Wyświetl wiadomość pozafabularną
Arena na którą wkroczyli, chociaż zajmowała ten sam obszar wewnątrz którego nie tak dawno toczyli walkę z wirtualnymi przeciwnikami, nie przypominała w niczym widoku, który zastali wcześniej. Kiedy tylko przekroczyli próg rozsuwanych drzwi, ich oczom ukazała się rozległa platforma stanowiąca szczyt jednej z eleganckich wież jakich było pełno w mieszkalnych Okręgach, a widok jaki się z niej rozpościerał potrafił zaprzeć dech w płucach, nawet pomimo tego, że nie był prawdziwy - za krawędzią platformy roztaczał się las strzelistych budynków oraz iglic, które ciągnęły się w stronę horyzontu, nad ich głowami majaczyła pustka przestrzeni kosmicznej oraz pozostałe cztery ramiona Cytadeli, a powietrzu słychać było szum tysięcy promów kosmicznych oraz taksówek, które przelatywały w pobliżu budynku na podobieństwo żywego roju insektów. Pole walki na którym się znajdowali było pogrążone we względnym półmroku, jeżeli nie liczyć kilku słabych świateł przy samym wejściu na arenę oraz miliona drobnych, jasnych punktów, które zdobiły okoliczne wieżowce oraz pozostałe ramiona stacji - tam gdzie okna innych budynków odbijały światło lokalnej gwiazdy, świeciły latarnie, błyskały reflektory pojazdów.
-
Panie i panowie, powitajcie ponownie swoich bohaterów, których poznaliście w poprzednim etapie turnieju Elizjum! - Znajomy dron komentatorski wyleciał zza krawędzi platformy, unosząc się w powietrzu i przesuwając snopem światła zarazem po drużynie oznaczonej tagiem "Alpha" jak i tej stojącej po przeciwnej stronie obszaru, "Sigma". Ukryte za iluzorycznym kosmosem głośniki aktywowały się na krótką chwilę, pozwalając sali wypełnić się szmerem oglądających tłumów oraz zachęcającymi okrzykami, nim zostały zagłuszone przez przemowę prezentera. -
Naszym współczesnym gladiatorom nie straszni byli piraci, nie straszne były gethy, nie straszni bandyci. Ale czym innym jest walczyć z wyimaginowanym wrogiem, a czym innym z przeciwnikami z krwi i kości, gdzie taktyka ściera się ze strategią, doświadczenie z talentem, a determinacja z wolą walki! I już za chwilę zobaczycie państwo to wszystko!
Dron przemknął nisko, wymijając platformy, zataczając koło po obwodzie areny, by wreszcie wznieść się w samym centrum i zawisnąć w powietrzu.
-
Przypominamy, że dzisiejszą ucztę dla oczu, przyprawioną solidnym zastrzykiem adrenaliny oraz niepewności wygranej, sponsoruje Zbrojownia Helios, której doświadczenie w projektowaniu opancerzenia nie mają sobie równych! Zbrojownia Helios życzy naszym zawodnikom powodzenia... i niech zwycięży najlepszy!
Wraz z ostatnimi słowami komentatora, półmrok areny został rozświetlony przez kilkanaście różnych źródeł światła, które ujawniły wszystkie szczegóły platformy, resztę osłon, a także przeciwną drużynę. Powietrze przeciął znajomy sygnał dźwiękowy, który sprawił, że rozgrywka się rozpoczęła i dwie opancerzone pary rozbiegły się na swoje miejsca.
Z ich czwórki to Skax okazał się być najszybszy. Quariańskie palce błyskawicznie wystukały na omni-kluczu niezbędna komendę, która sprawiła, że nieopodal Ishy pojawiła się na poły holograficzna sonda, wygenerowana przez oprogramowanie jego kompana. Mały przeciwnik niemal od razu pomknął do asari, rażąc ją lekkim wyładowaniem elektrycznym, które prześlizgnęło się po tarczach w blasku błękitnych iskier, ale nie przeszkodziło to jej odpowiedzieć pięknym za nadobne - biotyczny pocisk przeleciał z wizgiem nad platformą wieżowca, odnajdując wąską przestrzeń między trzema wysokimi osłonami i trafiając technika, który właśnie zaczynał biec w stronę niższej barierki. Ruch Skaxa został przerwany w pół kroku, powalając go na ziemię tak jak stał.
Towarzysząca mu porucznik sztabowa miała więcej szczęścia. Chociaż skanowanie taktyczne nie ujawniło obranego na cel przeciwnika, nie mogąc złapać jego schowanej za osłoną sylwetki w trakcie biegu, to gdy sama tylko dopadła do własnej i wystrzeliła w jego stronę ładunek przeciążeniowy, otrzymała bezpośrednie trafienie - tarcze Ishy eksplodowały z elektronicznym jękiem protestu, pozbawiając ją tej wątłej bariery i umożliwiając Skaxowi uzyskanie tych kilku sekund na podniesienie się z powrotem na nogi, na uderzenie serca przed tym jak spadła na niego seria Mściciela.
I o ile pociski wystrzelone przez Ishę same w sobie nie pokonały jego tarcz, to przetarły drogę dla karabinu jej turiańskiej kompanki.
Seria z Windykatora przecięła powietrze, niosąc się znajomym echem po pozornie otwartej przestrzeni. Fulvinia musiała szybkim sprintem zmienić pozycję, gdy zorientowała się, że wysokie osłony uniemożliwiają jej dostrzeżenie zaplanowanego przez nią celu, ale po krótkim wślizgu znalazła się tuż obok asari, a następnie mogła swobodnie obrać na celownik stojącego na otwartej przestrzeni quarianina. Wystrzelone przez nią pociski roztrzaskały jego tarcze, a potem wgryzły się w pancerz, znacząc jedno z jego ramion serią wgnieceń oraz uderzeń, które niemal od razu rozesłały po jego ciele znajome sygnały elektryczne systemu opancerzenia, udające prawdziwe obrażenia. Biotyczne Odkształcenie, które objęło go uderzenie serca później, tylko dodatkowo go uszkodziło - jego pancerz zajęczał pod naporem biotycznej siły działającej na strukturę jego stroju, gdy pole masy zacisnęło się na nim silnie, tworząc kolejne wgniecenia, ujawniając pierwsze pęknięcia, a także destabilizując pracę jego generatora tarcz.
Wystrzelony z pistoletu pocisk Elisabeth śmignął nad ramieniem Ishy, szczęśliwie - oraz nieszczęśliwie dla drugiej strony - jednak niecelnie. Bardziej celny okazał się ładunek przeciążeniowy Skaxa, ale ten tylko rozszedł się niegroźnie po jej napierśniku, nie czyniąc jej większej krzywdy (poza faktem, że prawie odgryzła sobie przez niego swój nadpopobudliwy język) i tracąc większość swojej mocy w rozbłysku paru łuków elektrycznych. Skoncentrowana wiązka sondy quarianina, która uparcie nadal raziła ją co chwilę z niedalekiej odległości, osmoliła jej za to kawałek nagolennika.
Ledwo przebrzmiał ostatni z wystrzałów, a po arenie rozszedł się cichy syk zwiastujący pracę pomieszczenia i część osłon poruszyła się, chowając w ziemi.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąJest i pozd. Mapka wyżej, deadline do 09.02 23:59.