uśmieszkiem. Ale nie miał zamiaru zwiększyć ogrzewania. I tak już poszedł na ustępstwo na własnym promie. Ot, jego łazik, jego zasady! Westchnął, a było to westchnięcie zdradzające pewną przyjemność odnajdywaną w sytuacji. Ale to był ten nieprzyjemny rodzaj przyjemności. Mniej więcej taki, jaki odczuwałby kat przed odcięciem komuś głowy. - Jedziemy na obrzeża parku narodowego Denali. W pobliże lodowca Susitna. O, tam go widać - rzekł, wskazując na długą smugę lodu wychodzącą spomiędzy gór. - Malownicza okolica. Ponoć. Poza tym, tam odbędzie się drugi z trzech twoich testów, skoro tak bardzo chcesz stać się, arrrrr, wielką i potężną wojowniczką! - Ostatnie określenie zostało wypowiedziane ze zbytnią dawką sarkazmu.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 01:05

Pokręciła głową. Powinien być wdzięczny, że nie zrobiła mu na złość i sama nie podkręciła tego ogrzewania.
- Parku narodowego? Zazwyczaj tereny te są otwarte dla turystów, ale rozumiem, że Ty specjalnie wybrałeś tak zamknięty teren, aby nikt się tam przypadkiem nie kręcił, mmm? Zresztą. Jest tam zimno, że wątpię, aby znaleźli się tacy masochiści.
Potarła swoje dłonie o siebie. Para wydobywała się z jej ust przy każdym oddechu, ogrzewanie było marne w porównaniu z temperaturą na zewnątrz. Wyjrzała zza jego ramienia, aby lepiej przyjrzeć się wskazanemu szczytowi.
- Jak jest drugi, to jest zapewne i trzeci, prawda?
Na ostatni komentarz, bezceremonialnie zdzieliła go w tył głowy. Lekko, zaczepnie, a nie tak aby zabolało. O ile zwrócił na nią uwagę to pokazała mu język.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 01:28

Frost co prawda zwrócił na to uwagę, ale w trochę inny sposób, niż się spodziewała. Uniósł zaciśniętą pięść do góry, tak, by dobrze ją widziała. Tyle, że na tej pięści widniał włączony jego biały omni-klucz. Z wysuniętym omni-ostrzem. - Zaraz ja cię pacnę! - ostrzegł trochę teatralnie. - Prowadzenie tego naziemnego złomu to i tak mordęga, nie rób z tego jeszcze większego piekła.

A góry zbliżały się coraz bardziej. Minęło zaledwie pół godziny, zanim ta przeklęta, kołowa maszyna dowlokła się wreszcie do miejsca, które Frost uznał za odpowiednie. Zatrzymali się na wzgórzu pośród rozległej tajgi. Krajobraz naprzemiennie składał się z wolnych, otwartych pól i lasów iglastych. W pobliżu co prawda czaiło się jakieś malutkie skupisko budynków - zapewne będących placówką badawczą przyrodników lub ośrodkiem mieszkalnym dla lokalnego leśnictwa - ale teren pozostał w większej mierze nietknięty przez cywilizację. Zaśmiecenie obszaru przez turystów pozostało znikome ze względu na szwadron minimechów, który dorocznie przeczesywał teren w poszukiwaniu zanieczyszczeń do usunięcia, oraz na prosty fakt, że dzisiaj park Denali miewał głównie turystów z nie-ludzkich ras (wszak skoro ludzie mają do wyboru zwiedzanie innych planet, to wybiorą się raczej tam, niż na rodzime dzicze), którzy starali się zachowywać się jak dobrzy goście i nie robili bałaganu w ziemskich spokojnych przystaniach.

Góry Alaska, a wśród nich zauważona przez Frosta góra Hayes, spoglądały na nich ze swoją odwieczną cierpliwością, jednocześnie zachwycając i przerażając swoim rozmiarem - choć stanowiły piękny, oblodzony widok, to jednocześnie uświadamiały dwójce ich niewielkość. Oboje widzieli takie szczyty raczej na vidach, bo nawet na rodzinnej Frostowi Noverii góry stanowiły raczej niski element krajobrazu, niż pomniki przyrody. Wiatr dął chłodno, ale nie był natrętny, tylko przyjemny; wydawał się... *konieczny*. Bez niego z pewnością obraz okolicy nie byłby pełny.

Ledwo Antonov zdążyła oderwać wzrok od okolicy, zauważyła, że Frost robi coś dziwnego. On... siadł na ziemi. Siedział w siadzie skrzyżnym na przyprószonej śniegiem trawie i patrzył, wpatrywał, wręcz gapił się na pokryte białym puchem góry. Poruszał przy tym ustami, jakby rozmawiał z kimś, choć oprócz nich nie było w zasięgu wzroku nikogo konkretnego. Dało się od razu wyczuć, że ma tutaj miejsce jakieś duchowe wydarzenie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 01:48

- Śmiało!
Słyszał wyzwanie w jej głosie, a także szczerze rozbawienie. Była gotować przyjąć cios na klatę jak to się mówiło. Dalia patrzyła się na niego z uśmiechem, śmiały się także jej miodowe oczęta.

Z przyklejonym nosem do szyb obserwowała góry, u stóp których się znaleźli. Zafascynowanie malowało się na jej licach. Nigdy nie miała okazji być tak blisko pierwotnej, dzikiej natury. Widywała ją wyłącznie na vidach. To miejsce było więc w oczach Dalii po prostu piękne. Zaskakująco szybko pozbierała się i wyszła z pojazdu. Gdzieś na bok odrzuciła koc, szal niedbale narzuciła na szyje oraz ramiona. Oczywiście o mało co nie poślizgnęła się na śniegu, aczkolwiek udało jej się utrzymać równowagę. Dalia podeszła kilka kroków bliżej. Zadarła wysoko głowę, choć nie wystarczyło to, aby ogarnąć spojrzeniem okolice. Wyciągnęła przed siebie rękę, ale także nie była w stanie niczego chwycić. Obróciła się na palcach dookoła własnej osi, kąciki jej ust drgnęły.
- Zazdroszczę zwierzętom, które tutaj żyją.
Dostrzegając Daniela, który po prostu siedział, uniosła subtelnie brew. Z początku nie wiedziała jak się zachować. Powinna poczekać aż się odezwie? Nie mniej, podeszła bliżej. Śnieg zdradzał jej kroki. Pani doktor zatrzymała się za plecami Frosta. Palce musnęły jako ramienia.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 02:11

Frost z początku spiął się, czując jej rękę na swoim ramieniu, ale po sekundzie się rozluźnił, w sumie wbrew własnej woli. Jego mózg dziwnie teraz działał. Pomieszały mu się priorytety. Trwanie z bezruchu stało się nagle ważniejsze, niż stanowcza reakcja na dotyk.
- Więc do tego miejsca należę, hm? - mruknął sam do siebie, niespecjalnie dbając o to, czy ktokolwiek to usłyszy. Po dobrej minucie wstał. Otrzepał się. - Alistair twierdził, że pochodził z tych okolic - wyjaśnił, mając na myśli swojego przybranego ojca. - Nie wiem, czy to prawda czy nie, ale... spokojnie tu. - A potem milczał, jakby to ostatnie zdanie miało wszystko wyjaśniać. Dla niego może i wyjaśniało.

Potrząsnął głową, przerywając tą jałową, w jego mniemaniu, kontemplację. Odruchowo zarzucił ręką do tyłu i musnął złożoną w tubę Wdowę, ale na razie nie miał zamiaru jej wyciągać. - Chodźmy coś wypatrzyć.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 02:20

Nie cofnęła dłoni dopóki sam nie wstał. Jakaś dziwna, nieznana i nienazwana siła trzymała jej rękę na jego ramieniu i szeptała, że nie należy jej zabierać. Dalia ponad posturą człowieka przyglądała się ośnieżonym górą. Wiele myśli leniwie przepływało przez jej świadomość, jak i wspomnień rzeczy wyczytanych w podręcznikach. Ocknęła się dopiero, kiedy Frost już stał na własnych nogach. Chrząknęła.
- Najlepsi inżynierowie Cytadeli nie byliby w stanie odzwierciedlić tego miejsca. Dziękuje, Daniel.
Nieco speszona, odwróciła się w kierunku ścieżki, która prowadziła gdzieś bliżej górskich szlaków. Rozwiane włosy tańczyły na wietrze. Pani doktor pośpiesznie zgarnęła je i przeczesała.
- Zaraz, zaraz. My mamy polować? Jak ludzie pierwotni?
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 02:36

Daniel wydał z siebie przytłumiony śmiech. - Nie sądzę, żeby ludzie pierwotni polowali akceleratorami masy - powiedział - ale jeśli tak chcesz to nazwać... - Rozejrzał się ostrożnie. Bądź co bądź, byli na terenie rezerwatu. Gdyby ktoś ich tu złapał, mieliby nieprzyjemną sytuację na głowie.

Dopiero po kilku krokach w dół wzgórza przemyślał to, co przed chwilą powiedziała Dalia. Najwyraźniej wizualnie jej się tu podobało... Czyli było tu... co? Pięknie? Frost tak rzadko używał tego słowa w jego pierwotnym, pozytywnym znaczeniu, że nawet w jego myślach ów wyraz wydawał się ciężki i nieporęczny. Zazwyczaj stosował go w znaczeniu sarkastycznym. Dziwnie było znów skojarzyć go z czymś miłym. Ale gdy spojrzał na okolicę, na góry, na tajgę, na śnieg... Tak, chyba w tym przypadku można było, z braku lepszego określenia, użyć słowa "piękne". Dalej czuł się z tym dziwnie, ale jednocześnie miał wrażenie, że coś się w nim nagle przestawiło. Jakby przypomniał sobie dawno zapomnianą melodię. "Aj tam, gadanie", pomyślał, kontynuując spacer w dół.

Zaledwie godzinę później, po dość nużącym kluczeniu wśród świerków i ich genetycznie zmodyfikowanych pochodnych, Frost nagle stanął jak wryty. Kucnął i dał gestem znać Dalii, że ma zrobić to samo. Teraz przed wzrokiem obiektu zainteresowania chroniła ich dość duża, pokryta nikłymi kępkami mchu kłoda.

Tuż przed nimi znajdowały się trzy sarny - rzadkość w dzisiejszych czasach. Dwójka dorosłych osobników różnej płci i jedno małe. Daniel, wyściubiając nos zza kłody, łapczywie pochłaniał nieświadome jeszcze ich obecności zwierzęta. Był świadom, że jeśli wiatr się zmieni, zostaną natychmiasy wykryci i sarny uciekną. Wbijał wzrok to na jedno, to na drugie, to na trzecie, zastanawiając się, jaki powinien obrać kierunek działania...
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 10:39

- Jeszcze sto lat temu nikt nie wiedział, że istnieje coś takiego jak biotyka, Rada Cytadeli, ogólnie wszechświat.
Mruknęła, na moment przymykając oczy. Żyli w czasach, kiedy ten krok milowy był już za nimi. Człowiek zaczynał się oswajać z nowym otoczeniem. Został zaakceptowany, zasiadł nawet w Radzie.

Dalia szła za Danielem ostrożnie. To jemu zostawiała rolę przecierania szlaków, sama tylko dotrzymywała mu kroku oraz uważała, aby się nie potknąć, gdyż nie chciała wylądować w zaspie. Nie była marudzącym towarzyszem, nie narzekała na długość marszu czy ogólnie pojętą niewygodę. Co jakiś czas zatrzymywała się, aby mu wskazać na ciekawszy gatunek, dodając kilka słów o zamiach jakie w nich zaszły i przystosowaniu do nowych, nienaturalnych dla niego warunków. Uparła się także, że pobierze kilka próbek, przez co ponad kwadrans zszedł na same ostrożne wyjmowanie szczepów oraz umieszczanie ich w probówkach. Pociągnięta w dół, kucnęła grzecznie, aczkolwiek bliskość mchu sprawiło, że Dalii zakręciło się w nosie. Powstrzymała kichnięcie, usłyszał zaledwie cichutkie 'a psik!'.

Sarny zastrzygły uszami, aczkolwiek żadna nie uciekła spłoszona. Wydawały się w pełni zajęte trawą, którą skubały z lubością.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

30 mar 2013, o 12:26

To był dobry moment. Trzeba było tylko idealnie wszystko zgrać w czasie. Frost wsłuchał się w szumiące nad nimi na wietrze świerki, lub przynajmniej drzewa świerkopodobne. Silny, alaskański wiatr poruszał nimi dość energicznie. Trzeba było tylko wyczuć, kiedy zawieje mocniej, by szum był większy. Wreszcie, po kilku sekundach, odpowiedni moment nadszedł - wicher potrząsnął igłami mocno i głośno. Frost natychmiast to wykorzystał. Znów rozłożył Wdowę, mając nadzieję, że hałas nad nimi zamaskuje ciche, ale jednak wyczuwalne dźwięki rozkładających się komponentów karabinu.

Plan chyba zadziałał, bo sarny nie uciekły natychmiast, choć wszystkie podniosły pyski i zastrzygły uszami, rozglądając się. Ich czułe słuchy jednak wyłapały odgłos, ale był to dla nich odgłos nieznany, więc póki jakiś straszny widok nie potwierdzi zagrożenia, prawdopodobnie zignorują go, biorąc dźwięki Wdowy za kolejny dziwny audio-fenomen lasu. Dwójka ludzi zamarła na dobre kilkanaście sekund, by upewnić się, że nie zostaną zauważeni. Wreszcie Frost rozłożył się plackiem na ziemi i wsadził lufę w niewielki prześwit między dołem kłody a podłożem. Zamarł znów na dwie sekundy, by upewnić się, że zwierzęta go nie zauważyły, ale nie zdradziły one żadnych oznak tego. Frost uczynił też coś osobliwego - włożył sobie grudkę śniegu do ust. Po chwili okazało się, że dzięki temu jego oddech nie tworzy żadnej pary; dość przydatna rzecz podczas krycia się.

Daniel założył palec na spust... i tyle. Nie czynił żadnych ruchów zdradzających zamiar naciśnięcia go. Coś znów zwróciło jego uwagę. Lewą, wolną ręką dał Dalii znak, by spojrzała lekko na prawo od saren.

Był tam. W krzakach. Żółtymi ślepiami obserwował trójkę saren, prawdopodobnie zasadzając się na nie tak samo, jak dwoje ludzi. Biolog w sercu Dalii niemal wpadł w obłęd, kiedy wreszcie go wypatrzyła - canis lupus. W sensie, najprawdziwszy wilk szary. Z pewnością oddzielił się od swojej watahy. Mieli okazję zobaczyć go w akcji, bo raczej nie przyglądał się on sarnom tylko po to, by wyskoczyć i wesoło się z nimi przywitać. Był głodny.
- W co? - spytał Frost, dalej spoglądając przez lunetkę Wdowy. Mógł w tej chwili łatwo ustrzelić jedną z saren, przeganiając i jej rodzinę, i wilka. Gdyby przesunął nieco lufę, miałby na celu samego wilka i byłby w stanie wtrącić się w naturalną selekcję, ratując roślinożerców. Uśmiechnął się złośliwie, kiedy uświadomił sobie, że właśnie wymyślił kolejny "test", którego Dalia najwyraźniej tak pożądała. Ciekaw był tylko, czy dokona tego wyboru, którego dokonałby on.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

31 mar 2013, o 22:28

Wzdrygnęła się. Wiatr rozwiał jej włosy, przyozdobione już teraz w płatki śniegu, które spadały z gałęzi wysokich drzew. Wiele kosztowało ją tak tkwić w bezruchu. I nie chodzi o jej cierpliwość, a wszechobecny mróz. Frost wystawiał ją świadomie bądź nie na zupełnie inną próbę niż tą, która chodziła mu właśnie po głowie.

Zadarła głowę, aby spojrzeć we wskazanym kierunku. Z początku nie dowierzała własnym oczom. Zmrużyła je, przyglądając się tak i analizując to, co widzi. A jednak musiała to być prawdą. Dorodny okaz canis lupus szykował się do polowania a ona miała okazję się temu przyglądać. Gdyby nie ta cała konspiracja, z piskiem rzuciłaby się Danielowi na szyję. Wolała jednak tego nie czynić, domyślając się, jaka nieciekawa byłaby jego reakcja. Kolejny podmuch zrzucił jeszcze więcej śniegu na nich, Dalia prychnęła. Miała dylemat wyboru. Gdyby wilk nie uciekł, kazałaby ustrzelić sarnę. Wiedziała jednak, że lupus rzuci się do ucieczki, toteż zrezygnowała ze wskazania roślinożerców. Końcem końców, dokonała wyboru mniejszego zła. Martwa sarna na nic się nie przyda, jeśli drapieżnik nie chwyci swojej zdobyczy. Pochyliła się nad Danielem. Jej zimne wargi musnęły płatek jego ucha, kiedy szepnęła tak cicho, aby na pewno tylko on usłyszał.
- Wilk.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

31 mar 2013, o 23:04

"Jak sobie życzysz", pomyślał ciężko Frost, kurczowo zaciskają palec na spuście. Potężny wystrzał przeszył powietrze, gdy ferrociecz wystrzeliła z lufy, przekraczając prędkość dźwięku o kilka razy. Minął jednak głowy saren, zamiast tego mknąc prosto w szary, skupiony pysk wilka. Trafił. Scena wyglądała znacznie bardziej groteskowo, niż na widach, gdzie trafienie w zwierzę było w miarę czyste. Bądź co bądź, to była Wdowa. Strzał trafił wilka w odpowiednik czoła. Jego głowa przez to najwyraźniej została niemal przecięta na pół, plamiąc okoliczne trawy, śnieg i drzewa eksplozją mózgu, krwi i - co podpowiadał Dalii ulepszony wzrok - galaretowatych gałek ocznych. Nie trzeba chyba było wspominać, że trafienie okazało się śmiertelne.

Sarny opuściły obszar niemalże momentalnie, bez zastanowienia zrywając się do szalonego pędu między drzewami, których unikały jakby prowadzone przez WI. Frost szybkim ruchem wymienił pochłaniacz ciepła w karabinie i wyjął jego lufę z prześwitu. Następnie złożył go do kompaktu i założył sobie na plecy. Nie planował więcej używać dzisiaj tej broni. Wpatrzył się w oddalone od nich o zaledwie 50 metrów, wciąż podrygujące truchło wilka. Cichy pomruk z jego gardła zdradzał, że coś było nie tak.
- Nooooo... - zaczął. - Dlaczego tak właśnie wybrałaś?
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

31 mar 2013, o 23:27

Odwróciła głowę. Nie musiała patrzeć, aby wiedzieć co zostało z wilka. Jej umysł medyka już podsuwał co ciekawsze obrazy po postrzale pokaźną bronią, do których niewątpliwie zaliczała się jego snajperka. W myślach wymieniała całą zawartość organizmu, która dołączyła do malowniczej brei zmieszanej w krwią. Futro zapewne zostało w strzępkach, jednakże spacyfikowała ciekawość, która chciała zerknąć dla poparcia tych domysłów.

Wypuściła powietrze ze świstem z płuc. Sytuacja stała się nieco.... niekomfortowa. Miała do końca jakąś nadzieję, że jednak nie strzeli.
- Jeśli miałabym pewność, że strzał nie przepłoszy wilka, kazałabym strzelać do saren. One znajdą pożywienie, drapieżnik zaś musi zjeść jedną z nich aby przetrwać. Nie mniej, uciekłby, a mięso zostałoby zmarnowane. To chyba mniejsze zło?
Nie patrzyła się na niego. Jakoś teraz sama nie była przekonana do argumentów. Dalia zaczęła wyplątywać drobinki lodu z kosmyków, w duchu przeklinając ten mróz.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

31 mar 2013, o 23:35

Frost przez chwilę badawczo mierzył ją wzrokiem. Widać było, że trybiki w jego głowie bardzo delikatnie mielą teraz to, co powiedziała. I kiedy Dalia już miała wrażenie, że zaraz spadnie jej na głowę jakaś reprymenda, on powiedział tylko, kiwając głową:
- Jak uważasz. - Strzelił karkiem i podniósł się. - Wiedz tylko, że jakąkolwiek wymówkę byś nie wymyśliła, jeden fakt pozostaje twardy jak lodowiec: to ty podjęłaś decyzję o tym, kto miał zginąć. Jakakolwiek by ona nie była, to jednak podjęłaś ją... mimo, że było to w tym przypadku całkowicie niepotrzebne. - Założył ręce na pierś, z dość zagadkowym uśmieszkiem. - Więc jak dla mnie dostajesz teraz mocne 3. Nooo... masz zamiar coś zrobić z tym wilkiem? - Frost wskazał kciukiem na parującego w tyle zwierza. Sam raczej nie kwapił się do żadnego oprawiania go.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

1 kwie 2013, o 00:07

Czuła na sobie jego spojrzenie, ale jeszcze dłuższą chwilę go unikała. Umiała brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Czyniła to na każdym kroku w laboratorium, chyba więc potrafiłaby wziąć ją także jeżeli chodziło o kogoś skazanie na śmierć. Oczywiście tak łatwo było tylko myśleć.
- Chyba nie myślisz, że zabiorę jego futro i zrobię sobie z niego kożuch bądź kurtkę?
Cmoknęła. On tak nie myślał, prawda? Wcale tego nie sugerował? To jej wybujała wyobraźnia? Dalia zerknęła niepewnie na Frosta.
- Choć z drugiej strony nie byłoby to takie głupie. Tylko.... Tylko ja nigdy nikogo nie obdzierałam ze skóry!
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

1 kwie 2013, o 00:15

Frost zagwizdał wesoło - choć był to bardzo podejrzany rodzaj wesołości - i przysiadł sobie na kłodzie, nagle wpatrując się w Dalię jak w obrazek. To był wzrok jak dziecka, które w zoo patrzy na całkowicie nieruchomego węża, zastanawiając się, co ów zrobi jeśli wreszcie zdecyduje się ruszyć.
- Ja też nie i nie mam zamiaru teraz zacząć. Myśl szybko, jeśli coś chcesz zrobić - powiedział z teatralnym zmartwieniem. - Ten strzał było słychać na pewną odległość, a jak dorwą nas tutejsze służby porządkowe, to urwą nam jądra. No, tobie jajniki, ale rozumiesz, o co mi chodzi. Zwłaszcza, jeśli będziemy taszczyć ze sobą całe futro.
I siedział tak. Nic innego nie robił przez chwilę, jednak po chwili zdecydował się jednak podnieść i zrobić parę dość wymownych kroków w kierunku, z którego przyszli. Niech kobita się spieszy, bo groźba przyłapania przez leśnictwo rzeczywiście była jak najbardziej realna. Tym bardziej, że planował jeszcze jedną, ostatnią na dzisiaj rzecz. Nie mówiąc o fakcie, że Sol powoli chyliło się ku zachodowi...
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

1 kwie 2013, o 00:23

Obraz, w który się wpatrywał, wywrócił oczyma. Nie wydawał się skrępowany obserwacjami ani też spłoszony. Zachowywał się naturalnie, choć środowisko w jakim przebywał nie wydawało się należeć do niego. Dość nerwowo bębnił stopą o zamarzniętą ziemię.
- Jesteś niemożliwy, Daniel.
Dalia w przeciwieństwie do Frosta, podeszła do tego, co nazwać można była ciałem ustrzelonego wilka. Pochyliła się z niesmakiem nad nim, chwile tak tkwiąc w bezruchu. Cokolwiek uczyniła, pozostawało poza jego wiedzą. Nawet gdyby chciał, z takiej odległości nie dojrzałby tego. Prawdą jest, że nie oskórowała go ani też nie taszczyła za sobą futra. Właściwie nic nie miała w ręku. Dogoniła go szybko, zaróżowiona na policzkach zarówno od biegu, jak i podmuchów wiatru. Złapała szybko oddech, wyrównując z nim krok.
- Szkoda będzie wracać. To miejsce jest tak oderwane od rzeczywistości, że aż wydaje się nierealne.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [USA, Alaska] Fairbanks i okolice

1 kwie 2013, o 00:38

Nieco się zdziwił, widząc, że Dalia wraca od truchła z pustymi rękami. Nic? Serio? Żadnej odciętej wilczej łapki na szczęście, żadnych zębów na gustowny naszyjnik? Ech, może zrobiła jakieś swoje skanujące dżudżu omni-kluczem. Biologia, takie tam.
- Jest ładne, prawda. Myślę, że będę tu wracać. Jeśli będę miał okazję. Ale coś mi mówi, że da się znaleźć jeszcze ciekawsze miejsca - rzekł, rozglądając się. W jego głosie dało się wyczuć... nieee. Co to było? Niemożliwe. Entuzjazm? - Chodźże. Ściemnia się, a jak zaczniemy oświetlać sobie drogę, to nas wyhaczą porządkowi.

Następne piętnaście minut spaceru przez chaszcze spędzili w milczeniu, nasłuchując odgłosów lasu. Zmiana pory dnia tak naprawdę nie sprawiała, że stawał się cichszy czy głośniejszy. Źródła dźwięków zamieniały się w nim rotacyjnie, zależnie od tego, czy obejmowały go we władanie zwierzęta dzienne czy nocne, dlatego poziom hałasu utrzymywał pewien constans, choć jego natura, rzecz jasna, się zmieniała nieregularnie. Dalia z pewnym zadowoleniem zauważyła, że w jakiś sposób udało jej się nawet prześcignąć Daniela w skakaniu po kamieniach i przewalonych balach. Znajdowali się teraz niemal na skraju lasu, już tylko niewielki kawałek płaskiego, drzewiastego terenu dzielił ich od podnóży wzgórza, na którym zostawili łazik.
- Pozostaje jeszcze tylko jedna rzecz - westchnął Frost za plecami Dalii, dość ciężko i chyba z odrobiną niepewności. Zbyt późno Antonov uświadomiła sobie, że coś jest nie tak. Daniel, tak uparcie zawsze prący na przód, nagle dał jej się wyprzedzić? Na pewno nie przypadkowo.

Rozległ się kolejny, drugi tego dnia, choć chyba dwukrotnie bardziej przerażający strzał. W drzewo tuż przed Dalią, tylko nieco na prawo, z trzaskiem wbił się niesiony efektem masy pocisk, wystrzelony z broni o dużej mocy. Odwrócenie się na pięcie i zbadanie źródła wystrzału zdradziło, że sprawcą był nikt inny, jak Frost. Wciąż trzymał w wyciągniętej dłoni ciężki pistolet M-6 Kat. I celował między złote oczy Dalii. Palec wciąż spoczywał na spuście, a wzrok Frosta zdradzał, że niedługo może on się zacisnąć. Ale snajper też jednocześnie... jakby czekał na coś. Co nie zmieniało faktu, że sytuacja nagle stała się bardzo stresująca.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]

Wróć do „Ziemia”