Kolejny obszar graniczący z dzielnicą Gozu - przypomina go pod wieloma względami. Często nawiedzany jest przez najemników Błękitnych Słońc, Zaćmienia oraz Krwawej Hordy, którzy dbają o porządek na ulicach, o ile w przypadku Omegi można mówić w ogóle o jakimkolwiek porządku.

Sari'Tao vas Rayya
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2012, o 18:03
Miano: Sari'Tao vas Rayya
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianka
Zawód: Naukowiec, inżynier, najemnik
Kredyty: 15.000

Targowisko

7 cze 2012, o 06:25

Omega. Sari nie lubiła tego miejsca. Wydawało jej się jakieś takie wyobcowane, odrażające, no i niebezpieczne. Na pewno nie chciałaby tu żyć, choć pewno nie wszyscy są tu z własnej woli. Niektórzy mogli zostać tu siłą sprowadzeni, albo po prostu nie mieli innego wyboru. Z Darkahem szła w stronę jakby targowiska kilka minut, a wtedy on podszedł do pewnego volusa i zaczął z nim rozmowę. Oczywiście ona czekała. Wbrew pozorom taka bezbronna nie była jak na naukowca, czy inżyniera. W razie czego potrafiłaby dać sobie radę. Zaciekawiona postanowiła spojrzeć się przy jednym ze sprzedawców. Nie miała zamiaru nic kupować, a jedynie rozglądała się, czy coś nowego nie przyszło na rynku. Oczywiście na Omedze wszystko może być nowe lub takie, czego nie znała. W końcu rządzi tu czarny rynek. W pewnym momencie ujrzała, jak Darkah wraca do niej i słysząc jego pytanie zaczęła się zastanawiać.
-Nie wiem. Na Omedze byłam tylko raz i szybko ją opuściłam. Nie znam tu więc za dużo miejsc.- stwierdziła z zażenowaniem. A może to nawet i lepiej? Gdyby znała dobrze Omegę pewno mogłaby ją zmienić. Możliwe też, że by ją to nie odmieniło. Kto wie. Słyszała jednak historie o tym miejscu i zamierzała zachować tu czujność.
Obrazek
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Targowisko

7 cze 2012, o 10:23

James po raz kolejny się uśmiechnął. Widział, że Sari, nie czuje się tu dobrze. Z resztą nic dziwnego. Illium i omega to miejsca o najwyższym stopniu przestępczości w galaktyce.
- To miejsce nie przyniesie nam tu zbyt dużo rozrywki, no chyba, że lubisz kluby ze striptizem.
Williams zaśmiał się cicho, po czym dodał:
- Stąd na cytadelę jest nie daleko dzięki przekaźnikom. Możemy się tam wybrać i w końcu spędzić miło czas.
Wyczekiwał odpowiedzi, spoglądając się czasami na to co dzieje się wokół, bójki, kłótnie i tak dalej.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Sari'Tao vas Rayya
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2012, o 18:03
Miano: Sari'Tao vas Rayya
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianka
Zawód: Naukowiec, inżynier, najemnik
Kredyty: 15.000

Re: Targowisko

7 cze 2012, o 10:29

Cytadela... jej zdaniem to dobry pomysł. Pierwsze miejsce jakie przychodziło jej do głowy, gdzie można spędzić spokojnie czas. Bez obaw. Przeważnie. Z pewnością był to wybór lepszy od Omegi, gdzie przestępcy czaili się wszędzie, obserwując potencjalne ofiary.
-Cytadela to dobry wybór. Zgadzam się.- powiedziała uśmiechając się, choć jak zostało to wcześniej powiedziane nie ma sposobu, żeby ktokolwiek to ujrzał pod jej kombinezonem. Quarianka na szczęście pamiętała stąd drogę do portu kosmicznego, więc ruszyła już w tamtym kierunku. Zatrzymała się jednak i odwróciła, by poczekać moment na Darkaha. Po chwili ponownie ruszyła we wcześniejszą stronę.
Obrazek
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Targowisko

7 cze 2012, o 10:44

Darkah trzymał się z tyłu. Obydwoje wyruszyli w stronę portu kosmicznego. W drodze James przyglądał się pięknej sylwetce Sari. Znał ją, można powiedzieć jako dziewczynkę, a wyrosłą na piękną i silną kobietę. Rozglądał się też wokół. Miał przeczucie, że długo nie zobaczy miejsca, w którym spędził tak długo czasu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

15 lip 2012, o 21:26

Porucznik Cerberusa już i tak przekroczył limit czasowy dla Pająka, chociaż tego nie okazywał, chciał już zakończyć rozmowę z nie do końca lubianym człowiekiem w organizacji. Chociaż przyznać trzeba było, że efektywnym, a to było najważniejsze.
- Nie bądź żółtodziobem. Jakbyś mógł teraz zbadać trzeci trop, to byś o nim już wiedział. Zajmij się tymi na Omedze. Na omni-kluczu masz lokalizacje sklepu, gdzie pracuje siostra Kortmana. Tyle informacji Ci wystarczy.
Rasputov widział już neonową informacją zawieszoną nad głowami, która wskazywała kierunek na Targowisko. Pora nie była istotna, tutaj zawsze toczyły się interesy.
- Wpierw go znajdź, a potem dostaniesz kolejne instrukcje. Bez odbioru – urwał porucznik, kończąc połączenie ze spiegiem.

Na lewo od Dymitrieva widniała nazwa sklepu – docelowa lokalizacja nadesłana przez porucznika. Za długą i nieczystą ladą stał jedynie volus, przeglądający dziwne, nieduże urządzenie na ladzie. Naprzeciwko niego stał nerwowo stukający o pancerz żołnierz Przymierza.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

15 lip 2012, o 21:48

Biednemu wiatr w oczy i chuj w dupę, jak mawiał jego ojciec. Pajączka ojciec, nie czyjś inny. Przymierze, oraz kulka w skafandrze. Jupikajej, życie jak zawsze ssie. Niemniej Pajączek schował okularki, aby wyglądać na bardziej poczytalnego niż w rzeczywistości i wlazł do sklepu, jak każdy normalnym, uczciwy najemny bandzior na Omedze. Nawet się wyszczerzył z lekka. Skupił się na tym urządzeniu, wszak mogła być ważne jak nie w tej misji to w jego samodzielnych interesach. Informacji nigdy za wiele.
- Bry. Cóż za interesujący kawałeczek, można zerknąć?
Podszedł do lady, jednak nie tykał nic bez pozwolenia. Wszak panowie żołnierze zwykle byli irytująco czepialscy, przynajmniej ci których spotkał. Czasem, owszem, mieli powody, jak na przykład obite nerki, aby go nie lubić, ale tak ogólnie też go nie kochali. Świat był podły albo też po prostu Pajączkowi znów się jakaś synapsa przepaliła i widział wszystko w barwach równie miłych jak zabawy vorchów. Niemniej jednak na wszelki wypadek postarał się zrobić dyskretny skan.
- Niemniej mam też inne pytanie, wiesz panie kolego - zwrócił się do volusa, który pewnie był sprzedawcą więc powinien znać siostrę kretyna - Mam coś co może zainteresować jednak szefową twoją, panią Kortman. Wiesz takie tam sprawy rodzinne. Nie chcę gadać przy kims spoza rodziny, bo pewnie tobie ufa ale nie wypada mówić, bez urazy, przy klientach. Dasz mi jakieś namiary? Powiedzmy, że kupię coś z extra super-duper dodatkiem za wzorową obsługę klienta, tak abym nei musiał czekać. Bo wiesz sprawa jest pilna, można rzec że jak się nie pośpieszymy to szefowa będzie wkurwiona niczym kroganim na popijawie salarian z okazji wynalezienia nowej wersji genofagium.
Czyli tradycyjna procedura polegająca na gadaniu, przekupstwie i dyskretnym skłonieniu aby przejść do rozmów w cztery, mniej więcej, oczy.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

15 lip 2012, o 22:14

Volus początkowo nie zwrócił uwagi na nowo przybyłego klienta – obecny był zbyt cenny, by nagle zainteresować się kimś innym. Jednakże łysy obcy, który wyglądał na pirata lub wolnego strzelca, zwrócił uwagę na TX4s, starszej wersji, ale to nie bardzo spodobało się żołnierzowi Przymierza.
- Człowieku, cssss, czy aby nie pomyliłeś miejsca? Tu się handluje, a nie, cssss, rozmawia o tym, co nie jest towarem – odrzekł spokojnie właściciel sklepu. Żołnierz Przymierza zmierzył agenta Cerberusa, robiąc groźną minę. – Panna Kortman u mnie pracuje, więc masz złe, cssss, informacje. Odejdź, zanim nie wezwę ochrony targowiska.
- Słyszałeś, łysy? Spadaj. Twoje złamane serce może kosztować cię obolałą dupę, jeśli nadal będziesz wypytywać o tę damulkę.
Żołnierz Przymierza uśmiechnął się zgryźliwie i wrócił do oglądania urządzenia
- Skąd ja mam wiedzieć, że działa? Ponoć wszystkich kantujesz – negocjował z volusem.
Na zapleczu, na dwie sekundy pojawiła się całkiem niebrzydka kobieca twarz, która po chwili zniknęła, zamykając drzwi.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

15 lip 2012, o 22:46

Kochany wywiad Cerberusa i brak dokładnych danych. Plus spieczony jak frytki mózg Pajączka. Niemniej wiedział gdzie panna jest. Cóż, miał latać nisko, więc musiał powstrzymać się przed najprymitywniejsza metodą, jaką było strzelanie na oślep. W takim, bo pewnie na zaplecze nie było jak się dostać z wkurzonym volusem. Tak więc Pajączek wyszedł i spokojnie czekał na jedną z dwóch rzeczy. Albo żołnierz wyjdzie, albo panna.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

16 lip 2012, o 15:13

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Kiedy Pająk zniknął za rogiem, volus i żołnierz Przymierza dokończyli transakcję. Do sklepu weszło jeszcze dwóch innych potencjalnych klientów, którzy zerknęli na łysego człowieka, stojącego niedaleko wejścia.
Kilkanaście metrów dalej, dwóch turian, o zgrozo, w mundurach Przymierza oglądali pamiątki neonowe w jednym z bazarków. Chociaż cieszyli się na widok takich błyskotek, to jednak ich postura, oraz uzbrojenie wskazywały na to, że nie bez przyczyny noszą mundur.
Wychodzący klient, żołnierz, całkowicie instynktownie zerknął w prawo, zauważając agenta Cerberusa. Nie okazał tego, tylko ruszył pewnie w stronę swoich kolegów, którzy szli w jego kierunku. Kiwnął nieznacznie głową, czego Rasputov nie mógł zauważyć i coś powiedział.
Momentalnie obaj turianie znaleźli się naprzeciwko Pająka, a jeden z nich powiedział niskim i poważnym głosem.
- Oficer porządkowy sił Przymierza Gartos oraz pilot Halior. Na podstawie punktu 748, paragraf 4 ustawy o Zagrożeniu Publicznym, proszę o okazanie dowodu tożsamości oraz wskazania celu pobytu w tym miejscu.
Regułka była wyćwiczona, a obaj turianie nie wyglądali tak, jakby żartowali. Drugi z nich otworzył omni-klucz, jakby czekał na dane, które miał potwierdzić w centrali.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

17 lip 2012, o 12:39

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Pająk się uśmiechnął, co pewnikiem nie polepszyło jego sytuacji. W sumie chyba nic by nie polepszyło, ale boh a prawdu nie łamał prawa. No i oficjalnie robił wielkie nic.
- Dymitriev Rasputov, a jestem sobie tu bo jak któryś z pana kolegów słyszał kumpel zawieruszył się i grzecznie czekam na jego siostrę aby się spytać czy nie miała jakiś wieści od niego. Jestem czysty jak łza.
Jak mówiła stara wojskowa maksyma, kiedy nic nie robisz, zawsze się ktoś dosra. Turianie w mundurach Przymierza, brak jeszcze tylko tego aby krogania byli dalarasami. Cyrk na wrotkach i na karuzeli.
- Coś jeszcze? Czy mogę wrócić do czekania i ewentualnych zakupów?
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

17 lip 2012, o 17:51

- Odpowiadaj grzecznie, chłoptasiu.
Drugi z turian złapał momentalnie Pająka za gardło i nieprzyjemnie przycisnął do ściany. Pierwszy zaczął wyszukiwać informacji w omni-kluczu. Dodatkowo podał dane do centrali Przymierza, jednak na szczęście dla agenta Cerberusa nikt mu nie odpowiedział na tyle szybko, by zdążyć zareagować, a przypadkowi cywile zaczęli baczniej zwracać na nich uwagę.
- Masz szczęście - sapnął. - Nic nie mamy na niego - powiedział do swojego kolegi, który poluzował ucisk na gardle Rasputova. - Ale nie martw się, będziemy mieć cię na oku. A teraz spadaj.
- Poczekaj - machnął drugi ręką. - Chcesz mi powiedzieć, że kolega zaginął, a ty nie masz z nim kontaktu? Przez komunikator, omni-klucz. Jaja sobie robisz? Jak się nazywa ta jego siostra i gdzie jest, hm? No chyba, że...
Potarł znacząco pazurami, co w ulicznym języku mogło oznaczać jedno - kredyty.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

17 lip 2012, o 21:16

Co jest gorsze od wielkich wrzodów na dupie w postaci cholernych żołnierzy Przymierza? Przekupne wrzody na dupie, które nigdy nie chcą łapówki kiedy ci to pomoże ale zawsze kiedy ci to przeszkadza. Tak zwana zasada nieoznaczonej przekuponości R'wina, od mitycznego mistrza tej sztuki z czasów starożytnej Ziemi.
- Jakby odpowiadał na omni to by się nie zgubił a ja bym się nie martwił? A jego siostra, Kartman jest o na zapleczu tego miejsca z TX4s o lekko zawyżonej cenie bo trzy alejki w górę widziałem w znacznie lepszej ofercie.
Brudne, turiańskie łapy na jego niemal nowym, pięcioletnim płaszczyku?! Ta zniewaga... zaraz Ryży Kutas z Wyższym Stopniem coś mówił o niskim profilu, nie wychylaniu się. Przecież Pajączek próbował, prawda? Nie zaczął od prób wysadzenia Omegi albo robienia czegoś równie kretyńskiego? A nowiutki nabytek był w sumie stworzony z myślą o tym, aby dawać łapówki. W sumie łapówki są czymś złym i podłym, prawda? I trzeba je zwalczać. Temu sięgnął do kieszeni a raczej z tyłu.
- Ale rozumiem, ciężka służba a i dane się same nie sprawdzają
I oto nadszedł Czas Gromu i Pan poznał iż Pająk Jerozolimy jest Jego Pasterzem, gdy ten spróbował wywrzeć zemstę serią krótką i nisko po udach idącą.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

17 lip 2012, o 22:00

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Obaj członkowie Przymierza spoglądali z zaciekawieniem na Pająka. Jak gdyby nic podsuwał im całkiem logiczne wytłumaczenie. Nie znali się kompletnie na urządzeniach, które kupował ich kolega, toteż wszystko brzmiało sensownie.
Bardziej chytry czekał jednak na łapówkę, a drugi rozglądał się, czy aby nie za bardzo zwracają na siebie uwagę. Kiwnął porozumiewawczo do dwóch salarian, którzy przechodzi obok na znak, że wszystko jest pod kontrolą.
- Zwijamy się – szepnął do ucha drugiemu.
- To jak z tymi kredytami?
Kiedy padło to pytanie, agent Cerberusa szybko wyciągnął broń, chcąc przetrącić dolne kończyny turianom. Szybkie odepchnięcie kolegi drugiego z nich, uratowało nogi, a broń Dymitrieva została wytrącona z ręki.
- Nie ruszać się!
Całą trójka usłyszała krzyk. Przeraźliwy, doniosły i, o dziwo, kobiecy, Przy wejściu do sklepu stała Kortmanowa, która trzymała strzelbę w gotowości.
- Macie minutę by stąd odejść! Wy – wskazała lufą na turian. – Jeśli sami nie oddacie tych kradzionych mundurów, zawiadomię odpowiednie służby, jasne? Wasz kolega zostawił u nas dużo kredytów, ale waszej głupoty nie popuszczę. No już!
Obaj zgłupieli, jednak długo się nie zastanawiając, czmychnęli, grożąc Pająkowi.
- A ty, na co czekasz? Wynocha! – skierowała lufę wprost na szpiega i nie wyglądało na to, by to był żart.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

17 lip 2012, o 22:18

To jednak Przymierze nie bierze każdego żyjącego ścierwa? Nosz kufta, tyle przegrać. Niemniej jednak Pajączek powoli i ostrożnie podniósł swoją broń. O ile panna nie uzna, żeby wcześniej zmienić tapetę na ścianie.
- Biorę zabawki i spierdalam w podskokach, tak? Nie ma potrzeby rozwalać mej łysej pały po otoczeniu. Niejmniej jednak wysłuchaj mnie. Potem możesz sama podejmiesz decyzję. Twój brat ma kłopoty. Uwierz mi lub nie ale jak mu nie pomogę to połowa najemników na tym targu będzie chciała cię dorwać i torturować. Druga połowa będzie za nim ganiać. Ja mogę mu pomóc, w końcu ci wiszę więc nie będę brał kasy, tak? Uczciwa wymiana, jakich mało. Jak człowiek człowiekowi, wszak trzeba trzymać się razem. Panno Kortman, nie chcę nic złego, wszak słyszała mnie pani w sklepie i widziała jak sobie grzecznie czekałem, póki się ci do mnie nie dosrali.
Pajączek był kretynem, którego łatwo było sprowokować, który działał różnie ale Pajączek nie był głupi, przynajmniej w normalnym ujęciu tego słowa.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

18 lip 2012, o 20:32

Siostra Kortmana stałą i słuchała, a za każdym kolejnym zdaniem, strzelba w jej dłoniach mierzyła coraz niżej, aż w końcu straciła cel, którym był łysy mężczyzna.
- Wszystko ok, Morgan? – zapytał kroganin, który stanął niedaleko tak, by mieć agenta na widoku.
Kobieta chwilę się wahała – mężczyzna był stanowczo odpychający, kompletnie mu nie ufała, ale nie ze względu na treść, jaką przekazywał, ale na formę. Ale że chodzi o Mike’a?
- Dzięki, Vill, wszystko już ok. Małe nieporozumienie w finalizacji transakcji – uśmiechnęła się do kroganina, dziękując za interwencję. Ochroniarz sklepu niedaleko tego, w którym pracowała, jeszcze raz spojrzał groźnie na Rasputova i powoli się wycofał.
- Mówisz, że Mike ma kłopoty? Wybacz, ale wielu chciało mnie wykorzystać, wciskając taki kit. Powiedz hasło, które mój brat zdradza każdemu swojemu przyjacielowi.
Dymitriev osiągnął sukces – nie zginął, a kobieta dała mu szansę. Musiał zaryzykować i odpowiedź na jej pytanie, by całkowicie zyskać jej zaufanie. No, chyba że tornado wywołane w jego mózgu przez prochy podpowiedzą kolejne, poprane rozwiązanie.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

18 lip 2012, o 21:15

Jego zeżarty przez mole, prochy i diabli wiedzą co jeszcze mózg nie był czymś, co byłoby w stanie odkryć dokładne hasło. W sumie zwykle ludzie dawali jako hasła imię ukochanego, imię ulubionego zwierzaka albo danie od którego zdechła teściowa.
- Pomyśl, czy bym wiedział że Mike to Twój brat? Gdzie pracujesz? Czy bym wiedział o Szkiełku, co siedzi w Zaświatach i nie mówię tu o miejscu gdzie idą martwi i zdechnięci? Twój brat ma na swoim ogonie paru niemilców. Mogę go przewieźć poza ich zasięg, do placówki Przymierza. I nic mu się nie stanie. W razie czego mogę przenieść was oboje.
Spojrzał jej w oczy.
- Oczywiście możesz mnie olać i się niczym nie przejmować ale raczej chyba nie chcesz aby mili i opłaceni panowie rozwlekli go po Omedze
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

18 lip 2012, o 22:33

Morgan wpatrywała się w Rasputova. Milczała, kiedy ten argumentował. Ścisły umysł dziewczyny, która kształciła się w profilu stricte technicznym, przeanalizował słowa mężczyzny. Chociaż jego postawa nie wzbudzała zaufania, to jednak przyznała w duchu, że faktycznie musi znać Mike’a. Wszystko, co usłyszała, było logiczne.
- Wejdź – rzuciła, odwracając się. Ruszyła prosto na zaplecze. Volus w tym czasie sprawdzał coś w bazie danych i nie zwrócił uwagi na szpiega Cerberusa.
- Dobrze. Mów, chociaż ostrzegam, że potrafię wykryć kłamstwa, a dodatkowo, jak zauważyłeś, wielu może w ciągu chwili się tu zjawić i odstrzelić ci ten tatuaż – machnęła w stronę łysej czaszki. – O co chodzi? Mike przecież konstruuje roboty porządkowe w Service Home Co. Jest analitykiem. Nie mógł się w nic wpakować.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

19 lip 2012, o 06:59

Świat zero, dobra jeden, Pajączek dwa. Przynajmniej tak sobie pomyślał, kiedy wszedł za panną. Morgan, tak, jego mózg w końcu zaczynał jako tako działać. Było tylko namierzyć frajera, zebrać info i zgarnąć kasę i wysłać wniosek o awans albo większy poziom samowolki.
- Lubię mój tatuaż wiesz? Tak jakby chcę uniknąć tego, iż ktoś nas rozdziela.
Wykrzywił się w czymś, co ślepy i głupi może uznać za przyjacielski uśmiech. Nu proszę, ludzkość lata w kosmos a Pajączek dalej ma nieco krzywe zęby. Skąd oni go wywlekli?
- Powiedzmy, że nie do końca był szczery z tym co robił i dla kogo, bo robił jako analityk też w innej firmie. I ukradł z niej plany. I właściciel się wkurwił, jak każdy komu coś ukradniesz na tyle mało umiejętnie, aby się zorientował. Dlatego też trzeba mi wiedzieć gdzie on dokładnie jest, na moje wiadomości nie odpowiada. A jak mówiłem, jestem w stanie uratować jego smutną dupę. Warunek jest jeden, musi przekazać mi co dokładnie ukradł i czy komuś tego nie sprzedał. Przyznasz, że uczciwa wymiana, szczególnie że w ten sposób nie zrobi już nic głupiego i po niedługim czasie wasze życie wróci do normy.
Dobre kłamstwa ma w sobie dużo prawdy, ludzie instynktownie wyczuwają, kiedy ktoś im wciska ściemę. Dlatego jeśli ramy kłamstwa to najczystsza prawda a niewielkie detale to kłamstwo nawet aparatura daje się oszukać. A mistier Rasputov zarabiał na życie przekonując innych, że czarne jest białe a białe ktoś ukradł i nie chce oddać.
- Masz jakieś wieści od niego? Wiesz gdzie jest? Albo jak się z nim skontaktować? Czas niestety nie jest po naszej stronie
To ostatnie zdanie było bardziej prawdziwe niż imię Pajączka. Co prawda dla niego im dłużej Kortman latał na wolności, tym większa szansa że uda mu się sprzedać Vendettę i będzie po premii.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Targowisko

19 lip 2012, o 08:39

- Ale, ale on by mnie nie okłamał – prawie załkała Morgan.
Musiała usiąść, gdyż poczuła, jak nogi zaczynają się trząść. Wzięła brudną szklankę pełną do niecałej połowy i wypiła, krzywiąc się. Otarła wierzchem dłoni i usta i odpowiedziała.
- Zawsze było w nim coś tajemniczego, ale nigdy by się nie spodziewała, że mnie okłamie. Rzadko mówił o swojej pracy, chociaż nie mieliśmy ze sobą złego kontaktu, ale nie był on też taki częsty. Pewnie to coś nielegalnego, prawda? Bo skąd mógł mieć kredyty na dom opieki dla naszej biednej mamy? – ożywiła się na chwilę, po czym ponownie uspokoiła ton.
- Jakiś czas temu pisał do mnie, że wyjeżdża na jakiś czas, ale że się odezwie. Jedynie co, to zostawił mi wiadomość albo o miejscu pobytu albo o tym, co teraz robi, jak to Mike. Ale nie zastanawiałam się nad tym.
Kobieta wstała i włączając swój komunikator, podała go Pająkowi.

Ukarany, za niesienie płomienia życia, rozszarpywany przez ogromne ptaszysko. To właśnie ono, atrybut Ojca, wskaże Ci drogę.

Kiedy Morgan zauważyła, jak Rasputov czyta nie rozumiejąc, dodała z lekkim uśmiechem.
- Mike uwielbiał starożytne, ziemskie mity i często zostawiał mi takie zagadki w dzieciństwie. To musi być coś z nimi związane. A teraz idź go szukać, nie chcę wiedzieć nic więcej i daj mi znać na tym kanale – wskazała go na komunikatorze. – Ja przeczekam u przyjaciela. Daj znać, proszę.
Dymitriev Rasputov
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 11 lip 2012, o 13:30
Miano: Dymitriev Rasputov
Wiek: 49
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent
Kredyty: 1.000

Re: Targowisko

19 lip 2012, o 14:55

Wziął komunikator i fakt, wiedział tyle co nic. Czemu ten debil nie mógł po ludzku napisać: "Cześć siostra siedzę na Wypizdówku III, koordynaty takie i takie", no czemu?
- Dam znać jak go znajdę. Koniec końców chcemy jego dobra.
Wyszedł z sklepu i ruszył w jedną z bocznych alejek, gdzie nie było by krogan, vorchów, turian, asari, turian, ludzi. A i jeszcze turian i volusów. Czyli gdzie jest w miarę pusto. Wyjął malutką pigułkę i połnął. Red Sand, rozcieńczony do poziomu niemal homeopatii ale zawsze coś.

I ujrzał przestwór gdzie pomiędzy wirującymi cyckami i tańczącymi butami oraz wielką modliszką strzelającą tęczowymi laserami ujrzał zdechłego kanarka. Cóż, widocznie bardziej się mu nudziło niż zwykle, jednak Pająk kochał swe świadome i pojebane wizje, które stosował zamiast map Cerberusa, map pamięci konkretnie. W końcu był wyszkolony, czy to się mu podobało czy też nie. Powoli przewijał różne symbole, od ptaków przez fallusy do ogni. I oto, w różowym pudełeczku z rudych lasencji widać było pląsającą małolatę z brodą, w dodatku karlicę, która urodziła orła.

Odpalił kanał Cerberusa, swój, operacyjny.
- Pająk do Ryżego, Ryży odbiór, odbiór leniwa małpo. Mam trop co do pana muchy. Sprawdź mi systemy i miejsca na Omedze powiązane z hasłami Zeus, Prometeusz, Wątroba i Orzeł. Któreś z tych to trop do naszej zguby. Kochacie mnie więc dawaj co wiesz na ten temat i buziaczki.

Wróć do „Dystrykt Kima”