W brudnej, metalowej podłodze naznaczonej dziesiątkami odcisków ciężkich, opancerzonych butów, gdzieś między płytkimi zarysowaniami, nieśmiało połyskują odbijane, błękitne refleksy. W półmroku, rozświetlanym wnętrzami niewielkich pomieszczeń nakreślają się wielokształtne postaci. Wewnątrz - biedne, poskręcane, obrzydliwe; na zewnątrz - wyprostowane i dumne. Więzienie otoczone czarną, nieprzeniknioną pustką; okrutny los istnień wygnanych w przepaść całkowitej niepamięci. Materializacja fizycznego i psychicznego koszmaru. Aberracja prawości, żer dla dewiacji.
Gdzieś w oddali usłyszałeś żałosny jęk. Kolejny, słyszysz? Ten był bliżej. Gdy posuwasz się powoli coraz dalej, miarowo narastają szepty. Słyszysz je zewsząd - niektóre ciche, niezrozumiałe, ledwie słyszalne, inne paniczne, chorobliwie paranoiczne, wzmagające na sile, rosnące do zachrypniętego, niepokojącego mruku. Najbardziej uciążliwy słyszysz jednak z tyłu czaszki, głęboko pod świadomością, na granicy obłędu:
"to tu umiera nadzieja, tu rodzi się szaleństwo".
Dreszcz przeszedł twe ciało i zostawił z przenikliwym chłodem.
Przyjęło się, że Extranet chowa w swoich czeluściach wiele więcej, niż jesteśmy w stanie pojąć. Tak jest w istocie, rzadko jednak wie się o zleceniu tak mało, jak jest to w tym przypadku.
Anonimowy zleceniodawca poszukuje ochroniarzy, którzy zajęliby się eskortą i transportem wykupionego za kaucją więźnia we wskazane miejsce. Wszelkie formalności zostały już załatwione, na dobrą sprawę wystarczy się pojawić, odebrać "towar" i go dostarczyć. Wydawałoby się - zwykła robota dla najemnika, pełno takiej w galaktyce. Niby prawda, rzadko jednak uświadcza się takiej sumy wypłacanej za wykonanie w zasadzie niewymagającego punktu w umowie - piętnaście tysięcy w tym przypadku jawi się jako łatwy i szybki zarobek. Czy jednak na pewno taki jest?
Nie wiesz nic na temat zlecenia oprócz suchych ogólników, z drugiej strony mimo wszystko czasem się takie trafiają; może nawet i Tobie. Zdecydowanie ponadprzeciętne wynagrodzenie jest głównym argumentem, który sprawia, że staje się ono także bardzo atrakcyjne zarobkowo. Zdecydujesz się na kontakt?
***
Trzecia Operacja zbliża się wielkimi krokami do wrót Cytadeli. Tytułowy "psychopata" to oczywiście nikt inny jak Projekt Zero, znany w środowiskach poza-cerberusowych jako Jack; wyjątkowo utalentowana, niebezpieczna biotyczka, przy tym kryminalistka i terrorystka przebywająca w kriokomorach jednej z najlepiej strzeżonych barek więziennych w całej Drodze Mlecznej.
Temat zaistniał po to, by wzorem pierwszego takiego eventu zarezerwować waszą obecność - Operacja rozpocznie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu tradycyjnym, rekrutacyjnym tematem fabularnym i będzie w całości prowadzona przez Irene. Kiedy dokładnie? O tym jeszcze poinformujemy oficjalnie, póki co chcemy wiedzieć ilu z was na pewno będzie chętnych. Piszcie nawet, jeśli jesteście aktualnie w sesjach - jeżeli możliwe będzie "przechwycenie" was z nich na rzecz Operacji w tym czasie to zobaczymy, co da się w związku z tym zrobić.