Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

XC - 101 "Fadeless"

1 lut 2015, o 11:09

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

1 lut 2015, o 12:49

Rose poprawiła tylko swój chwyt na strzelbie i groźnie - przynajmniej takie było jej zamierzenie - zmarszczyła brwi. Przemowa Pyraka i jego próby uspokojenia sytuacji nic nie dały, zwłaszcza że bez ogródek nazwał ją psychopatką. Tego określenia większość ludzi nie uznawała za szczególny komplement.
- Sawi - warknęła w odpowiedzi, chociaż nie bardzo wiedziała co to znaczy. Broń jednak niezmiennie była wycelowana w vorcha i wyglądało na to, że dopóki ten nie odsunie się od otwartej skrzyni, tak już pozostanie. - Póki co?! - powtórzyła po Jaanie z oburzeniem - Nie chcę "póki co", chcę żeby nie wchodzili w ogóle!
Niepewnie strzeliła spojrzeniem w stronę kokpitu i po chwili wahania powoli usiadła na brzegu tej nieszczęsnej trumny, wzdychając cicho. Poczekała, aż Ritavuori skończy wydawanie rozkazów, przesuwając wskazujący palec prawej dłoni po spuście strzelby.
- Moglibyśmy - odparł kobiecy głos z omni-klucza Jaany. - Daj mi chwilę.
Zamieszanie, jakie spowodowało otwarcie skrzyni, sprawiło że żadne z nich nie odpowiedziało mężczyźnie, który wciąż usiłował się porozumieć. Po raz kolejny jego wypowiedź została zignorowana i to nie mogło się skończyć dobrze. Tym bardziej, że nadajnik nadal tkwił na pokładzie, najwyraźniej niezmiennie przesyłając lokalizację swojemu właścicielowi. Urządzenie skonstruowane przez Pyraka teraz już całkiem wyraźnie wskazywało na zawartość ich problematycznego ładunku, choć ani na żadnej z wewnętrznych ścian skrzyni, ani nigdzie w środku nie było widać niczego, co można było uznać za podejrzane. No, poza trupem.
W pewnej chwili na panelu przed Zeto pojawiła się nowa informacja. Kolejne dwie jednostki namierzające jego piękny statek i zbliżające się od strony planety. Chyba komuś nie spodobał się brak odzewu z ich strony. Weszły w cień radarowy Fadelessa i zostały na samej jego granicy, jakby czekając na rozwój sytuacji. W tym samym momencie odezwał się znów omni-klucz Ritavuori.
- Nie da się tego zrobić - na dźwięk tych słów Rose poderwała się ze skrzyni. - Nie jestem w stanie obejść zabezpieczeń nawet.
Annika nie skomentowała wyborów Jaany, nie dodała nic więcej. Ale w tym momencie nawet jeśli miałoby dojść do nieprzyjemności, nie mieli już przewagi liczebnej, zakładając że Kuguar stanowiłby wsparcie ogniowe. Tylko że... czy naprawdę zamierzali wdawać się w walkę?
- Dobrze, to jest moja siostra. Nie chcę, żeby wpadła w ich ręce, chcę odwieźć ją na Benning i tam pochować - szybko wyrzuciła z siebie Dallas. - Tam, gdzie mieszka jej ojciec biologiczny. Tam, gdzie nie mogą jej odkopać i pociąć.
Te krótkie kilka zdań raz po raz przerywał męski głos dobiegający z głośnika w kokpicie, domagając się odpowiedzi. Wejść na pokład. Tylko tyle chciał. Sprawdzić, czy nie transportują nielegalnego, kradzionego ładunku. Nie wymagał wiele, prawda? Do tego jeszcze starał się być profesjonalny i póki co im nie groził. Przynajmniej werbalnie.
Do przekaźnika masy zostało im niespełna dwanaście minut.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: XC - 101 "Fadeless"

3 lut 2015, o 14:55

Pyrak cofnął się ostrożnie, szczerząc niezręcznie kły. Kolejny dzień i kolejna okazja do roztrzaskania sobie łba celnym strzałem ominięta. Gdy już znalazł się na tyle bezpiecznej odległości od tej furiatki by móc znów swobodnie się poruszać Pyrak skierował się w stronę quarianina i pulpitu. Vorch założył ręce i zaczął dumać o sytuacji w której się znaleźli. Po niespełna paru sekundach mruczenia i kiwania głową Pyrak w końcu wyraził to co mu aktualnie łaziło po łbie.
- Pyrak mówić, że my wpaść jak śliwka w gówno. - Rzekł rzeczowo wskazując palcem ów zwłoki w skrzynce. - Jeśli tam być to co Pyrak myśleć że tam być, to oni nas zabić nawet jeśli my wydać to z biało-włosa. - Sprzedanie Rose z tym ładunkiem tym interesantom z zyskiem może było kuszącą propozycją, która raz czy drugi krzątała się vorchowi po głowie, jednak doskonale wiedział jak to bywa z zachowywaniem tajemnic takich jak ta. -

Mmm Pyrak mieć mała sugestia. Oni chyba nie mieć upoważnienie, żeby wchodzić nam na statek, nie? - Twarz vorcha nieco bardziej spoważniała. - Więc to takie jakby trochę piratowanie. - Mruknął sobie pod nosem wpatrując się w pulpit. - Powiedzmy, że my nie odpowiadać przez ten czas, bo szukać to coś i nic nie znaleźć. Powiedzmy, że niech oni powiedzieć czego oni szukać, a jak nie to że niech spadają na drzewo, bo to piratowanie czy coś. Zobaczymy jak na to zareagować. Może oni zrobić coś głupie i my mieć okazja do ucieczka. W między czasie my musieć znaleźć ten nadajnik i go wyłączyć, żeby oni nie mieć pretekstu żeby tu włazić.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: XC - 101 "Fadeless"

4 lut 2015, o 18:24

- Moi drodzy jeśli chcemy coś kombinować to szybko - odezwał się Quarianin - uciec przed jednym to pestka, ale właśnie w tej chwili na granicy radaru trzymają się dwie dodatkowe jednostki. Nie mówię, że nie dam rady im uciec - dodał szybko pilot, w obawie o swoją reputację - unikanie ostrzału trzech statków jednocześnie może być ciut stresujące, a ja nie powinienem się denerwować. To szkodzi.
To na pewno nie było zbyt przekonujące ale tak to już jest, nie każdy rodzi się mówcą, tak jak nie każdy potrafi unikać ostrzału trzech statków. Chyba nie muszę dodawać co szło mu lepiej?
- Hej koleżanko - rzucił w strone Jaany - masz tu jakiś przyjaciół w okolicy? Annika jakaś tak? Szczerze mówiąc nie sądzę, że wyjdziemy z tego za pomocą dyplomacji, a gdyby zrobiło się gorąco, mamy jakieś wsparcie?
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

6 lut 2015, o 14:20

Rozmasowała skronie czując, że jedynym, na co ma teraz ochotę, jest baton energetyczny. Jeden. Dwa. Ewentualnie cały karton. Każdy biotyk miał problemy z nadmiernym apetytem, a Jaana znosiła to tym gorzej, im mniej stabilna była sytuacja. A teraz niestabilna była bardzo, prawda? Dwa dodatkowe statki. Uciekać lub walczyć. Kłócić się lub dyskutować. A to wszystko w imię zimnego trupa... Cudnie.
Wysłuchawszy z uwagą, co wszyscy mieli do powiedzenia, po chwili rozprostowała plecy, przetarła twarz dłonią i westchnęła cicho. Na co jej przyszło, no naprawdę... Bawić się w lidera wyprawy ratunkowej dla martwiaka. Świetnie. Naprawdę. To bardzo obiecujący początek kariery.
- Dobra, dzięki - rzuciła najpierw krótko do Anniki. Niby mogli podjąć kolejną próbę, i jeszcze jedną, i jeszcze, aż do skutku, tylko - to przecież było ryzykowne. Każde kolejne manewrowanie przy systemach zabezpieczeń z dużym prawdopodobieństwem zbliżałoby ich do wykrycia tego małego sabotażu. Chcieli tego? Nie, oczywiście, że nie. Nawet zakładając, że w razie czego wyparliby się powiązań z Kuguarem, przecież i tak nikt by im nie uwierzył. Sytuacja już teraz była wystarczająco napięta, Ritavuori nie chciała przeginać.
Ale coś trzeba było zrobić. Mężczyzna po drugiej stronie łącza nie należał do szczególnie cierpliwych, a ostatnim, czego chcieli, to jakaś zupełnie niepotrzebna strzelanina... Prawda?
- Tak zrobimy - przytaknęła więc wreszcie słowom vorcha. Musieli grać na czas, nie ulegało wątpliwości. Jeśli więc nawet nie zamierzała posuwać się od razu do gróźb w stylu posądzania o piractwo, to coś powiedzieć należało. Póki nie znajdą nadajnika, póty jakiekolwiek próby wywiedzenia nieoczekiwanych przeciwników w pole na niewiele by się zdały.
Nim jednak wznowiła połączenie, przyszło jej jeszcze zmierzyć się z pytaniem Zeto. Cóż...
- Przyjaciół... - parsknęła cicho. Zgrabne określenie. I tak bardzo nieprawdziwe, choć przecież wolałaby, żeby było inaczej. - Powiedzmy. Ale to nie jest okręt bojowy. - Pokręciła lekko głową. - Podstawowe systemy, nic szczególnie przydatnego w chwili, gdy ich jest więcej. Nie mogą nawet zakłócić im komunikacji, więc... - Wzruszyła lekko ramionami, nie kończąc.
I wreszcie, na koniec, nadeszła pora na kolejną porcję kulturalnej wymiany zdań z załogą numer dwa. Ech. Dyplomacja... Nigdy nie pomyślałaby, że przyjdzie się jej w to bawić.
- Przepraszam, sprawdzaliśmy nasz ładunek - rzuciła zgodnie z wcześniejszą propozycją Pyraka. - Nie znaleźliśmy nic nietypowego. Nic, co nie należałoby do nas. Jesteście pewni, że nie pomyliliście rejestrów? - Cóż, ostatecznie trumna mogła zostać uznana za typową, prawda? Jeśli chodzi o prawo własności... Też właściwie nie kłamała, nie? Na koniec zaś, w przypadku ostatniego pytania, chodziło o sugestię. Delikatny sygnał, nie groźbę, ale kulturalne pytanie. Jeszcze. Jeszcze grzecznie i miło, ale...
W międzyczasie przygryzła lekko wargę. Do przekaźnika mieli jeszcze kawałek i... Może wpuszczenie kogoś z tamtych na pokład nie byłoby takie głupie? Wpuszczenie i zmuszenie do przekazania swoim, że rzeczywiście nic tu nie ma? To nie był jeszcze pomysł, który zamierzała realizować, ale być może potem będą musieli się nad nim zastanowić.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: XC - 101 "Fadeless"

6 lut 2015, o 19:39

Od dłuższego czasu Zeto mielił jakąś informację. Znacie to uczucie? Ten moment kiedy wiesz, coś wiesz, ale nie możesz sobie przypomnieć co. Ta myśl wisi ci na końcu języka. Okropne uczucie.
Siedział tak już od dłuższego czasu, aż w końcu przyszło olśnienie.
Quarianin klasną w dłonie i obrócił się do reszty na fotelu, klikając jednocześnie guzik autopilota.
- Właśnie coś sobie przypomniałem - upewnił się, że na tamtym statku nie usłyszą co mówi - i może nam to pomóc w tej sytuacji.
Wstał z fotela i podszedł do kantyny. Chwilę pogrzebał wśród półek z zapasami i przesunął tam jakąś niewielką dźwignię. Stół rozszczepił się na dwie części i rozjechał, ukazując wcześniej dobrze zamaskowaną dziurę w pokładzie.
- Powinna się tam zmieścić i trumna i panna Dallas - wskazał na Pyraka - jeśli tylko uda Ci się wyłączyć lokalizator, to jesteśmy w domu. Moglibyśmy ich wpuścić, nic nie znajdą. Jedyne czego się wtedy obawiam to sytuacja kiedy będą chcieli BARDZO to znaleźć. Nie wiemy do czego mogą się posunąć.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

7 lut 2015, o 13:21

- Jesteśmy pewni - zaskrzeczał głośnik w odpowiedzi. W tych dwóch słowach dało się wyczuć sporo irytacji. - To, że nasz ładunek nie ma sygnatury, nie znaczy, że nie mamy możliwości rozpoznania go... i wykrycia. Przeprowadziliśmy skany i wszystko wskazuje na to, że znajduje się na waszym statku. Proszę o zezwolenie na wejście na pokład.
Nie zabrzmiało to groźnie, bardziej jak zwykła prośba. Bardziej przekonująca niż słowa mężczyzny była za to informacja, którą nie omieszkał podzielić się z nimi komputer pokładowy.
Byli namierzani. Teraz już z całą pewnością.
Dwie jednostki, które pojawiły się chwilę temu, nie poprzestały już na nieszkodliwym utrzymywaniu się w odpowiedniej odległości i podnoszeniu morale Black Abyssa. W każdej chwili w kadłub Fadelessa mogły wbić się torpedy dysrupcyjne w dowolnej ilości. Oczywiście, nawet jedna nie byłaby przyjemnym przeżyciem. Wyglądało jednak na to, że bardziej, niż na odzyskaniu ładunku, Oracle Inc. zależy na dopilnowaniu, by nie opuścił on Illium. Zorientowali się najwyraźniej dużo za późno i w tym momencie przemawiała przez nich już skrajna desperacja.

Gdy Rose zorientowała się, że ci, których wynajęła, nadal zamierzają jej pomóc i nie postanowili zmienić nagle strony po której stoją, niepewnie opuściła strzelbę i zabezpieczyła ją z powrotem. Ale nie wrzuciła jej do skrzyni, ani nie wypuściła z dłoni. Z trochę mniejszą niechęcią zerknęła na Pyraka, by w końcu podążyć za Zeto i zajrzeć do ujawnionego schowka. Skrzywiła się nieznacznie i wróciła do swojego ładunku, by zabrać się za ponowne zamykanie go. Ze stęknięciem wciągnęła wieko na górę, by zapiąć zaczepy i z powrotem zahasłować zamek.
- Jeśli ten nadajnik jest tutaj, to... - zamilkła na moment i odsunęła się od skrzyni, pozwalając quarianinowi i vorche przesunąć ją do dziury w podłodze. - To znaczy, że jest w środku - mogli domyślać się, o jakim środku mówiła. Czy to cokolwiek zmieniało? Ciężko stwierdzić. - Tylko ostrożnie, proszę.
Nie chciała, żeby ciało jej siostry obijało się po ściankach, to było oczywiste. Z drugiej strony zdawała sobie sprawę z tego, że nie da się włożyć skrzyni do schowka nie przechylając jej. Skrzywiła się tylko z przerażeniem w chwili, gdy ładunek znalazł się w ukośnej pozycji i dopiero gdy stabilnie stanął piętro niżej, sama zajrzała do środka.
- Czy to da się tak samo otworzyć od środka? - spytała niepewnie. - Jak się nie da, to ja tam nie wejdę, bo... bo się boję - miała klaustrofobię, czy po prostu im nie ufała? - Naprawdę chcecie ich wpuścić?
Jeśli Zeto potwierdził, że jest taka możliwość i zaprezentował jej jak to zrobić, z lekkim tylko wahaniem wskoczyła do środka i pozwoliła się tam zamknąć. Jeśli jednak nie, uparła się na pozostanie razem z nimi na głównym pokładzie i żadne argumenty do niej nie przemawiały.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: XC - 101 "Fadeless"

7 lut 2015, o 23:27

- Da się otworzyć od środka - wskazał uchwyt przy klapie - łapiesz i przepychasz, proste. Ale nie wychodź dopóki nie damy znaku, albo dopóki sami ci nie otworzymy.
Pomógł jej się dostać do środka. Zamknął ukrytą ładownię, odstawił stół na miejsce i oparł się o niego wypuszczając powietrze z płuc.
- Uff - sapnął po czym dodał ściszonym głosem, tak by go nie usłyszała - myślicie, że powinienem dać jej znać, że da rady sama tego otworzyć? Bo w sumie, można zrobić to co pokazałem ale do tego trzeba silnego chłopa... Albo dwóch - dodał po namyśle.
Wrócił i pokręcił się chwilę ustawiając na stole kubki i talerze, tak by wyglądał na niedawno używany. Jakoś trzeba było zamaskować to i owo.
- Dobra, to powinno zdać egzamin, ja wracam do sterów - obrócił się na pięcie by wrócić za stery.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: XC - 101 "Fadeless"

8 lut 2015, o 09:03

- Pyrak mieć złe przeczucia. - Mruknął cicho pod nosem, wzruszając żałośnie ramionami. - No ale cóż. - Strzelając kręgami karku przechylając głową raz w lewo, raz w prawo, pomógł w upychaniu truposza do szafy, co jakby o tym pomyśleć było dość symboliczne, a na pewno ironiczne jak cholera.

- No dajesz, ty ciężka cholero. - Od wysiłku przepychania skrzyni vorchowi nieco zaświeciły się oczy, a twarz wykrzywił grymas od wysiłku. - Ufff. - Pudło dzięki kolektywnemu wysiłkowi obu samców na tym stateczku wreszcie wpasowało się jako tako w ów kryjówkę. Mistrzostwo tetrisa to jednak nie było, ale w takiej sytuacji jak taka nie było co marudzić. - Heh, Pyrak nie stworzony do taka robota. - Sapnął głośno pochylony nieco, opierając się o swoje kolana. - No teraz czas na zabawniejsza część.

Urządzonko, które naprędce Pyrak sobie zmontował, wymagało nieco większej precyzji i dokładności. To czego tu szukał gdzie było. Vorch postanowił nieco zmniejszyć pobór mocy, by odbiór był na tyle mocny by był w stanie wychwycić nadajnik, ale na tyle słaby by nie wykrywać wszystkiego innego dookoła.
- No pokazać się. - Syknął Pyrak wpatrując się w narzędzie, skanując okolice. - Choć to pana. Kici kici...Taś taś... Eee... - Tak sobie szukając tego nadajnika w umyśle vorcha stworzyło się dość specyficzna zagwozdka. - Hej, jak myśleć. Jak nawoływać się nadajniki? - Zapytał pół żartem, pół serio rechocząc parszywie, nie przestając poszukania nawet na chwilę.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

8 lut 2015, o 15:28

Okej, to już był jakiś plan. W milczeniu przyglądając się jego realizacji, zmarszczyła lekko brwi. Jeśli ten nadajnik jest tutaj, to znaczy, że jest w środku. W środku... Cholera, nie mieli teraz na to czasu. Co więcej, szczerze wątpiła, by Rose zgodziła się na... hm, przyspieszoną sekcję zwłok? Bo przecież Ritavuori odruchowo pomyślała właśnie o takim środku. Chip pod skórą, nadajnik we wnętrznościach.
- Pyrak, a nie dałoby się... - zaczęła ostrożnie. Namierzenie nadajnika było ważne, nawet bardzo. Dezaktywowanie go było jeszcze bardziej istotne. Czasu mieli jednak mało, bo skoro zdecydowali się wpuścić jednak kogoś na pokład - a najwyraźniej do tego właśnie doszło - to powinni to zrobić, zanim ktoś jednak wpadnie na pomysł zestrzelenia ich. Co, że nie ośmielą się? Dajcie spokój, im bliżej byli przekaźnika, tym, hm, wrogowie? byli bardziej zdeterminowani nie tyle, by odzyskać ładunek, a by po prostu nie wypuścić go z systemu. - Nie dałoby się go zdezaktywować bez bezpośredniego kontaktu? Wiemy MNIEJ WIĘCEJ gdzie jest, to nie wystarczy? Nie da się przeprowadzić jakiegoś ostrożnego sabotażu tylko na podstawie tego? - Nie znała się na tym. Wszystkie te inżynierskie, techniczne niuanse - to nie jej działka. Jeśli więc jej pytanie było głupie, była usprawiedliwiona. Oczywiście, nie znaczyło to, że chciała wyjść na aż tak niedokształconego dzieciaka, ale hej - teraz ważniejsze było cokolwiek zrobić, dbanie o własny wizerunek można było zostawić na potem.
Tymczasem chrząknęła cicho, ponownie spoglądając na Zeto i konsolę, przez którą przyszło im się kontaktować. Cóż... Do dzieła?
- W porządku - rzuciła krótko, ponownie będąc na łączu. Gest dobrej woli? Tak, dobrze byłoby, żeby tak to zostało odebrane. - Nie mamy złych zamiarów. Jeśli jesteście przekonani, że mamy coś waszego, to możecie to sprawdzić. - Zmrużyła lekko oczy. - Możecie wysłać kogoś od was. Jedną osobę. Na pokładzie jest ciasno - dodała lekkim tonem w ramach beztroskiego wyjaśnienia, po czym z napięciem obejrzała się na Pyraka i Zeto. Jasnym było, że to nie będzie przyjemne spotkanie towarzyskie - szczególnie, jeśli do momentu wpuszczenia na pokład nieoczekiwanego gościa nie zdążą dezaktywować nadajnika. No więc, cóż. Broń w pogotowiu, nie?
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

8 lut 2015, o 22:59

Dopracowanie urządzenia skanującego sprawiło, że Pyrak faktycznie był w stanie wskazać dokładne umiejscowienie nadajnika. Ale biorąc pod uwagę, że właśnie zamknęli skrzynię i wrzucili ją do dziury pod pokładem razem z jej właścicielką, to niewiele mógł już się dowiedzieć. Po zamknięciu trumny omni-klucz vorcha wskazywał ogólnie jej zawartość i od której strony by do niej podchodził, dowiadywał się tylko, że lokalizator jest w środku.
Ostatnim, co zobaczyli przed zsunięciem podłogi i stołu, były wielkie, przerażone oczy Rose i światło jej latarki odpalonej w ostatnim momencie. Najwyraźniej nie zamierzała siedzieć tam w ciemności razem ze swoją martwą siostrą. Dla najsilniejszego umysłu byłoby to na dłuższą metę ciężkie przeżycie, a Dallas chyba do tych najsilniejszych wcale nie należała.
- Ale powiedzcie mi jak już wyjdzie - usłyszeli tylko tych kilka zagłuszonych, infantylnych słów, po czym zapadła cisza.
Pokład wydawał się dziwnie pusty, kiedy zniknęła z niego zarówno wielka skrzynia, jak i białowłosa, która przez ostatnie kilka minut tworzyła naprawdę dużo zamieszania. W tej jednej, krótkiej chwili, kiedy nawet kubki na stole stały już jakby nigdy nic, mogło się wydawać że po prostu lecą przed siebie, bez dziwnych zobowiązań i torped dysrupcyjnych wycelowanych w kadłub statku. Że nie mają na pokładzie kradzionego ładunku i niestabilnej emocjonalnie nastolatki. Cisza wibrowała w ich uszach i odbijała się od ścian, sprawiając wrażenie, że nie powinno jej tu w ogóle być.
I wkrótce też się skończyła.
- My również - odparł głośnik z trzaskiem, odnosząc się wyraźnie do braku złych zamiarów. - W porządku, jedna osoba. Wyłączcie silniki, dokowanie za czterdzieści sekund, odblokować śluzę.
I znów zapadła ta cisza. Jeśli Dallas pod podłogą usłyszała tę informację, zapewne dostawała właśnie szału. Tylko komputer pokładowy odliczał czas do nieuniknionego. Pocieszający mógł być fakt, że kiedy statki będą połączone, nikt nie będzie próbował ich zestrzelić, by nie ryzykować utraty swojej jednostki. Z doczepionym Black Abyssem nie mogli jednak skakać przez przekaźnik. Coś za coś.

Trzydzieści pięć...
Trzydzieści cztery...


Jeśli chcieli w jakiś sposób przygotować się na gościa, albo zrobić coś zanim pojawi się na pokładzie, nie mieli na to wiele czasu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: XC - 101 "Fadeless"

10 lut 2015, o 15:38

- Pyrak, możesz walnąć EMP o niskiej częstotliwości, znaczy, zmniejszyć znacznie jego obszar działania. To powinno dezaktywować pluskwę.
Zeto wrócił na miejsce pilota i złapał się za stery. Trzeba wyglądać jak profesjonalista, pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Nienawidzę kiedy takie rzeczy się dzieją - pomyślał smutny quarianin - to się zawsze źle kończy.
Chyba bycie pesymistą jest trudniejsze niż bycie optymistą...
- Tak, tak jest - powiedział pod nosem - słuchajcie, ja zeruję silniki ale ich nie chłodzę, gdyby trzeba było wiać dajcie tylko znać.
Rozsiadł się w fotelu i czekał na nieproszonego gościa. Jego karabin stał sobie oparty obok niego. Tak na zaś.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

10 lut 2015, o 17:29

Odetchnęła cicho. No, dobrze, niezależnie od tego, czy Pyrakowi uda się coś zdziałać czy też nie, za jakieś pół minuty będą mieli gościa. Więc powinni być gościnni, tak? Gdy więc Zeto robił za profesjonalnego pilota, a vorch... No, vorch po prostu za vorcha, z którym nie bardzo wiadomo, co począć, Jaana czuła się w obowiązku odgrywać dalej rolę, której się podjęła. Czyli, jakby to powiedzieć... Dowódcy? Kapitana? Nie mogła nie parsknąć do swych myśli śmiechem. To będzie ubaw, co? Gdy przyjdzie jej stanąć naprzeciw reprezentanta tamtych i rozmawiać z nim jak równy z równym - tak, zdecydowanie należało się wtedy spodziewać niezłego cyrku. Ostatecznie nie było jeszcze sytuacji, by ktokolwiek traktował szesnastolatkę jak równą sobie. To, co wyprawiało się na Fadeless, było dla Ritavuori zupełną nowością.
W każdym razie, tak - gość. Należało się przygotować, więc pierwszym, co uczyniła ciemnowłosa, było sprawdzenie, czy strzelba dobrze trzyma się na swym zaczepie pancerza. No co? Przecież nie zamierzała witać nieznajomego z wycelowaną w niego lufą. Pewnie, nie zamierzała też pozostawać zupełnie bezbronną i zdawać się na jego łaskę, ale akurat w jej przypadku strzelba nie była jej aż tak potrzebna, jak mogłoby się wydawać.
Obejrzała się więc jeszcze przez ramię, krytycznym spojrzeniem obrzuciła miejsce, gdzie schowali swój niefortunny ładunek wraz z jego małoletnią strażniczką i westchnęła po raz kolejny, kierując się do śluzy jako, hm, komitet powitalny. Niech się dzieje, co chce, teraz i tak nie mieli szczególnego wyboru.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: XC - 101 "Fadeless"

10 lut 2015, o 21:25

- Głupia człowiek! - Pyrak fuknął groźnie w stronę schowka w którym kryła się biało włosa. - Móc od raz powiedzieć, że urządzonko w truchło. Pyrak wydrapać go z trup i zmiażdżyć w gołe ręce. - Pyrak nie tracąc czasu zmusił swoje paluchy do działania. Omni-klucz zaświecił się żółto-pomarańczowym blaskiem. Pyrak zwykle zawsze szedł na całość z tym co robił, więc próba obniżenia siły ładunku, który nie miał do końca pewności że da radę go wytworzyć, nieco go męczyła.

Po kilku sekundach niezwykle intensywnego machania palcami po Omni-kluczu konfigurując ładunek vorch był gotowy do strzału.
- Pyrak gotowy. Pyrak radzić wyłączyć cenne urządzenia by ich też nie usmażyć. - Pyrak wycelował omni-klucz w stronę miejsca w którym znajdowała się skrzynia. - Raz koza śmierć, i koza mieć to z głowa. - Pyrak, przymykając jedno oko nerwowo, podjął próbę wystrzelenia ładunku.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

11 lut 2015, o 01:55

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

11 lut 2015, o 13:32

Nikt nie uprzedził Rose o tym, co zamierzają zrobić. Nawet jeśli słyszała coś przez metal oddzielający ją od głównego pokładu, były to tylko niewyraźne, niezrozumiałe dźwięki rozmów. Rozróżniała głosy, ale nie rozróżniała słów. Dlatego też kiedy Pyrak wystrzelił ładunek w stronę tajnej skrytki i jej zawartości, spod podłogi dobiegł urwany krzyk. Omni-klucz dziewczyny zgasł, pogrążając ją razem ze skrzynią w całkowitej ciemności. W tym samym momencie statek drgnął, a pokładowa WI przy akompaniamencie syku dochodzącego z okolic śluzy poinformowała ich o zachodzącym właśnie wyrównywaniu ciśnień. Pyrak zdążył jeszcze uruchomić na moment swoje skonstruowane na szybko urządzenie, które miało wskazywać umiejscowienie nadajnika i... nic. Omni-klucz uspokajająco milczał, a na jego wyświetlaczu nie pojawiły się żadne niepokojące informacje. Wyglądało na to, że się udało. Przynajmniej ze strony lokalizatora nie było już zagrożenia.
Rose nie odzywała się już więcej - zrozumiała, że statki są już połączone i za moment ktoś pojawi się na pokładzie. Ktoś, kto nie pozwoli tak po prostu przelecieć przez przekaźnik - widoczny już w tym momencie z oddali przez przednią szybę statku, jak światełko w tunelu, rozwiązanie wszystkich problemów - jeśli tylko Dallas wyda z siebie najcichsze westchnienie. Siedziała więc w tej dziurze, uruchomiwszy z powrotem latarkę i oświetlając sobie nią swoje tymczasowe, dobrowolne więzienie.

Syk śluzy w końcu ucichł. Czekająca przy niej Jaana mogła usłyszeć dźwięk otwieranego przejścia i kroki ciężkich butów, zatrzymujące się w końcu przy wejściu na ich statek. I gdy wrota śluzy rozsunęły się, jej oczom ukazał się wysoki człowiek, ubrany na czarno, z zielonym emblematem Oracle Inc. na piersi. Jasne włosy do ramion zasłaniały część twarzy o ostrych rysach, z której wyzierały jasne oczy, omiatające pokład Fadelessa uważnym spojrzeniem. Zza jego ramion wyglądały dwie asari, ale stały posłusznie w progu Black Abyssa, nie przekraczając go ani na milimetr. Jedna osoba. Zamierzali dotrzymać umowy, ale najwyraźniej woleli mieć dodatkowo ewentualne zabezpieczenie.

Mężczyzna zmierzył wzrokiem Jaanę i uniósł jedną brew w niemym wyrazie zaskoczenia. Jej głos, owszem, mógł brzmieć młodo przez komunikator, ale raczej nie spodziewał się, że aż tak. Potem jego wzrok padł na Pyraka i twarz przybysza wyrażała już bezbrzeżne zdumienie. No i quarianin.
- Wesoła gromadka - mruknął sam do siebie. Niewystarczająco cicho jednak, żeby nie usłyszała go Ritavuori. Potem odezwał się już głośno. - Miejmy to z głowy. Chciałbym zajrzeć do ładowni i przeprowadzić pobieżny skan. Jeśli macie nasz ładunek, znajdziemy go szybko - uruchomił omni-klucz, szykując się najwyraźniej do odebrania lokalizacji ukrytego nadajnika. - Jeśli nie, pozostanie nam przeprosić was za niedogodność i zapewnić... finansową rekompensatę - ostatnie słowa wypowiedział z wyraźną niechęcią. Chyba nie do końca odpowiadała mu polityka firmy, która nie chciała zostawiać za sobą brudów. Skoro jednak pracował dla Oracle Inc., to musiał się dostosować.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

11 lut 2015, o 14:56

Kamień spadł jej z serca? Nie, nie przesadzajmy. Nie ulegało jednak wątpliwości, że gdy pobieżny skan wykonany przez Pyraka nie wykazał już nic niepokojącego, poczuła się lepiej. Trochę. Wystarczająco, by po otwarciu się śluzy móc uśmiechnąć się w miarę sympatycznie, nie okazując rozdrażnienia nie tylko na myśl, że faktycznie muszą kogoś na pokład wpuścić, ale nawet na widok asari. Cóż... sprytne. Bardzo sprytne.
- Proszę. - Gestem zaprosiła mężczyznę na Fadeless, cofając się kurtuazyjnie o dwa kroki, by zrobić mu przejście. - Jak już mówiłam, jestem przekonana, że to nieporozumienie. - Wzruszyła lekko ramionami, by potem uśmiechnąć się jeszcze szerzej, tak, jak potrafią młode, dorastające kobiety. - Rozumiem jednak wyższość biurokratycznych procedur nad zaufaniem, więc... Zapraszamy.
Z tymi słowy wskazała blondynowi drogę do ładowni, swym zaproszeniem, oczywiście, nie obejmując asari. Ich towarzystwo z jasnych względów wcale Jaanie nie pasowało, ale... Cóż. Dotrzymywali umowy, tak? Na pokład wchodziła jedna osoba. Zdaje się, że Ritavuori nie miała póki co absolutnie żadnych podstaw do organizowania większych scen. Zresztą, jeśli wszystko pójdzie dobrze, za chwilę ich tu nie będzie, rozstaną się w miłej, pachnącej dodatkowymi kredytami atmosferze... Tak?
No, nie. To znaczy, Jaana była zbyt ostrożna, by poddać się entuzjazmowi. To byłoby zbyt proste, żeby mogło być prawdziwe. Nic więc dziwnego, że pozornie zrelaksowana, w rękach czuła świerzbienie, w głowie zaś - nieodpartą chęć otoczenia się barierą i aktywowania omni-ostrza. I choć nic podobnego, oczywiście, nie uczyniła, to nie potrafiła odetchnąć spokojnie, dopóki przedstawiciel Oracle Inc. był na pokładzie, a jego urocze towarzyszki tuż za drzwiami.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: XC - 101 "Fadeless"

12 lut 2015, o 21:17

Hmm, cwaniaczek - pomyślał sobie Zeto oglądając się przez ramię - zabrał ze sobą te cholerne wiedźmy.
Pomimo swojej niechęci do Asari, Quarianin nie zrobił nic co mogło by je urazić, paradoksalnie miał plakat Biotic Sirens przy swoim łóżku. Przez chwilę pomyślał nad znaczeniem słowa hipokryta ale szybko stwierdził, że to nie może być TA sytuacja kiedy ono się przyda.
Rozsiadł się więc wygodnie i starał się wyglądać profesjonalnie, co chyba mu wychodziło bo został ostentacyjnie olany. Czego by się spodziewać po jakimś przedstawicielu firmy medycznej. NIKT nie docenia pilotów, a to przecież dzięki nim podróż w kosmosie była możliwa. Nawet pomijając tych przeciętniaków od cywilnych transportów. To do czego on był zdolny, to już była sztuka! Ten świat schodzi na psy...

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: XC - 101 "Fadeless"

12 lut 2015, o 23:08

Pyrak szybko, niemalże momentalnie, wyłączył swój Omni-klucz, i rozluźniając się nieco, przyjął pozę jaką zwykle spotkać można wśród zdziczałych z jego gatunku. Bardzo zależało mu na zachowaniu wrażenia nieszkodliwego kretyna - wrażenie które wielokrotnie wykorzystywał przeciwko zbyt pewnym siebie. Chichocząc tempo zaczął się powoli szwendać po pokładzie, dyskretnie obserwując nowo przybyłego. Nie próbował unikać kontaktu wzrokowego ze człowiekiem. Vorche zwykle wpatrują się spotkanym potencjalnym wrogom prosto w oczy, a nie chciał wyglądać zbyt niewiarygodnie.
- Haha. Darmowa kasa. - Zaskrzeczał, wykrzywiając paszczękę z kretyńskim uśmiechu. Spod swoich przyciemnianych cyngli jednak obserwował dokładnie acz dyskretnie każdy jego ruch by móc zadziałać najszybciej jak się tylko da.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: XC - 101 "Fadeless"

12 lut 2015, o 23:54

[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Prywatne jednostki”