1 cze 2014, o 19:47
1 cze 2014, o 20:16
1 cze 2014, o 21:24
2 cze 2014, o 17:34
Jeśli skłamiesz mu raz, on zapyta ponownie. Jeśli znowu skłamiesz, jesteś trupem bo to była twoja ostatnia szansa na odpowiedź.
. Duża litera nie tam gdzie trzeba :)"pffffffffff hahahahaha Koniec żartów"
Było tam łącznie 20 osób, z czego 3 rodziny i paru starców oraz jakieś dzieci.
Rozumiem że byli luzem? Rozumiem, że na statku pirackim niektórych rzeczy może brakować, ale zamki elektroniczne w drzwiach chyba są?Po wylądowaniu jeden z zakładników zaczął biec do wyjścia
Koledzy się nie obrazili, że pozbawiłeś ich paru tysięcy?Po czym wyciągnął Kata i strzelił mu (uciekinierowi) w głowę.
Może 5 punkt się sam naprawił. Ale skoro i tak ich zabijacie, to po co ich braliście na pokład? Ostatnia przejażdżka przed śmiercią? I czemu dzieci przeżywają? Nie mów, że takiego twardziela jak ty wzięła litość?Dzieci szły na sprzedaż, lecz dorośli mieli zginąć
Rzucałem granatami w ME 1 i 3. W żadnym nie rozrywały ciała na strzępy. To granat, nie mina przeciwczołgowa.Gdy już skończył położyli wszystkich na kupie i wsadzili między nich granat, po chwili dowody rozleciały się w każdą stronę nie zostawiając praktycznie żadnych śladów poza krwawą papką.
"Oni" jest niepotrzebne.Zaczęli się oni dusić
Czemu nie strzelał od razu? Nawet zostawiając to. Czemu żołnierz stał beznamiętnie patrząc jak Jackson celuje mu w głowę?Jackson złapał za broń i ostatkami sił strzelił w głowę żołnierza przebijając się przez jego szybkę, zaczął on się dusić tak samo jak Jackson. Tuż po tym Jacksonowi zgasło światło.
Więc statek wiozący biznesmenów nie miał żadnej ochrony? Eskorty, broni przydatnej do obrony? Chociaż ochroniarzy na pokładzie? (chyba, że to nie ten sam, który opisałeś na początku)"Parachute" przewożącym biznesmanów razem z rodzinami do cytadeli z ziemi na spotkanie.
Nazywa się to systemy maskujące.Jackson wiedział że to kłamstwo, bo nikogo nie widzieli na radarach, a sami sprawdzali je z 3 razy.
Tak na pokaz?przyłożyła mu do głowy swojego Sejmitara.
2 cze 2014, o 17:55
3 cze 2014, o 17:17
Szkoda że te informacje trafiały do Jacksona, a nie służb porządkowych.
"...całkowicie czarna koszula pod zawsze rozpiętym płaszczem" proponuję.całkowicie czarna koszula pod rozpiętym płaszczem. (Płaszcz zawsze nosi rozpięty)
Przecinek przed "bo".Jeśli znowu skłamiesz, jesteś trupem bo to była twoja ostatnia szansa na odpowiedź.
To powinny być dwa zdania. Albo oddzielone myślnikiem chociaż. Drugie "on" nie jest potrzebne.On nie będzie się pytał: "Czy możesz przestać?" on zabije cię teraz lub gdy będziesz sam i nikt nie będzie widział.
"Skory do żartów" brzmi lepiej. "Zabawa" powtarza się w następnym zdaniu.To nie jest człowiek do żartów, a tym bardziej zabawy.
"za to", a dalej... huh? Strasznie dziwnie to brzmi. Z tego co rozumiem, to powinno być jedno zdanie. Swoją drogą, strasznie nadużywasz słowa "on". Czasem nie jest potrzebne.Jest za do zdyscyplinowany, kiedy dowódca mówi nie rób. On nie zrobi i bez słowa podda się jego decyzji.
Sam widzisz :PJest śmiertelnie poważny praktycznie cały czas.<font color="maroon">
Umm... nie. Zdanie ma mieć początek i koniec. Jak już chcesz tu umieścić ten śmiech, to ogarnij go przecinkami i wielkością liter tak, żeby miało to sens gramatyczny.pffffffffff hahahahaha Koniec żartów.
Załogant, załogi. Jak usuniesz "załoganta" to będzie w porządku.Całe życie spędził jako załogant na pirackim statku. Dołączył do załogi w wieku 18 lat.
Skrupułów. W życiu nie widziałam tylu "ó" w jednym słowie :D "mógłby" piszemy razem.Całe życie plądrował i mordował bez skrópółów. Jest wiele historii które mógł by opowiedzieć o tym co zrobił.
Chaos, chaos! Brakuje przecinków.Miał mnóstwo małych przewinień i kradzieży oraz morderstw na które nikt nie zwracał uwagi gdyż mordował on innych bandytów na przykład zabijając ich w pojedynkach.
Na pewno ich szukała, nawet, jeśli ich zabił. Chyba, że widziała ich śmierć.Oczywiście wpierw zabijając jej rodziców bo jeszcze by ich szukała.
Rozsadzone? Tzn. wysadzone, tak? W powietrze? Czy co?Nikt nie ma dowodów i nie będzie ich miał nigdy, bo wszystko zostało rozsadzone po tym incydencie.
I naprawdę nikt mu nie odpowiedział ogniem? Ten mężczyzna z Predatorem też? Stwierdził po prostu, że najlepiej będzie schować się pod stół, niż chociaż spróbować zastrzelić jednego faceta, który bez wsparcia wpadł do pomieszczenia i zapewne nie jest w stanie upilnować wszystkich? I dlaczego kobieta nie zabrała ze sobą dziewczynki?Było tam łącznie 20 osób, z czego 3 rodziny i paru starców oraz jakieś dzieci. Strzelał z Napastnika jak wariat masakrując wszystkich w pomieszczeniu. Ręce, nogi i kawałki oderwanego ciała latały po całym pokoju barwiąc wszystko krwią. Po 12 nabojach były one wszędzie.
Statek, statek. Ostatnie dwa zdania powinny być jednym i nie "tą dziewczynkę", a "tę dziewczynkę".Zabrał ją na statek razem z innymi zakładnikami. Zostawili statek opustoszały i pełny trupów. Jackson jako jedyny nie znalazł niczego ciekawego. Więc postanowił, że sprzeda tą dziewczynkę.
Statek, statek. Może okręt? Jednostka?Było tak aż do momentu w którym spotkali statek Przymierza rok temu, który był pięciokrotnie większy niż ich statek.
Powtórka.To był już koniec załogi i samego Jacksona. [bleble] To miał być ich koniec.
Wszyscy, wszyscy... strasznie dużo powtórzeń robisz.Wszyscy chwycili za broń i byli gotowi do strzału. Zaraz po otworzeniu drzwi wszyscy padli na ziemie.
Sędziego.Do tej pory nie wie, kto przekupił sędzię i jak nazywa się dziewczyna która go zaatakowała.
3 cze 2014, o 19:12
4 cze 2014, o 16:43
4 cze 2014, o 18:37
4 cze 2014, o 21:44
5 cze 2014, o 07:00
6 cze 2014, o 20:35