Nazirowi wyraźnie taniec z Irene sprawiał przyjemność i było to po nim widać. Nawet gdy nie patrzył się bezpośrednio na nią, tylko dyskretnie lustrował otoczenie wzrokiem, usiłując w tańcu wychwycić rzeczy, którym przyglądanie się podczas podpierania ściany byłoby dziwne.
- Ja? - zdziwił się, usilując zachować pozory, choć ton głosu kompletnie sprzedał jego faktyczne intencje. - Tylko stwierdzam fakt.
Obrócił się nieco, prowadząc ją między innymi parami bliżej fontanny. Wszyscy na parkiecie poruszali się mniej lub bardziej płynnie, tworząc tym samym jedną, harmoniczną falę, która musiała wyglądać wspaniale obserwowana z balkonu lub podwyższenia.
- Nie będziemy mieć czasu wrócić do penthousa - znów poczuła jego oddech przy swojej szyi, gdy odchylił ją nieco do tyłu, idąc śladem dwójki asari, która w tym momencie wykonywała ten ruch. - Zabierzesz pistolet - od razu zauważą, że go nie ma. Nawet jeśli nie na czujnikach, to zobaczą na własne oczy. Zamkną budynek, zablokują windy.
Pistolet, choć nie platynowy, mógł kosztować tysiące, dziesiątki tysięcy kredytów - jeśli nie setki. Szczególnie gdy był dopiero prototypem i takich sztuk nie mogło być sporo, gdyż nie ruszono z masową produkcją.
Uśmiechnął się pod nosem, patrząc znów obok niej, jakby jego reakcja wywołana była pewnym widokiem, a nie jej słowami.
- Skakanie z okna kupuję - parsknął śmiechem, wracając spojrzeniem do jej twarzy, dzięki czemu uśmiech znów pozostał na jego ustach znacznie dłużej. - Do penthousa potrzeba przepustki. Znowu. Do pistoletu potrzeba wystawcy, do penthousa kogoś z ochrony. To nie będzie problemem, wystarczy złapać jednego gdy będzie szedł do toalety - zbliżył się, pozwalając, by jego głos niknął w muzyce dla każdego innego poza rudowłosą. - Albo gdziekolwiek indziej. Dasz radę zrobić to bez wykrycia?
Shani wstała, co Irene mogła dostrzec kątem oka. Kuzynki Nazira po krótkiej chwili nie było już w zasięgu wzroku tańczącej pary - nie z parkietu, z którego widok non stop zasłaniały inne, wygięte w tańcu ciała.
- Musimy mieć wejście do penthouse'a potwierdzone, jeśli mamy najpierw iść po broń.
Assaf najwyraźniej ruszyła by zrobić coś samemu - może sprawdzić lub czegoś się dowiedzieć, a może po prostu skoczyła do toalety, lub znaleźć sobie partnera do tańca po drugiej stronie parkietu. - Możemy znaleźć z Shani wystawcę, jeśli ogarniesz ochronę. Nad dywersją pomyślimy na końcu.