W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

[Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

6 wrz 2014, o 12:09

Ile minęło? Sekundy? Minuty? Hearrow stał w kącie za ścianą i słuchał czekając na jakiś krzyk, wołanie o pomoc czy inne tego typu dźwięki. Im dłużej trwała ta niepewność tym bardziej chorążemu wydawało się, że powinien wyjść i zrobić coś. Może już ją dorwali, może nie mogła dać znać, że coś jest nie tak? Cholera… za długo to wszystko trwało gdzieś wewnątrz umysłu Marshalla.
W końcu dojrzał jakiś ruch w okolicy drzwi wejściowych do gabinetu, drgnął odruchowo przygotowując karabin na wszelkie ewentualności.
Chorąży doskoczył do Irene w kilku krokach z wymalowaną niesamowitą ulgą na twarzy. Przytrzymał ją tylko lekko za ramię, ale wystarczająco dobitnie dała do zrozumienia, że chyba jednak woli usiąść.
- Świetnie! Dobra robota. – powiedział uśmiechając się serdecznie, chociaż bardziej miało to przypominać dobrą minę do złej gry. W końcu mieli dysk, ba! Nawet przyklejoną do niego karteczkę z lokalizacją serwerowni. – Idealnie. Masz rację wygląda na to, że jest całkiem niedaleko.
Marshall podał jeszcze karteczkę Olivii, aby i ona zaznajomiła się z jakże wyszukaną treścią owego przekazu. Już nawet nie dziwił go fakt, że lokalizacja jest nabazgrana na zwykłej papierowej kartce i tanim ołówkiem. Zresztą, po tej całej przygodzie, którą przeżyli już chyba nic go nie zdziwi.
Chorąży pomógł wstać Irene z podłogi i rozejrzał się jeszcze dookoła.
- Chyba w tę stronę. – wskazał i ruszył powoli przodem. Chociaż cała sytuacja obyła się bez zbędnej i zbyt długiej potrzeby zastrzelenia kogoś, to Marshall zdawał sobie sprawę, że jeszcze nie wszystko zostało za nimi. Trzeba było dotrzeć do serwerowni, po drodze starając się nie wpaść na jakieś zombie, a potem jeszcze nie dać zamordować się Satori wewnątrz pomieszczenia. Bo Arrow jakoś wątpił, że reszta drogi obejdzie się bez większych problemów, nie mówiąc już o próbie dezaktywacji.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

7 wrz 2014, o 22:35

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-E7sIzuLvzg[/youtube]

Wszystko o trójka nieszczęśników zrobiła do tej pory zmierzało do tego jednego momentu. Zadanie, jasno nakreślone przez martwego profesora, wydawało się być jedyną rzeczą jaka powstrzymywała ich od panicznej ucieczki. Korytarze mijane w drodze do głównej serwerowni były zaskakująco puste. Brak kolejnych prób zniszczenia ich przez Satori nie mógł być dobrym omenem. Teraz kiedy SI ujawniło się jako Mwasa nie miało żadnych powodów by nie wyeliminować ich nasyłając na nich kolejne grupy niewolników tak długo, aż grupie skończy się amunicja. Jednak nic takiego nie nastąpiło. Bez najmniejszych przeszkód dotarli do zaznaczonych przez profesora drzwi, które okazały się być uchylone na tyle by mogli zajrzeć do środka bez ujawniania swojej obecności.
- Wszystko gotowe Panie. – podniecony ludzki głos, mogący pochodzić wyłącznie od żywego, niezmodyfikowanego człowieka – satelita komunikacyjny za chwilę ustawi się na pozycji.
Jeśli Irene zajrzałaby w szparę rozpoznałaby azjatę jako osobę, która zatrudniła ją na Omedze do dostarczenia dysku. Nietrudno było się domyślić, że jeśli szukali osoby odpowiedzialnej za to co spotkało ich i personel bazy Atlantis znaleźli właściwego człowieka. Niestety paląca żądza zemsty jaką mogła pałać czająca się pod drzwiami trójka została skutecznie ostudzona przez obecność dwóch zombi wyraźnie ignorujących azjatę, czekających na rozkazy SI.
- Nadszedł czas mój Proroku – bez trudu rozpoznali głos Satori – Wkrótce zakończę panowanie odrażających mięsnych istot i wprowadzę galaktykę w nową erę, moją erę. Nie uważasz, że moi posłańcy powinni do nas dołączyć?
W tym momencie do tej pory przymknięte drzwi otworzyły się gwałtownie niemal powodując twarde lądowanie trójki bohaterów z przypadku na podłodze głównej serwerowni. Dopiero teraz mogli dokładnie przyjrzeć się pomieszczeniu. Wysokie na około półtora metra półpiętro, na którym ustawiono się komputery biegło przez całe pomieszczenie od wejścia aż do jednostki centralnej na wprost. Schody prowadzące na podwyższenie znajdowały się po obu stronach około dziesięciu metrów od wrót. Całkowita szerokość niecki, w której znajdował się azjata i słudzy Satori wynosiła około dziesięciu długości i dwudziestu szerokości bez najmniejszego śladu jakichkolwiek osłon.
- Nie są mi już dłużej potrzebni, zniszcz ich Proroku – usłyszeli znienawidzony już głos Satori -Uznajcie to za zaszczyt mięsne istoty.
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

8 wrz 2014, o 10:58

Doszli szybko i bez przeszkód, co budziło w chorążym pewne dość nieprzyjemne podejrzenia. Cisza, która panowała dookoła wdzierała się do mózgu tak, że Marshallowi wydawało się, że zaraz oszaleje. Mimo wszystko szedł z kamiennym wyrazem twarzy, skupiony i chyba przede wszystkim zdeterminowany. Dalej Arrow, ratuj siebie, ratuj galaktykę, bądź cholernym bohaterem. Głos, który usilnie starał się być głosem dowódcy za nic w świecie nie chciał mu wyjść z głowy tylko potęgując uczucie zbliżającego się szaleństwa.
Hearrow zbliżył się do drzwi powoli i ostrożnie zaglądając przez szparę. Czujnym okiem szybko wyłapał, zarówno azjatę jak i stojących przy nich dwóch osobników zapewne pod kontrolą Satori. Nie, nie miał zamiaru ich znów uraczyć swoją elokwencją i kwiecistą przemową. Przeanalizował jedynie jak daleko się znajdują i wzrokiem od razu znalazł jednostkę centralną.
- No to chyba mamy winnego całej sytuacji – szepnął Arrow do kobiet. Chociaż wszystko w nim aż rwało się, aby dopaść wreszcie człowieka, który wyraźnie nie był przy zdrowych zmysłach, skoro jeszcze uważał za pana zwykły program, to Hearrow starał się zachować zimną krew.
Marshall tylko przewrócił oczami na dźwięk głosu Satori i tego bezsensownego pieprzenia o władzy i potędze. Pewnie nawet nie zwróciłby uwagi na to, że drzwi się otworzyły i że Satori mówiąc „posłańcy” ma na myśli ich trójkę. Chorąży stał po środku szybko analizując budowę pomieszczenia – półtorej metra do góry i dziesięć do przodu.
Wszedł do środka jak gdyby nigdy nic z perfidnym uśmieszkiem na ustach, po drodze zakręcił za plecami dyskiem i wsunął go niepostrzeżenie do ręki Irene. Miał tylko nadzieję, że ta zorientuje się, o co mu chodzi. W zasadzie nie mieli żadnego planu, niczego wcześniej nie ustalali, cóż trzeba było działać a w obecnej sytuacji nie było czasu na analizowanie czegokolwiek.
- Witaj o Panie – powiedział kłaniając się w pas. Z boku faktycznie można było to uznać za pierwsze objawy utraty zmysłów przez chorążego. On jednak tylko grał na czas. Ruszył powoli w kierunku schodów z opuszczonym Windykatorem jakby wcale nie zamierzał atakować. – Wybacz, że spóźniliśmy się na wielki finał, ale po drodze zatrzymało nas parę niecierpiących zwłoki spraw. I naprawdę mam na myśli zwłoki.
Wszedł na pierwszy stopień, potem na kolejne kontynuując swoją jakże fascynującą przemowę. Niech nie strzelają, niech jeszcze nie strzelają… Marshall miał nadzieję, że skoro Satori jest tak bardzo przejęte na punkcie swojej boskości, to chorąży połaskota jeszcze to wybujałe ego. Cóż, to miało być odwrócenie uwagi.
- Żałuję, że nasza krótka znajomość musi skończyć się w tak dramatyczny sposób. Tym bardziej jestem rozczarowany, że masz już innego pupilka – wskazał lufą karabinu na azjatę. – A byłem już prawie przekonany, że mogę się do ciebie przyłączyć.
Kilka kolejnych kroków, spokojnie, powoli. Jeszcze nie strzelajcie…
- Tak bardzo żałuję – ostatnie zdanie niemal wycedził przez zęby. W mniej niż dwóch ruchach przymierzył z Windykatora i posłał rzeź prosto w azjatę, aby następnie dodać całą serię z karabinu. Chaos, który w tej chwili powstał dawał szansę Irene na użycie kamuflażu i przedostanie się do jednostki centralnej. Jedyne, co mogli zrobić Olivia i Marshall to odwrócenie uwagi zarówno tego całego Proroka jak i dwóch zombie. Chorąży postanowił najpierw skupić się na azjacie a potem na kontrolowanych przez Satori ludziach, gdzieś tam w środku mając nadzieję, że Irene zdoła dotrzeć do jednostki przed tym zanim przestanie być ciekawie.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

8 wrz 2014, o 12:34

- Udało się.
Mimo wszystko uśmiechnęła się do Irene pokrzepiająco, jak tylko ta wypadła z pomieszczenia i w geście triumfu pokazała im dysk wraz z doczepioną wiadomością. Kobieta potrzebowała chwili, tak więc wykorzystała ją, aby wcisnąć w siebie ostatnią tubkę odżywczej pasty oraz zerknąć przez ramię chorążego na to, co zostało nabazgrane jako treść. Grymas, który pokazał się na twarzyczce pani doktor mówił sam za siebie.
Szła za nimi, specjalnie nie opóźniając ich marszu, choć też nie rwała się do zostania bohaterką ludzkości. Ta cała stacja oraz to, co tutaj zobaczyła, dobijało Olivię. A drwina Satori po tym, jak zastała ich przy ciele martwego Mwasy, przelała czarę goryczy. O niczym innym teraz nie marzyła, jak wyjęcie wtyczki z prądu głównego zasilania tej maszyny.
To nieistotne, że nie mieli żadnego planu. Ale na pewno, gdyby jakiś się pojawił, ten nie zakładałby wpadnięcie na sam środek głównej serwerowni, jednocześnie ściągając na siebie uwagę wszystkich przydupasów Satori i jej samej. Olivia rozejrzała się gorączkowo na boki, zawsze czuła się niekomfortowo w centrum zainteresowania, ale teraz to już wybitnie traciła grunt pod nogami. Pierwsze, co przyszło jej do głowy, zabrzmiało dość... cóż. Na pewno pasowało do pani doktor.
- Przepraszam, którędy do toalety?
Nim posypały się na nią, niegodną mięsną istotę, gromy WI, ta cisnęła zastojem w zombie, które tkwiły obok Azjaty. Od razu również wystrzeliła w nie z pistoletu, celując w głowę jak to zawsze było zaznaczane na widach o apokalipsie zombie. Proszę sobie nie myśleć, że Olivia będzie tkwić pośrodku jak jakiś kołek. Oczywiście, że po potraktowaniu zombiaków całą serią pocisków (nie mniej rozsądną, nie chciała tutaj doprowadzić do przegrzania pochłaniacza ciepła), szukała dla siebie dogodnej zasłony. Zza niej mogła się przyjrzeć dokładniej ścianom, chcąc wyłapać gdzie też znajdowało się magiczne gniazdko, a w nim wtyczka.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

8 wrz 2014, o 15:18

Tylko nie to. Irene wpatrywała się w Azjatę przez szparę w drzwiach, czując, jak w jej klatce piersiowej narasta wściekłość. Jeszcze tylko tego jej brakowało, żeby mężczyzna rozpoznał ją i serdecznie przywitał. Prawdopodobnie mogłaby to zrobić, mogłaby podejść i zapewne wyjść stąd cało razem z nim. Pamiętała wygłodniałe spojrzenie, jakim zmierzył ją, kiedy spotkali się po raz pierwszy na Omedze. I pewnie wykorzystałaby to, gdyby była sama, ale nie była, a Satori za dużo już przysporzył im cierpień. To głupie zlecenie doprowadziło ją niemal do szaleństwa. Teraz miała tylko rozpaczliwą nadzieję, że jednak Azjata zaaferowany uwalnianiem WI nie zwróci uwagi na to, że spotykają się po raz kolejny. Wiedziała, że wygląda inaczej. Nie miała na sobie wydekoltowanej sukienki i wysokich butów, a lśniące fale jej rudych włosów w tym momencie były nijako-brązowym mokrym zlepkiem warkocza. Zresztą nawet nie znał jej imienia. Prawda...?

Jej rozważania przerwało nagłe otwarcie drzwi. Zdążyła tylko cicho zakląć pod nosem, próbując nie upaść. Pozwoliła sobie jednak na lekkie potknięcie, opierając się o chorążego, który wszedł do pomieszczenia przed nią. Chwyciła dysk i zacisnęła go w dłoni. Nie musiała nawet o nic pytać. Mówiła, że spróbuje to zrobić i najwyraźniej Arrow teraz tego od niej oczekiwał. Odepchnęła się od niego i złapała pion, ale nadal nie wychodziła zza jego pleców. Azjata nie mógł jej zobaczyć. Tak strasznie tego nie chciała.
Słysząc brednie, które wypowiadali na zmianę Olivia i Marshall, Irene zastanawiała się, czy na pewno to ona tu zaczyna wariować. Przez dłuższą chwilę nie wiedziała co ze sobą zrobić. Jednostka centralna po drugiej stronie pomieszczenia wydawała się celem tak odległym, jak to tylko możliwe. Czy uda się jej tam dobiec? Raczej bez problemu... Prawdopodobnie...

Wtedy zaczął się chaos. Arrow wystrzelił, Olivia uwolniła swoją biotykę, a jej nie pozostało nic innego, jak zniknąć. Zrobiła to w sumie podświadomie, z przyzwyczajenia, ale momentalnie ruszyła biegiem po schodach na górę i w stronę przeciwległej ściany, licząc na to, że huk wystrzałów i ogólne zamieszanie zagłuszy jej kroki. Szybko, Irene. Nie ma czasu. Nie ma czasu. Wsunęła dysk do głównego komputera, nie zważając na nic - nieważne, czy kamuflaż już rozproszył się, czy nie. Nieważne, czy ktoś ją zauważył. Chciała skończyć to piekło, dopiero potem będzie miała czas na jakiekolwiek głębsze przemyślenia. Czekała, aż jednostka centralna zareaguje na płytkę i jeśli wymagała jakiegokolwiek potwierdzenia, Irene zapewniła je bez namysłu.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

8 wrz 2014, o 16:18

Pora na sprawdzenie waszego szczęścia ^^

Rzut na to czy azjata rozpozna Irene. Szanse wynoszą 50;
0
Rzut na to czy Marshall zdąży dotrzeć do schodów przed rozpoczęciem strzelaniny. Ponieważ Satori wydała rozkaz ataku na was szanse wynoszą 30;
1
Rzut na to czy Irene nie zostanie zauważona w trakcie biegu do jednostki centralnej. Szanse wynoszą 50;
2
Nie wierzę, że to robię, ale rzućmy na to czy Olivia zauważy "wtyczkę". Szanse wynoszą 5;
3


Olivia:
Rzut na trafienie: 50 + 20 = 70
+ 10 odsłonięty cel
+ 5 nieruchomy cel
- 15 próba trafienia w głowę
4
Czy są jeszcze jakieś niespodzianki dotyczące twojego uzbrojenia, o których powinnam wiedzieć? XD

Marshall:
Rzut na trafienie: 50 + 20 + 10 =80
+ 10 celowanie
5
(60*9)*75%= 405

Azjata:
Rzut na trafienie (Irene): 50 + 25 = 75 - 5 = 70
+ 10 wymierzanie strzału
- 15 cel w ruchu
6
Wyssanie energii (Marshall): - 480 do tarcz
Przeciążenie (Irene): - 350 do tarcz

Wasza obecna sytuacja:
Olivia:
Pancerz: 750
Tarcze: 650
Marshall:
Pancerz: 750
Tarcze: 650 – 480 = 170
Irene:
Pancerz:750
Tarcze: 650 – 360 – 350 = brak tarcz

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

11 wrz 2014, o 11:06

- Miło cię znów widzieć Irene – ton jakim azjata wypowiedział te słowa, całkowicie ignorując niemające sensu wypowiedzi Olivii i Marshalla, wskazywał raczej na to, że spotkali się podczas przechadzki po parku nie, że już za chwilę stoczą walkę na śmierć i życie. - Jeszcze raz dziękuję ci za pomoc jakiej udzieliłaś nam na Omedze. Dzięki tobie Pan stworzy nowy świat, a wy będziecie jego pierwszymi męczennikami.
To mówiąc uniósł swojego Paladyna i wycelował prosto we wciąż stojące przed drzwiami kobiety. Na szczęście dla nich użyta przez Marshalla Rzeź rozproszyła uwagę azjaty na tyle by dać Olivii czas na użycie biotyki i unieruchomienie pary towarzyszących mężczyźnie zombie. Niestety właśnie wtedy okazało się, że szanse biotyczki na przeżycie apokalipsy zombie są bliskie zeru. Kiedy wypaliła w kierunku głowy jednego z opętanych pocisk śmignął około dwudziestu centymetrów od jego czaszki nie czyniąc mu najmniejszej szkody. Niestety również poszukiwanie zasłony spełzło na niczym. Większość powierzchni serwerowni stanowiła pusta przestrzeń, o ile biotyczka nie dysponowałaby siłą lub narzędziami pozwalającymi poruszyć komputery nie miała możliwości ukrycia się. Jak również należało się spodziewać nigdzie nie widać było gniazdka ani magicznego przycisku "Naciśnij tutaj by wyłączyć szalone SI".
Tymczasem Marshall miał więcej szczęścia od koleżanki, Rzeź zadziałała doskonale, trzy czwarte pocisków trafiło w cel i wszystko wskazywało na to, że azjata nie stanowi dla niego większego zagrożenia. Tak było dopóki przeciwnik nie zaczął używać omniklucza. Pierwsze wyładowanie, które zredukowało tarcze chorążego do jednaj czwartej ich właściwego poziomu, mogło być zaskoczeniem może nawet większym niż wysłane w kierunku Irene przeciążenie.
Teoretycznie nie popełniła żadnego błędu, po prostu zadziałała zgodnie ze swoim zawodem, próbując przekraść się po półpiętrze. Cokolwiek się wydarzyło, czy Satori przekazała azjacie odczyty z jakiś wewnętrznych czujników czy miał on jakieś specjalistyczne oprogramowanie, w połowie drogi do celu Irene zobaczyła błysk przeciążenia odbierający jej ponad połowę tarcz. Jednak azjata jeszcze z nią nie skończył. Przekonała się o tym kiedy po wystrzale z Paladyna usłyszała dźwięk towarzyszący zniszczeniu jej własnych tarcz.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

11 wrz 2014, o 17:04

Słysząc swoje imię, Irene skrzywiła się. To musiało się wydarzyć, inaczej byłoby zbyt prosto. Początkowo nie zareagowała, kompletnie ignorując fakt, że mężczyzna zwrócił się bezpośrednio do niej. Kiedy jednak próba niezauważonego przedostania się do jednostki centralnej spełzła na niczym, zaczęła się wściekać. Nie lubiła, kiedy coś szło nie po jej myśli, a teraz enigmatyczne stwierdzenia Azjaty coraz bardziej zwiększały szanse na to, że Olivia i Marshall po prostu ją tu zostawią i nawet się za siebie nie obejrzą.
- Jesteś szalony - wysyczała tylko przez zęby. - Nie wciągaj mnie w swoje gierki.
Nie miała czasu na wyjaśnienia, na tłumaczenie się komukolwiek, choć byłoby dużo lepiej, gdyby nie czuła na sobie tego oskarżycielskiego spojrzenia pozostałych. Nawet, jeśli takiego w rzeczywistości nie było, a wolała tego nie sprawdzać. Usuwał się jej grunt spod nóg.
Posłała wyssanie energii w kierunku mężczyzny i kiedy tylko uzupełniły się jej tarcze, podniosła do strzału Katanę, z cały czas niezmiennie załadowanym trybem krio-amunicji. Przycelowała i nacisnęła spust. Pierwszy raz tak bardzo życzyła komuś śmierci. Był psychopatą i najwyraźniej zamierzał ją pociągnąć na dno ze sobą. Chciała, żeby zginął. Albo chociaż się zamknął.
Ruszyła biegiem dalej, w stronę jednostki centralnej, licząc na to, że Azjatą zajmą się pozostali.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

12 wrz 2014, o 08:17

Marshall jedynie odwrócił powoli głowę w stronę Francuzki, nie bardzo wiedząc, co ma sądzić zarówno na temat tego, co właśnie powiedział azjata jak i próbując przeanalizować jej minę. Masa pytań i myśli zaatakowała momentalnie umysł chorążego, ale nie było czasu na pytania, a już tym bardziej na nagłe obwinianie kogokolwiek z ich trójki. Skoro dotarli tu razem, razem muszą stąd wyjść. I przysiągł sobie, że jeśli tylko przeżyją Irene będzie musiała się z tej, jakże wymownej znajomości wytłumaczyć.
Tarcze jeszcze działały, więc nie było tak źle, zerknął kątem oka na Olivię, cholera, osłaniania dwóch kobiet jednocześnie byłoby ciężkim zadaniem. Priorytety, priorytety… Irene za wszelką cenę musiała dotrzeć do jednostki centralnej, z kolei Marshall wciąż miał na uwadze, że pani doktor jeszcze przed chwileczką nie żyła. Musi wytrzymać, jeszcze trochę.
Kiedy azjata odwrócił się w kierunku biegnącej rudowłosej i uderzył ją przeciążeniem Hearrow nie mógł nie zareagować. Priorytety! Trzeba wyłączyć Satori, to być może dezaktywuje zombie a jedynym problemem pozostanie tej cholerny Japończyk, chińczyk czy kim on tam był.
- Te, panie prorok. Ładnie to tak atakować kobiety? Znalazłbyś kogoś równego sobie.
Nie było żadnych osłon, Arrow nie miał, za czym się schować, musiał zaryzykować a doskonale wiedział, że przeciwnik, też oberwał sporo po tarczach. Chorąży już nie kombinował, posłał kolejną rzeź w stronę azjaty i jak poprzednio serię z karabinu. Szedł przed siebie mając ochotę zwyczajnie dorwać tego sukinsyna i sprawdzić jak dobrze jego żołnierska pięść pasuje do tego paskudnego ryja.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

12 wrz 2014, o 10:00

Cóż, życie nie było videm, tak więc pani doktor szybko się opamiętała i zwyczajnie wystrzeliła w jednego zombiaka kolejną serie pocisków, bez większego znaczenia którą jego część lub części ciała podziurawi. A jeśli przez przypadek omsknie się jej rączka, co najwyżej kilka pocisków dostanie w prezencie drugi, tak więc nadal wilk będzie syty a owca cała.
Należałoby podkreślić, że w obecnej sytuacji to nie powolne zombie były priorytetem, a Azjata, który dawał popis swoich umiejętności i stanowił większą przeszkodę, niż powolne, mało inteligentne twory. Olivia jednakże musiała zrezygnować z prób ustrzelenia go, gdyż Marshall pierwszy wyrwał się, aby przyłożyć mu w twarz, a znając swoje szczęście, ta zamiast w Azjatę, trafiałaby jeszcze w chorążego. Miała więc oko na to, co się dzieje między nimi, gotowa reagować, gdyby sytuacja stała się co najmniej niepomyślna lub kiedy ten wyrwałby się Marshallowi i chciał biec za Irene. Posłanie go rzutem na najbardziej oddaloną od Francuzki ścianę uznała za dobre posunięcie, gdyby ten chciał jej przeszkodzić w dotarciu do centrali. Prawdę powiedziawszy nie bardzo obchodziło ją co Azjata ma na myśli, zwracając się bezpośrednio do Irene. Później przyjdzie czas na tłumaczenia, o ile rzeczywiście będzie się z czego spowiadać.
Przez cały ten czas starała się trzymać na możliwie jak najwygodniejszy dystans zarówno od zombiaków, jak i od Azjaty. W sytuacjach zagrożenia, czyli kiedy coś się do niej niebezpiecznie zbliży lub weźmie ją na muszkę, Olivia zamierzała ratować się dodatkową tarczą ze swojej biotyki. Nie mniej była to ostateczność.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

12 wrz 2014, o 17:23

Irene:
Obrażenia ze strzelby: 50 + 2= 52 - 10 = 42
- 10 odległość od celu
(316 * 42) / 100 = 133
Mashall:
Rzut na trafienie: 50 + 20 =70
0
Olivia:
Rzut na trafienie: 50 + 20 = 70 + 15- 5 = 80
+ 10 odsłonięty cel
+ 5 nieruchomy cel
- 5 bez celowania
1

Azjata:
Rzut na trafienie Marshall: 50 + 25 = 75 + 15 = 90
+ 10 bliska odległość
+ 5 celowanie
2
Przeciążenie (Marshall): - 170
Wyssanie energii: (Olivia) - 576

Wasza obecna sytuacja
Olivia:
Pancerz: 750
Tarcze: 650 – 576 = 74
Marshall:
Pancerz: 750 – 350 = 400
Tarcze: 650 – 480 = 170 – 170 = brak tarcz
Irene:
Pancerz:750
Tarcze: 650 – 360 – 350 = brak tarcz + 220 = 220
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

13 wrz 2014, o 11:00

- Ja? – zachichotał azjata, tonem sugerującym święte oburzenie.- Szkoda, że nie możemy zapytać biednego Puzzila kim była osoba, która skazała go na śmierć. – umilkł gwałtownie gdy kolejna Rzeź Masrhalla trafiła go prosto w pierś. Zanim zdążył przygotować kolejny atak technologiczny uderzył go równoczesny strzał rozwścieczonej Irene i chorążego wywołując charakterystyczny trzask zniszczonych tarcz. Nawet na jedną sekundę nie tracąc swojej irytującej pewności siebie, zapewne głównego powodu dla którego Marshall planował przedstawić mu swoją pięść, jakby od niechcenia wystrzelił wyssanie energii prosto w kierunku biotyczki niemal pozbawiając ją tarcz. Na szczęście dla niej przeciwnik, po uzyskaniu tego co chciał, stracił nią zainteresowanie przenosząc uwagę na zbliżającego się Marshalla.
Przeciążenie, które trafiło żołnierza niszcząc jego osłony uświadomiło mu, że prawdopodobnie popełnił błąd nie próbując uciec poza krąg pewnego strzału z Paladyna azjaty. Dopiero odgłos wystrzału i donośmy trzask własnego, uszkodzonego pancerza przekonały Marshalla, że powinien podjąć drastyczne kroki i to jak najszybciej.
Tymczasem zostawiona samej sobie Irene niezatrzymywana przez nikogo dotarła do jednostki centralnej. Pewnym ruchem wsunęła holodysk do otworu, który zdawał się czekać właśnie na nią, osobę wiedzioną niecnym zamiarem wyłączenia Satori. Jednak zamiast oczekiwanego ryku SI towarzyszącego brutalnemu wykasowania kodu wraz z wyłączeniem wszystkich zombie, oczom kobiety ukazał się następujący obrazek:
Obrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

13 wrz 2014, o 12:23

Dawno nie była tak wściekła. Nie było nic, co mogłaby powiedzieć, żeby poprawić swoją sytuację z punktu widzenia Marshalla i Olivii. Przynajmniej dobiegła w końcu tam, gdzie dobiec miała, wsunęła dysk do komputera i... wszystko miało się skończyć. Ale nie. Teraz jeszcze musieli przeczekać następne 98%. Nic nigdy nie mogło być proste... Warknęła i odwróciła się gwałtownie z powrotem w stronę walczących. Azjata nie patrzył na nią. Dobrze.

Uruchomiła kamuflaż i starając się pozostać niezauważoną, przeszła z powrotem między komputery z boku pomieszczenia, obchodząc stojącego na środku mężczyznę tak, by Arrow w żaden sposób nie znalazł się na linii jej strzału. Chciała podejść jak najbliżej, bo jedyne, czego w tym momencie była pewna, to fakt, że strzał ze strzelby z odległości metra Azjata powinien odczuć raczej boleśnie. Widząc, że jest zajęty chorążym, Irene zbliżyła się i wciąż w kamuflażu, wycelowała i nacisnęła spust. Liczyła na to, że zadziała, tak samo, jak zadziałało w przypadku Ducha w rurach. Cały jej plan ograniczał się w tym momencie do wwiercającego się w umysł pragnienia zobaczenia, jak Azjata pada na podłogę i już się nie podnosi.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

13 wrz 2014, o 20:22

Nie wydawało mu się żeby popełnił błąd, w każdym razie jego plan zadziałał skutecznie, bo azjata przestał zwracać uwagę na zmierzającą do jednostki centralnej Irene. To, że jego rzeź skutecznie go przymknęła uznał za niemały sukces. Naprawdę miał ochotę wyrwać język z gardła temu aż zbyt pewnemu siebie człowiekowi i zawiesić sobie na szyi, jako ozdobę. Z tym, ze to wszystko mogło być nie bardzo w jego stylu. W końcu był żołnierzem, tym dobrym, prawda?
Charakterystyczny trzask pancerza tylko wzmógł jego wściekłość, był blisko, dosłownie kilka metrów, wystarczyło dopaść, wbić omni-ostrze w serce i byłoby po sprawie. I pewnie by tak zrobił gdyby nagle w jego głowie nie odezwał się głos rozsądku nakazujący mu myśleć trochę o swoim życiu. Bo jeśli tu teraz padnie, nijak nie pomoże to ani Olivii ani Irene.
Gdy tylko usłyszał wystrzał ze strzelby domyślił się co się dzieje. Zerknął przez ramię widząc, a raczej nie widząc Francuzki. Przy jednostce centralnej coś się świeciło, ale Arrow nie miał czasu na przyglądanie się, co to takiego było. Odsunął się na stosowną odległość mając nadzieję, że strzał skutecznie odwróci uwagę azjaty a chorąży będzie mógł w miarę spokojnie zregenerować tarcze.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

14 wrz 2014, o 11:24

Będąc w takiej nieciekawej sytuacji, pani doktor pozostało trzymać się na dystans od całego zamieszania, aby zregenerować swoje tarcze. Nie podobały się jej informacje o ich dość niskim stanie. Dla biotyka tarcze stanowiły podstawę. Jednym okiem Olivia miała widok na w jej ocenie nieprzyzwoicie wolne ładowanie, a drugim na Azjatę. W końcu nigdy nie wiadomo, czy aby jej rzut nie uratuje komuś skóry bądź nie przyczyni się do dobicia natrętnego przeciwnika. Nie chciała też tracić czujności i pozwolić się zaskoczyć, w końcu w każdej chwili Azjata może się znaleźć przed nią i właśnie na takie chwilę trzymała Predatora w gotowości. Bo najpierw strzał, a dopiero później ucieczka.
Jeśli zastój przestanie działać, nie omieszka zamknąć zombiaków w kolejnym. Przykro mi, będą musieli grzecznie czekać na swoją kolej.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

14 wrz 2014, o 12:25

Dobra, zgodnie z sugestią Hawk wprowadzam system deadlinów. Od pojawienia się mojego odpisu macie 24h na dodanie postów. Po upływie tego czasu również mam 24h na dodanie narracji przy czym czas zacznie płynąć dopiero po upływie waszego terminu.
W praktyce oznacza to, że możecie przez te 24h napisać dowolną liczbę postów bo i tak narracja nie pojawi się wcześniej.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

14 wrz 2014, o 14:53

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl uwagę administratora
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

15 wrz 2014, o 11:04

Irene:
Strzał z bardzo bliskiej odległości - 100% obrażeń broni

Olivia:
Jako, że męczysz się używaniem biotyki ( w końcu pół godziny temu byłaś martwa) tym razem Zastój potrwa tylko jedną turę.

Marshall:
Tarcze zregenerowane.

Azjata:
Ciężki atak wręcz (Irene) + 4PA = 90%
0
Rzut na trafienie (Irene):
Bardzo bliska odległość: 90 %
1

Wasza obecna sytuacja:
Olivia:
Tarcze: 650
Pancerz: 750
Irene:
Tracze: brak tarcz
Pancerz: 400
Marshall:
Tarcze: 650
Pancerz: 400
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

15 wrz 2014, o 22:31

Plan Irene wyszedł wypalił naprawdę wspaniale. Tak jak zaplanował w zamieszaniu i włączonym kamuflażu podkradła się do znienawidzonego azjaty i niemal z przyłożenia wypaliła w niego ładunek ze swojej Katany nie przewidziała jednak dwóch rzeczy. Tarcze azjaty były naładowane w stopniu wystarczającym nie tylko na absorpcję uszkodzeń, ale i na to żeby wystrzał ich nie zniszczył. Drugie przeoczenie Irene miało znacznie poważniejsze konsekwencje; nie przewidziała bowiem, że azjata może się odgryźć. Tylko błyskawiczny refleks, cecha charakterystyczna złodziei, ocalił ją przed utratą ręki kiedy azjata wyprowadził ciężki atak omniostrzem. Zamiast tego coś uderzył prosto w jej klatkę piersiową pozostawiając w pancerzu długie pęknięcie i znacznie obniżając jego funkcjonalność następnie, podobnie jak Irene wycelował swojego Paladyna i niemal z przyłożenia oddał strzał natychmiast pozbawiając byłą współpracownicę reszty osłon.
Mimo wszystko cierpienie Irene nie poszło na marne, te kilkanaście kupionych przez nią sekund pozwoliło Marshallowi i Olivii zregenerować tarcze a także umożliwiło biotyczce porażenie zombie kolejnym zastojem.
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: [Attyka Beta > System Morfeusz > Shodan]

16 wrz 2014, o 08:55

Kiedy tarcze chorążego się uzupełniły zerknął na jednostkę centralną, cokolwiek znajdowało się na holodysku straszliwie długo się ładowało i Hearrow miał ochotę rzucić to wszystko i zwyczajnie w świeci wysadzić całą bazę w powietrze. Odwrócił się w stronę Azjaty i zobaczył tylko jak ten wyprowadza atak omni-ostrzem. Nie zdążył zareagować na tyle szybko, aby ten nie uszkodził całkiem Irene, ale teraz dopadł do niego w kilku krokach. Miał zwyczajnie dość, a fakt, że ten stał do niego teraz plecami chorąży postanowił od razu wykorzystać. Pewność siebie nigdy nie jest dobrym doradcą, a przeciwnika nie należy wcale ignorować. Kopnął azjatę z całej siły w zgięcie kolana i przełożył rękę pod jego szyją chwytając się za pięść i dociągając uścisk do siebie. Był żołnierzem, takich rzeczy również ich uczyli.
- Co ja mówiłem, zostaw panią… - wycedził przez zaciśnięte zęby. Włożył w to całą swoją siłę, jaką tylko zdołał spożytkować, zerknął na Irene miał nadzieję, że nie będzie musiał cokolwiek mówić. Wystarczyło mu, że jej oczy dosłownie płonęły chęcią zemsty, a Arrow wcale nie zamierzał jej tego utrudniać.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek

Wróć do „Galaktyka”