Widać była to jego cecha wspólna z Mayą.
Nieprzyjemna myśl pojawiła się w jego umyśle, tkwiąc w nim niczym cienka, zatruta igła - nie na tyle wyraźna, by coś z nią mógł zrobić lub by nieustannie rzucała się w oczy, ale wystarczająco obecna by sączyć z siebie jad i niesmak, oraz by w niektórych momentach kłaść się cieniem na inne myśli. Zbyt wiele jednak zawdzięczał Arkadijowi, by to cokolwiek zmieniło - szczególnie, że w tym momencie oboje dzielili to uczucie potrzeby zamknięcia na dobre rozdziału, który sprawił im tyle bólu oraz cierpienia.
Nawet jeżeli emocje Arkadija pochodziły z innego miejsca, to zastanawiał się czy pewien sposób nie były podobne. Kiedy mężczyzna spoglądał na okręt mieniący się w świetle halogenowych lamp hangaru, Vex w milczeniu przesunął spojrzeniem po jego twarzy, próbując odkryć to co kryło się pod nią. Przebudowa Elpis była ostatnią prośbą jego córki, była też ostatnim elementem, który przypominał mu o niej równie wyraźnie co zdjęcia nad kominkiem. Była nicią, która łączyła go z Widmem. Czy była też odbiciem tego dlaczego on sam omijał własną kwaterę, dlaczego nie spoglądał na pusty wazon stojący na środku stołu w mesie oraz dlaczego unikał kontaktu z rodzicami Mayi? Nie dało się zakończyć książki, gdy co chwilę napotykało się jej pojedyncze kartki lub poczynione w trakcie przypisy. Czy to właśnie to motywowało Arkadija do pośpiechu, do zarywania nocy w gabinecie i dopinania wszystkiego na ostatni guzik? Czy może była głównie ostatnią przysługą, którą mógł spełnić dla swojej córki? Pożegnaniem, ostatnim jakie mu pozostało, jeżeli nie liczyć przemowy nad pustym grobem? Hołdem dla jej pamięci?
Odwrócił spojrzenie z powrotem na statek, gdy z ust ojca Volyovej wyrwały się ciche słowa, ujawniając skrawek jego myśli. Przesunął wzrokiem po gładkich płytach pancerza i po nowej, smukłej sylwetce, która zastąpiła ludzką strukturę; po lśniących nowością elementach silników, po panelach pozbawionych zadrapań. Po nowej nazwie zdobiącej kadłub.
Nie wiedział czy Mayi spodobałby się nowy okręt. Wiedział za to, że Arkadij i Elena byli najnowszą, ale ostatnią ofiarą tego co mogła zrobić nadzieja.
-
Nie szkodzi. Planuję nie wdawać się nią w żadne walki tak długo jak to będzie możliwe - odpowiedział na jego uwagę odnośnie zapasów, gdy mężczyzna przerwał niezręczną ciszę, która rzeczywiście zaczęła się między nimi tworzyć. Odruchowo spojrzał w stronę omni-klucza Rosjanina, gdy ten wywołał raport, nawet jeżeli na dobrą sprawę żaden z nich nie zamierzał go teraz czytać. Zaplótł dłonie za plecami. -
Zapasy uzupełnimy na własną rękę, pewnie jeszcze na Ziemi. Na wypadek, gdyby Fortuna postanowiła zakpić z moich planów i wrzuciła nas w środek piratów tuż po opuszczeniu Przekaźnika.
Kiedy padła wzmianka o Etsy, skinął głową z ociąganiem. Był to pewien problem, o którym starszy Volyovy wspominał nie pierwszy raz, próbując zwrócić mu na niego uwagę. Niestety, był to problem bez rozwiązania - a przynajmniej takiego, którego Vex potrafiłby dostrzec. Arae miała pozostać pusta jeszcze przez wiele tygodni lub miesięcy. Może nawet na zawsze. Zaproszenie na pokład nieznajomego było delikatnym aktem zaufania, który stawał się jeszcze bardziej trudny, gdy w grę wchodziła funkcja Widma oraz posiadanie nielegalnej SI na pokładzie. Natomiast gdy dochodził do tego fakt, że ta osoba musiała być jeszcze na tyle dobrym technikiem, żeby poradzić sobie z układami Sztucznej Inteligencji... ten akt stawał się wręcz niemożliwy do zrealizowania.
Nie mówiąc już o tym, że obdarzenie następnego nieznajomego jakimkolwiek zaufaniem i zaproszenie go na pokład Arae, było teraz ostatnią rzeczą, na jaką turianin miał ochotę.
-
Dziękuję - powiedział tylko dyplomatycznie po chwili milczenia. Przez uderzenie serca wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, nim w końcu po prostu wyciągnął do Arkadija dłoń bez słowa, żeby uścisnąć mu ją na pożegnanie.
Wnętrze okrętu przywitało go znajomymi, chociaż odświeżonymi ścianami jasnych korytarzy. Przejścia zyskały trochę nowego życia, gdy w białe pomieszczenia wkradło się nieco ciemniejszego koloru nowych paneli skrywających wewnętrzne systemy, ale wciąż prowadziły w te same miejsca - przynajmniej w większości przypadków. Vex przeszedł do kokpitu i zatrzymał się za fotelem pilota, wsuwając dłonie do kieszeni i wsłuchując się w cichy pomruk budzącego się do życia statku. Kolejne podsystemy rozświetlały ekrany i pulpit wnętrza, a mruczenie narastało w miarę rozkręcania się silników fuzyjnych na tyle Arae. Nawet delikatne wibracje, które wprawiały w ruch podłogę, brzmiały teraz inaczej, jakby nowa skóra statku tłumiła większość z nich.
-
Może liczy że natknie się na wzmiankę o Mayi - odezwał się na słowa Etsy, gdy ta zmaterializowała się za jego plecami. Poruszył nieświadomie palcami, rozprostowując i zginając je za plecami. -
Albo próbuje poszerzyć wiedzę. Możesz poszukać czy wśród asari nie ma jakichś wartościowych badaczy tej dziedziny, z którymi nie miała jeszcze kontaktu? Zobaczymy jak daleko sięgają uprawnienia i prestiż Widma. Jeżeli zrobi to różnicę, możesz też zmniejszyć częstotliwość zaglądania do ich systemów albo ograniczyć ich zasięg, może kupi nam to więcej czasu i informacji nim zostaniemy wykryci. Lepsze jakiekolwiek informacje niż żadne.
Aktywował omni-klucz, żeby przesunąć spojrzeniem po danych, które mu podesłała. Kiedy statek uwalniał się z objęć obręczy, skomponował krótką, nową wiadomość i przesłał ją dalej, nim ponownie wygasił swoje omni-narzędzie.
Hej T.
Znasz kogoś z Republiki lub Unii kto prowadzi badania nad ciemną energią? W kontekście biotyków, schorzeń, medycyny. Przyjmę każdy kontakt, który będę mógł wykorzystać, a którym będziesz skłonna się podzielić.
-V.
-
Wolałbym uzupełnić je przed opuszczeniem Układu Słonecznego - odparł na pytanie Etsy odnośnie zapasów, wracając wzrokiem do ekranów kokpitu ukazującego niebo Cordovej. Błękitne sklepienie powitało ich od razu, gdy opuścili hangar, uwalniając się z miesięcznej stagnacji. Niewielkie miasteczko było w całości przykryte śniegiem, rysując się malowniczo na tle białego puchu oraz strzelistych gór, ale niosąc ze sobą zupełnie inny bagaż emocjonalny niż gdy przylatywał tu po raz pierwszy. Przesunął po nim spojrzeniem po raz ostatni i czując jak napięcie chwyta go ponownie za kark, odwrócił go ku gwiazdom. Silniki Arae zwiększyły ciąg, niemal odczytując jego niewypowiedziane pragnienie. -
Nie wiadomo co nas tam czeka. Możemy zatrzymać się w Vancouver żeby uzupełnić zapasy amunicji u Przymierza i pozostałe rzeczy z listy Arkadija. Chciałbym też uzupełnić trochę własnego sprzętu, więc możemy przygotować zamówienie i zrobić tam tymczasowy przystanek.
Lot do kanadyjskiego miasta nie trwał zbyt długo. Nowe poszycie Arae sprawowało się idealnie zarówno w przestrzeni kosmicznej, locie suborbitalnym jak i podczas mknięcia przez ziemską atmosferę. Vex w jego trakcie przygotował zamówienie na zapasy wojskowe, które przesłał do Centrali Zaopatrzenia Przymierza powołując się na uprawienia Widma, a także drugie, równoległe, skierowane do kilku zwykłych sklepów w obrzeżu miasta. Tak jak okręt wymagał zaopatrzenia pod postacią amunicji do akceleratorów masy, części zamiennych pod specyfikację Arkadija oraz paliwa Hel-4, tak i on miał swoje potrzeby. Szafki mesy ponownie zapełniły się hermetycznie pakowanym jedzeniem przystosowanym do podróży kosmicznych, nowymi zapasami soków energetycznych, kilkoma paczkami lepszej jakościowo kawy oraz kartonem batonów energetycznych. Nawet barek - nowy nabytek w mesie, tym razem oficjalnie służący do przechowywanie alkoholu - odzyskał czasy swojej świetności, chociaż teraz niemal wyłącznie został zapełniony dextroskrętnymi trunkami, jeżeli nie liczyć starej, do połowy opróżnionej butelki Quadima. Razem z zaopatrzeniem oraz prowiantem kurier dostarczył też sprzęt na bardziej osobiste potrzeby - nowy moduł
precyzyjnego aplikatora do omni-klucza oraz
mod bojowy do jego omni-ostrza, które stanowiły dawno wyczekiwany upgrade.
Kiedy ostatnia paczka została odebrana, a Etsy poinformowała go o uzupełnieniu wojskowych zapasów, mógł w końcu opuścić Ziemię. Arae po raz ostatni przebiła się przez atmosferę planety, uciekając w objęcia przestrzeni kosmicznej i obierając na cel najbliższy Przekaźnik.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąPrecyzyjny aplikator - 40.000 kr
Mod bojowy: Omni-kama - 12.000 kr
Se odjąłem.